13 replies to this topic

[piomet]

Hejka,

 

Długo mnie to zastanawia, nie wiem czy to było już wałkowane (bardzo rzadko zaglądam tu na forum). Jest jakieś naukowe określenie tego zjawiska?

 

Opiszę najkrócej jak się da na przykładach, których ostatnio doświadczyłem.

 

1. Czytam tekst posta mojej znajomej i jestem na zdaniu gdzie pojawia się zwrot  "ja i moje wygłupy z moim klonem"

 (chodzi o bliźniaczkę tego kogoś), jednocześnie oglądam yt i lektor wchodzi na temat klonowania.

 

2. Myślę o kimś i za chwilę spotykam tego kogoś.

 

3. Nucę sobie w głowie piosenkę i za chwilę leci to w radio.

 

[Staniq]

De ża wu... 

Szczerze, to może i jest jakaś nazwa, choć ja bym to nazwał przypadkiem, bo więcej razy nucimy i piosenka nie leci niż leci. 

Wiesz, próbowałem kiedyś nucić polską piosenkę w UK i jakoś nigdy nie puścili jej w radio.

[piomet]

No ok, tyle, że jakoś często są te przypadki. Chodzi mi głównie o tego rodzaju sytuację z punktu 1 w moim poście.. Przecież w tym momencie mogłem słuchać coś innego na yt.  To był fakt, a nie jakieś odczucie. Jak dla mnie wniosek, że nie ma przypadków.

Użytkownik piomet edytował ten post 02.04.2022 - 21:17

[StatystycznyPolak]

Ja to nazywam zbieg okoliczności. 

[owerfull]

Synchronizacje takie, ale jesli ktos ma ich za duzo i w nie wierzy, to moze byc zaczatek psychozy i wtedy naukowym wyjasnieniem sa zaburzenja mozgu.

[kubinnn]

Pojęcie, które może Cię zainteresować to "filtr uwagi".
Nasz mózg nie zawsze działa w identyczny sposób. Potrafi się przystosowywać do różnych sytuacji. Przykładem jest właśnie uwaga. Na to, na co zwrócimy w danej sytuacji uwagę, wpływa mnóstwo czynników. Jednym z nich jest tzw. efekt świeżości. Polega on na tym, że jeśli niedawno mieliśmy kontakt z jakimś bodźcem, to jest rośnie prawdopodobieństwo, że zwrócimy na niego uwagę, gdy pojawi się znowu. Operując już na konkretnych przykładach: jeśli chwilę temu rozmawiałeś o klonowaniu, to jeśli gdzieś w zasięgu wzroku zobaczysz artykuł o klonowaniu, jest bardzo prawdopodobne, że zwrócisz na niego większą uwagę.

A tak poza nauką, zupełnie zdroworozsądkowo - w ciągu dnia spotykasz się z ogromną ilością informacji na różnorodne tematy. Szansa, że dwie informacje na jeden temat (nawet pochodzące z zupełnie różnych źródeł) zbiegną się ze sobą w czasie, wbrew pozorom nie jest taka mała. Przypadki jak najbardziej istnieją.

[mateo5]

Wszystko jest ze sobą połączone. Wszystkie wydarzenia życiowe nie są przypadkowe. Cała materia jest ze sobą kwantowo spleciona. I tak dalej. Czasami synchronizacje się intensyfikują i wtedy są dla nas doraźne.

 

Druga kwestia, że sami możemy tworzyć synchronizacje, np. poprzez ciągłe myślenie o czymś. Ja w dziedziństwie unikałem jednego typa. To najczęściej na mieście spotykałem właśnie jego. Rodzice przeprowadzili się do innej dzielnicy. Później się okazało że ten typ mieszka klatę obok, a jego mieszkanie jest za ścianą mojego mieszkania     

 

Zaś nadawanie tej kwestii miana psychozy i zaburzeń psychicznych to totalna ignorancja.

[owerfull]

To nie zadna ignoracja, przy zaburzeniach mozgu takie zjawiska ze nie ma przypadkow albo cos juz mialo miejsce sie nasilaja. To jest zbadane np deja vu:

https://tvn24.pl/tvn...opamina-4887652

Ofc jesli wystepuje rzadko, to nie jest niepokojace.

[mateo5]

Najpierw przytaczasz tezę zaburzeń osobowości, a na potwierdzenie podajesz linka do opisu deja vu. Ot manipulacja z twojej strony. Po pierwsze, zjawisko opisywane przez autora to nie deja vu (czytaj ze zrozumieniem, lub doinformuj się zanim kogoś osądzisz). Po drugie, zbieżność sytuacji to nie kwestia mózgu czy percepcji, lecz rzeczywistości. I pod względem zagłębienia się w naturę rzeczywistości należy też fenom zbadać. A nie tylko machnąć ręką ot zaburzenia, chory jesteś.

Użytkownik mateo5 edytował ten post 07.04.2022 - 14:19

[owerfull]

Myslenie magiczne, deja vu, czy synchronicznosc (czy calkowite przeciwienstwo) w skrajnej formie moga byc wynikiem zaburzen mozgu, nie jest to tajemnica, mam ciekawy cytat a nawet dwa

"Uznawanie synchroniczności może powodować przyzwalanie na złudne, a nawet urojeniowe dostrzeganie związków znaczeniowych tam gdzie ich nie ma[7] – ten błąd poznawczy (który może występować także jako objaw zwiastunowy schizofrenii) opracowywał niemiecki psychiatra Klaus Conrad, uznaje się go za autora nazwy niniejszego zjawiska: apofenia (zobacz też: pareidolia); jednakże nie zauważane i nie wyjaśniane koincydencje (nadmierny „racjonalizm” nie uznający nawet ewidentnie naukowo ścisłych dowodów na pewne anomalie) również mogą być patogenem, zasługą Junga jest nacisk na głębsze ich wyjaśnianie[21], krytykę powoduje sam sposób wyjaśniania."

"Myślenie magiczne jest charakterystyczne dla myślenia przedoperacyjnego u dzieci[1], cywilizacji prymitywnych, schizofrenii[2], zaburzeń schizotypowych[3] oraz nerwicy natręctw[4]"

Takze wystepowanie tych zjawisk samo w sobie nie jest patologia, ale skrajne ich nasilenje moze byc.

Użytkownik owerfull edytował ten post 07.04.2022 - 17:30

[mateo5]

Wiesz o tym, że czas nie istnieje? A to że postrzegamy go liniowo, sytuacja po sytuacji, wynika z ograniczenia naszej percepcji? To jest fakt naukowy. Tak więc doszukiwanie się zbiegów okoliczności, synchroniczności to nie żadne zaburzenie, lecz dostrzeżenie. No chyba jest to związane z jakąś nerwicą natręctw, ale wpis autora o tym nie świadczy.

Użytkownik mateo5 edytował ten post 07.04.2022 - 20:16

[owerfull]

No napisalem przeciez, ze tylko w skrajnosci jest to zaburzeniem.

[Staniq]

Wiesz o tym, że czas nie istnieje? A to że postrzegamy go liniowo, sytuacja po sytuacji, wynika z ograniczenia naszej percepcji?

Bo nasza percepcja postrzegania zaczyna się od wzroku, a ten jest ograniczony prędkością światła. Nasze tu i teraz widzimy z nanosekundowym opóźnieniem, natomiast wybuch supernowej na krańcu naszej galaktyki kilka miliardów lat po zdarzeniu. Pojęcie czasu jest nam potrzebne, aby pojąć zdarzenia przeszłe i planować przyszłe.

[mateo5]

Jest nam potrzebne, ale też należy wiedzieć że jest tylko iluzją za którą jest COŚ więcej.