Równie dobrze śmierć mogła nastąpić nawet kilka dni wcześniej. Dla mnie to zdjęcie Królowej z Lizą to nie dowód, że wtedy jeszcze była wśród żywych. Zapominacie, że w Londynie jest słynne Muzeum Madame Tussand (muzeum figur woskowych, w jego pracowni robią figury woskowe praktycznie nie do odróżnienia od żywej osoby). No więc równie dobrze to mogła być ustawka dla fotoreporterów, dziennikarzy i opinii publicznej by wg słów śp. Elżbiety II - ,,firma'' miała czas na przygotowania. Znaczy wg mnie na tym zdjęciu z nową premier jest figura woskowa przedstawiająca Elżbietę II. Zauważcie, że są doniesienia o tym, że podczas całego spotkania z Truską Elżbieta II stała cały czas nieruchomo (podpierając się laską) i wcale nie zmieniała miejsca - no właśnie tak się przecież zachowuje figura. Druga dziwna sprawa. Lekarze zauważają nagłe, niespodziewane pogorszenie się stanu zdrowia Królowej i praktycznie nic nie robią by ją spróbować uratować, by jej pomóc tylko spokojnie pozwalają jej umrzeć. Mam na myśli, że powinni Ją w trybie nagłym, pilnym, cito przewieźć do szpitala i tam Ją zbadać (by ustalić przyczynę nagłego pogorszenia) i np. podać tlen (gdyby się dusiła) etc. A ci lekarze zdecydowali ją zostawić do końca w Pałacu więc jak dla mnie zrezygnowali z próby ratunku, z próby pomocy.
Edit by TT.
Użytkownik TheToxic edytował ten post 10.09.2022 - 19:16