Witam uprzejmie całe nasze drogie forum .
Ostatnio naszła refleksja co do mojego doświadczenia z zeszłej przeszłości a mianowicie ataku demona który miał miejsce około 8 lat temu
To było lato bądź późna wiosna przechadzam się po osiedlu podziwiając widoki .
Idę sobie idę ... do sklepu monopolowego rzecz jasna po jedno piwo w końcu jest lato i sielska pogoda .
Idę i kupuje browar wszystko gra ide sobie na ławkę wypić browara , siedzę 2- 3 minuty na ławce, piwa nie otwarłem podziwiając widoki .
Aż tu nagle czuje za sobą obecność tak jakby czuje jak by inny wymiar za mną się otwierał , odpychał mnie i jednocześnie rzucał we mnie obelgi w demonicznym języku .
Jestem na takie rzeczy wyczulony bo się zajmuje Magią i Satanizmem ale byłem pod wrażeniem realności tego wydarzenia
Coś po prostu zamanifestowało się za moimi plecami i zaczęło miotać przekleństwami w obcym języku za moimi plecami .
Widocznie coś mi chciało zepsuć takie miłe popołudnie
Tak jak by coś wyszło czarny dym spoza tego świata dziwne odczucie .
Pije bardzo rzadko raz na miesiąc więc to raczej nie są halucynacje jakieś