@ Konrad
To są nie tyle dowody, a raczej domysły i analogie. Ma to mniej więcej taką wartość jak wykazywanie, że dwa różne zaginięcia muszą być powiązane, bo w obu osoba zaginiona zniknęła i w obu nikt nie wie co się stało.
ale popatrzmy:
"Zawsze przy zamachach terrorystycznych (typu Al-Khaida i O. b. Laden) zamachowcy wyrażali jakieś swoje żądania, zostawiali list itp - TU NIC TAKIEGO NIE MA po mimo już tylu godzin od zdarzenia." - jeśli był to atak "samotnego wilka" to brak żądań czy listu nie jest zaskakujący. Sprawca nie popełnił samobójstwa czyli zamierza uciec, a pozostawianie śladów ułatwiałoby namierzenie.
"zamachowcy bardzo często biorą w zamachu zakładników - np. WTC (przecież pasażerowie tych samolotów byli właśnie ich zakładnikami) - tu po prostu rozpylenie jakiejś duszącej substancji w pociągu, strzały i ucieczka." - a jednak bardzo często nie biorą żadnych. Podczas ataku ciężarówką w Nicei nie było zakładników. Podczas ataków bombowych w Madrycie i w Londynie też nie było zakładników.
"Nowy Jork i Brooklyn są przecież w USA. USA bardzo przecież gniecie Rosję i Władka sankcjami, Rosja pod tymi sankcjami już ledwo dyszy. No więc Putin pomyślał tak: Ty mi gnieciesz kraj sankcjami to ja Ci zrobię zamach w Twoim metrze, wet za wet. Zobacz, to się stało w USA a nie w jakimś afrykańskim czy azjatyckim metrze i podczas trwania wojny RUS - UKR i podczas sankcji. No więc nie wierzę w zbieg okoliczności." - to tylko twój domysł, a nie dowód
"sposób przeprowadzenia zamachu (zemsty). Strzały w pasażerów metra. No więc na pierwszy rzut oka można nie wiązać tego wcale z Kremlem. Pierwsze wrażenia mogą być takie: samotny wilk, ktoś niezrównoważony psychicznie, zemsta pracownika metra itp. No więc zemsta Putina incognito. Sposób właśnie wybrany taki by nie można było powiązać Kremla z tymi zdarzeniami. Gdyby zaatakował członka NATO (np. Polskę) tak jak to zrobił z Ukrainą czyli wojskowo (czołgi, naloty samolotowe i bombardowania z powietrza, ataki wojsk piechoty itp) to od razu każdy by wiedział kto za tym stoi. A poprzez atak na amerykańskie metro jak już wyżej udowodniłem nie można w oczywisty i jednoznaczny sposób powiedzieć, że to Putin no więc kremlowski sprawca udzie bezkarnie." - no tak, dowodem na powiązanie ma być to, że nic nie wskazuje na powiązanie
" Sama NYPD mówiła dziś na konfie, że NIE ROZPATRUJE TEGO JAKO ZAMACH TERRORYSTYCZNY. Mówiła, że to CELOWE DZIAŁANIE. Celowe - czyli właśnie cel to zemsta za sankcje i obronę Ukrainy przez USA. " - ataki "samotnych wilków" nie są atakami organizacji terrorystycznych, ale równocześnie nie są wypadkami tylko celowym działaniem.
" łatwa ucieczka sprawcy, do tej pory nie został schwytany mimo ogromnej ilości CCTV i dokładnego rysopisu. Moim zdaniem W.W.P. ułatwił mu ucieczkę. Gdyby działał sam jako tzw. lonely wolf to już dawno byłby w rękach NYPD - sam vs ogromna ilość Policji - szans nie ma by mu się ucieczka udała. MUSI MU KTOŚ W UCIECZCE, W UKRYWANIU SIĘ POMAGAĆ, jak to się mówi :nie ma bata." - zamachowcy z Bostonu też uciekli z miejsca zdarzenia. Tak się dzieje, gdy sprawca ma w planach przeżyć atak i uciec.
"na TVN24 dziś mówiono, że bardzo często zamachowcy wybierają tzw. suicide by cop (dosł. samobójstwo przez gliniarza) czyli wdają się w strzelaninę z Policją by samemu zginąć właśnie z ich ręki. W Brooklynie sprawca zwiał. No wiec to kolejny argument/dowód, ze to nie jest typowy zamach terrorystyczny. " - a jednak czasem sprawcy nie zamierzają ginąć na miejscu; patrz atak bombowy w Bostonie, atak bombowy w Oklahoma City.