Witajcie po bardzo długiej przerwie. To co opisuję poniżej to żaden fejk a opis zdarzenia, którego byłem obserwatorem...może ktoś coś podobnego też widział w tym czasie?
W dniu 18.03.2022r. około godziny 14:40 przy fajku rzuciłem sobie od niechcenia okiem na niebo. Moją uwagę przykuły 2 jasne spore punkty poruszające się równolegle z dość dużą prędkością (przez kilka chwil pozostawiające za sobą bardzo niewielkie smugi). Pomyślałem, że to 2 myśliwce...nie mniej jednak prędkość z jakimi się poruszały była w mojej opinii zbyt duża i do tego brak jakiegokolwiek dźwięku ... po kilku chwilach obserwacji ww. obiekty zmieniły nieznacznie kierunek na bardziej prostopadły do promieni słońca i wryło mnie dokumentnie bo byłem świadkiem jak pojawiło się wokół powyższych 2 obiektów kilkanaście kolejnych ...
Wszystko trwało około 3 minut. Obiekty po tym czasie zniknęły zupełnie.
Mógłbym uznać to za klucz ptaków... ale to nie to...zmiana toru lotu kilku z nich (2szt.) była nagła, liniowa i z bardzo dużym przyśpieszeniem...
Miejsce zdarzenia: 52.38070756402656, 21.213141209360526 - parking między budynkami.
Kierunek poruszania się owych obiektów: początek (2 obiekty) w przybliżeniu w kierunku północno-wschodnim a po kilku chwilach (cały rój obiektów) w kierunku północnym.
Na nosie miałem okulary korekcyjne z nakładką polaryzacyjną (i tu dziwna sprawa po jej odchyleniu rój był niewidoczny a jedynie były widoczne najjaśniejsze 2 sztuki).
Gdzieś tam kiedyś liznąłem techniki lotniczej...stąd pierwszy pomysł to rój dronów z jednostki w Zielonce... ale to nie to...
Czemu nie nagrałem? To było tak niesamowite, że o telefonie który zostawiłem w samochodzie kilkanaście metrów dalej nawet nie pomyślałem...