Amerykanie też musza skupić się na morzu południowochińskim bo tam możliwy kolejny konflikt. Tym razem bliżej USA i to ich bardziej może przerażać.
Gwoli ścisłości to z Ukrainy do Stanów jest jakieś 6-7 tys km . A z Tajwanu do Kaliforni 10-11 tys km. Więc jakie bliżej???
![]()
Bliżej w sensie dzieli ich tylko ocean a nie ileś tam krajów po drodze (chodzi mi o Chiny). Poza tym są też bazy Amerykańskie na tamtejszych wyspach, no i masz Rosję i Amerykę Które niemal graniczą ze sobą Alaska i Syberia. Niech sie tam sobie tłuką wielkie mocarstwa.
@Ramirez103
1. Pisalem wielokrotnie dlaczego nie jest suwerenna. Wróć do poprzednich postów i tam masz odpowiedzi.
Nie. Nie napisałeś nic ponadto że "nie bo nie". Być może coś mnie ominęło, więc proszę zalinkuj swoje wypowiedzi. To nie jest trudne. Do reszty odniosę się, wtedy gdy załatwimy ten punkt programu, gdyż dyskusja się trochę rozmydla.
Kwiat narodu zginął w 2 wojnie to można było łatwo przejąć na chwile stery.
"Kwiat narodu" został wymordowany w Katyniu. Przez kacapów pod wodzą Stalina.
Kwiat narodu zginął też podczas powstania np Warszawskiego a nie tylko Katyniu. Ilu ludzi zgineło na Wołyniu wg różnych szacunków 50-60tys cywili w tym setki albo nawet tysiące dzieci. W Woli Ostrowieckiej zginęło 529 Polaków (220 dzieci), w Ostrówkach - 438 osób (246 dzieci) a to tylko dwie miejscowości. Wartościowych ludzi tam nie brakowało. Sama Ewa Siemaszko podaje znacznie większe liczby. Nie określa jednoznacznie i definitywnie, ilu Polaków zginęło z rąk ukraińskich nacjonalistów, jednak nakreśla pewne szacunki.
Prawdopodobne straty ludności polskiej w wyniku ludobójczych działań OUN-UPA i innych ukraińskich organizacji nacjonalistycznych, będące sumą liczb ofiar udokumentowanych i szacowanych dla pięciu województw, wynoszą co najmniej 133 800 Polaków
W różnych miejscach pojawiają się także większe liczby, sięgające od 150 000 do nawet 200 000 ofiar (np. w propozycji uchwały sejmowej, jaką zgłosił w czerwcu 2011 roku poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk)
Nie chce mi się teraz szukać gdzie pisałem o tym braku suwerenności. Na pewno chodziło o oddanie broni atomowej za namową USA i Wielkiej Brytanii za te ich śmieszne gwarancje bezpieczeństwa haa tfuu. Teraz Ukraina żałuje tej decyzji. Tak samo jak w 1920r. Ukraińcom nie chciało się bić za wolność i ją wywalczyć jak w naszym przypadku wiec teraz karma do nich wraca (i za Wołyń też).