gdyby Polska nie była jeszcze w NATO, toczy uzasadniona byłaby agresja rosji na nasz kraj, jeżeli staralibyśmy się o członkostwo w tym pakcie, bo jakiś chory psychicznie na kremlu ma odchyły?
No przecież była taka sytuacja, że nie byliśmy w NATO i staraliśmy się o członkostwo i Putin poszedł na ustępstwo. Więc co to za durne pytanie?
Durne pytanie? Durnie to Ty mi odpisujesz.
Kiedy zbrodniarz putin rządził ? To on zgodził się, aby Polska była w NATO ?
Wróć do szkoły, albo poszukaj sobie w oficjalnych dokumentach z kim na kremlu były pertraktacje, bo bzdury piszesz.
Najbardziej mnie śmieszy fakt "tajności" spotkań przedstawicieli obu zwaśnionych państw,
To rosyjska strona wyganiała wszystkich dziennikarzy dlatego były tajne.
A wczorajsze spotkanie z premierami było na przyjacielskiej stopie i dziennikarze w nim uczestniczyli. W Kijowie jest względnie bezpiecznie jak na warunki wojenne, można tam bez problemu wjechać pociągiem. walki toczą sie 25 kilometrów od miasta w kierunku wschodnim i północnym.
Nie zmienia to faktu że była to dość odważna i ryzykowna decyzja żeby pojechali tam premierzy.
Zwłaszcza, że ciemnu lud uwierzył, że gdzieś byli. Najwyraźniej ekspresem jechali, z wyjątkiem Jarka. Ten nie może być, na kocie pojechał.
Nie nie byli, Żełeński razem z nimi na Nowogrodzkiej siedzi.
Nie mogę, czy tutaj piszą userzy z Tworek?
Niestety ale to nie Rosja jest taka mocna, tylko NATO w gruncie rzeczy jest takie słabe.
Śmieszy mnie to gadanie, że jak Rosja przekroczy kolejną granicę, to wtedy stanie się coś takiego, że ja cię nie mogę.
A tak naprawdę zbrodniarz z kremla to tchórz, gdyby w NATO mieli jaja postawiliby w stan gotowości i przerzucili na wschodnią flankę 200 tys. wojska, wszelkiego typu sprzęt, od strony USA to samo, bo niestety tylko siła działa na zbrodniarza z kremla, który jest taki odważny, że siedzi jak szczur w bunkrze na Uralu.
Użytkownik Peter Mayer edytował ten post 16.03.2022 - 19:42