Napisano 10.05.2022 - 20:12
Należy przyjąć? Niech w końcu ekshumację ciał zrobią, to nie trzeba będzie nic przyjmować. Wróżenie z fusów zawsze spoko. Tak samo przez ostatnie dwa lata przyjmowali, że covid to druga dżuma, a magiczna szpryca czyni wszystkich nieśmiertelnymi. I co? I nico
Czasami mam wrażenie, że o niektórych rzeczach słyszysz pierwszy raz w życiu. Ale szanuję, że to co piszesz na forum traktujesz bardzo elastycznie.
Ale aby wrócić do tematu, choć moim zdaniem to bzdura, bo z agresją nie ma nic wspólnego ale często pojawia się watek nazizmu ukraińskiego.
Klub jagielloński - bardziej na prawo niż na lewo. Fragment artykułu z 2016 roku:
Dzisiejsze rozmowy o Ukrainie najczęściej kończą się na przywoływaniu obrazu odradzającego się ukraińskiego nacjonalizmu w postaci czarno-czerwonych flag oraz portretów Bandery na marszach z pochodniami. Przez jednych jest to uznawane za zjawisko marginalne, przez innych za zagrożenie wymierzone w bezpieczeństwo – w tym terytorialne – Polski. Temat niesie ze sobą spory ładunek emocjonalny, w którym z jednej strony wybrzmiewają kalki z okresu międzywojennego, z drugiej hasło: wróg (Ukraina) naszego wroga (Rosja) jest naszym przyjacielem. Tymczasem żeby uczciwie podejść do całej sprawy należy spróbować zrozumieć sam fenomen współczesnego, postmajdanowego ukraińskiego nacjonalizmu.
Podstawowym zagadnieniem, nad którym należy się zastanowić jest pytanie o współczesny ukraiński nacjonalizm. Nie jest to prosta kwestia, ponieważ zjawisko to jest złożone i można je traktować różnorodnie. Możemy przyjąć wąską definicję – partie i ugrupowania polityczne głoszące hasła nacjonalistyczne – np. Swoboda czy Prawy Sektor. Wówczas jednak temat staje się bardzo marginalny, a teza o odradzającym się nacjonalizmie ukraińskim okazuje się fałszywa – w 2014 roku w wyborach z list partyjnych Swoboda zdobyła 4,71% głosów do Rady Najwyższej, czyli dwa razy mniej niż dwa lata wcześniej (10,45%), a Prawy Sektor 1,8% – nie przekraczając 5-procentowego progu wyborczego (obie partie mają odpowiednio 6 i 1 mandat z JOW-ów).
Jeśli przyjąć szerszą definicję – ugrupowania, organizacje, środowiska i osoby odwołujące się do nacjonalizmu lub samoidentyfikujące się w ten sposób – powstaje problem ich różnorodności. Na jednym końcu zjawiska znajdują się bowiem osoby uznające się za nacjonalistów politycznych (Ukrainy jako państwa obywatelskiego), często mówiące po rosyjsku (nawet twórczość wojenna z Donbasu, odwołująca się do nacjonalizmu jest często po rosyjsku), lub wręcz będące przedstawicielami innej niż ukraińska narodowości (w tym Polakami lub nawet ortodoksyjnymi Żydami) i nie widzące w tym problemu. W skrócie – mające poglądy, które w innych niż postsowieckie warunkach byłyby określane mianem propaństwowych lub republikańskich (np. środowisko skupione wokół portalu „Piotr i Mazepa”). Na drugim zaś – środowiska skrajnie nacjonalistyczne, np. ochotnicy pułku Azow, których poglądy i symbolika momentami stykają się z neonazizmem, odrzucający „obce” naleciałości np. chrześcijaństwo, i jako praktykujący neopoganie życzący swoim poległym towarzyszom udanych łowów w Walhalli. Jest też oczywiście wszystko pomiędzy, czyli kilkadziesiąt organizacji, które w mniejszym lub większym stopniu odwołują się do nacjonalizmu.
(...)
Po pierwsze, są one jednoznacznie antyrosyjskie. To Rosja jest wskazywana jako główne zagrożenie dla Ukrainy, nie tylko militarnie i politycznie, ale również cywilizacyjnie i kulturowo. Po drugie, organizacje te są relatywnie młode: najstarsze powstały w latach 90. i nie mają historycznej ciągłości z jakimikolwiek ukraińskimi organizacjami działającymi w latach 30. i 40. XX wieku. Choć część idei nacjonalistycznych z tamtego okresu i środowisk je propagujących nadal przetrwała w rachitycznej formie wśród emigracji ukraińskiej (głównie w Kanadzie), to po uzyskaniu niepodległości przez Ukrainę nie zakorzeniły się one na tamtejszym gruncie. Ukraińskie społeczeństwo z okresu ZSRR wyszło odmienione, a organizacje które tworzyły się, choć symbolicznie odwoływały się do przeszłości, wskutek sowieckiej amnezji historycznej były w swojej istocie postsowieckie, lub w późniejszym okresie europejskie (np. ochotnicy Azowa, którzy nie czczą słowiańskiego Peruna czy Swaroga, ale nordyckiego Odyna i Tora). Wreszcie po trzecie – wspólnym mianownikiem jest odwoływanie się do postaci Stepana Bandery i UPA (dużo rzadziej do OUN czy OUN-B), które – przez wspomnianą wyżej amnezję historyczną – sami Ukraińcy nie uznają za antypolskie.
(...)
Wzrost popularności w ukraińskim społeczeństwie postaw, które umownie można nazwać nacjonalistycznymi, a który jest naturalny w warunkach wojny i niewątpliwie miał miejsce w trakcie i po Euromajdanie, idzie w parze ze wzrostem nastrojów propolskich na Ukrainie. W maju 2013 roku 42% Ukraińców miało pozytywny stosunek do Polski (a 52% do Rosji), od 2014 roku Polska była już liderem w tego typu rankingach – w marcu 2016 roku pozytywny stosunek do Polski wyraziło 58% Ukraińców (do Rosji 19%).
(...)
Po pierwsze, nawet środowiska odwołujące się do najbardziej skrajnych, zbrodniczych wersji przedwojennego ukraińskiego nacjonalizmu (Doncow był wyraźnie i jednoznacznie antypolskim rasistą) nie uznają za ważne i nie kontynuują ich antypolskiego dziedzictwa.
https://klubjagiellonski.pl/2016/10/12/nie-tylko-bandera/
Napisano 10.05.2022 - 20:40
Tak informacyjnie, dla poszerzenia wiedzy.
A, że ciekawe, to inna para kaloszy.
Drodzy Użytkownicy.
Ponieważ kolejny forumowicz wylądował na urlopie, radzę ściągnąć cugle w tym galopie.
Nie próbuję przemawiać do zdrowego (jak mniemam) rozsądku, bo tenże niektórzy mają w odbycie. Aby później nie było żalu, jacy to moderatorzy są "be", a forumowicze naruszający regulamin "cacy", proponuję tegoż regulaminu lekturę.
Kartoniki z żółtymi upomnieniami mi się skończyły, teraz będę używał tylko tych czerwonych. Jak będzie za ostro, bo komuś pęknie żyłka, temat zostanie zamknięty dla ochłonięcia.
Staniq
Napisano 11.05.2022 - 19:52
Napisano 11.05.2022 - 22:00
Użytkownik Książe Zła edytował ten post 11.05.2022 - 22:01
Napisano 11.05.2022 - 22:11
Jakby tak spojrzeć prawnie to w Polsce najemnictwo jest raczej nielegalne. Także mógłbyś iść garować. Żeby robić to legalnie musiałbyś dostać zgodę odpowiednich organów.
Ale jeśli chodzi o polskich najemników na Ukrainie na pewno walczy tam grupa Archer, znana z wojny w Syrii, walczyli po stronie Kurdów.
https://www.facebook.com/ArcherPL
Widziałem też zdjęcia ONRowców walczących po stronie ukraińskiej ale nie wiem na ile były to prawdziwe informacje.
A i jeszcze jedno, pamiętajcie że w tej wojnie kibicujemy Ukrainie.
Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 11.05.2022 - 22:40
Napisano 12.05.2022 - 10:47
Napisano 12.05.2022 - 13:00
StatystycznyPolak
Lepiej kibicować Polsce niż Ukrainie. Poza tym nie widzę sensu aby to robić bo nie są dla nas jakimś sprzymierzeńcem co nie raz pokazywali. Najrozsądniej martwić się o siebie i zajmować swoimi sprawami.
Napisano 12.05.2022 - 15:26
Popularny
Napisano 12.05.2022 - 21:59
Prawdopodobnie jutro Rosja odetnie dostęp do gazu Finlandii. jest to odpowiedź na chęć dołączenie Finlandii do NATO. Czyli jak to w Rosji suwerenny kraj nie może decydować o swojej polityce bez zgody Rosji. Od 200 lat nic się nie zmieniło.
https://twitter.com/...846081967804438
A tu ciekawostka, koncentracja rosyjskich sił na podstawie roamingu kart sim rosyjskich żołnierzy
Nie znam się na tym ale czy Ukraina nie mogła by wyłączyć możliwości korzystania z telefonów rosyjskim żołnierzom na terenie Ukrainy?
Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 12.05.2022 - 22:11
Napisano 13.05.2022 - 11:07
Prawda jest taka, ze dopiero teraz rodzi sie panstwo Ukraina i wykuwaja sie bohaterowie tego panstwa. Moim zdaniem miejsce bandery zajmie w ich sercach Zelenski, a o stepanie nikt nie bedzie pamietal. Jesli Rosja zostanie poskromiona to bedzie nowy rozdzial dla Ukrainy zaczynajacy sie od sojuszu Ukraibsko-Polskiego. Zobaczymy jak to bedzie.
hahahahha tyle można właściwie napisać. Nie wiem jakie prochy wy tutaj bierzecie ale warte ceny. Zełeński kolego sam powiedział że pewien procent Ukraińców popiera Bandere i nie jest to nic złego. Nic nie zrobił też w sprawie ogłoszenia przez rade miasta Lwowa 2022 rokiem UPA.
0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych