Czy macie w otoczeniu kogoś, kto diametralnie zmienił swoją osobowość?
Ja znam kogoś takiego. Dotychczas uznawałem że to wynik jej problemów osobowościowych, ale ostatnio zacząłem zastanawiać się czy to aby nie coś więcej (opętanie?).
Zacznę od tego, że ten ktoś ma osobowość dwubiegunową (borderline). Raz jest sympatyczna i naprawdę do rany przyłóż, a w innym czasie jest osobą toksyczną, nieprzyjemną. I tak na zmianę, nawet kilka razy dziennie. Relacja z tą osobą to prawdziwy emocjonalny roller-coaster, oraz zalążek do powstania problemów emocjonalnych u siebie samego.
Podczas tych stanów negatywnych staje się ona osobą bardzo narcystyczną. Kto miał do czynienia z narcyzem ten wie jak niewiarygodnie potrafią oni manipulować ludźmi, przy czym większość ludzi nie dostrzega ich narcyzmu, powoli popadając w ich sieć manipulacji.
Nie można tej osoby nazwać złym człowiekiem, bo ma uczucia i współczucia, i nie skrzywdziłaby np. zwierzęcia, ale z pewnością będzie się czuło ogromne obniżenie samopoczucia po przebywaniu z kimś takim.
Najbardziej mnie frapuje bardzo nieprzyjemna energia bijąca od tej osoby. Ta energia jest wręcz gęsta i można ją kroić nożem jak to się mówi. Spojrzenie tej osoby jest nieprzyjemne. Gdy spojrzy się jej w oczy widać wręcz OBŁĄKANIE. Widać też w nich sporo cierpienia, ale jednocześnie chęci zadawania bólu psychicznego innym ludziom (co robi bardzo często, na zmianę z przymilaniem się). Innym ludziom - czyli najbliższym - bo ta osoba boi się obcych ludzi. Gdy odczuwamy strach wtedy w jej oczach widać satysfakcję.
Jej ataki psychiczne, tak jak wyżej pisałem, są zawiłe i pomieszane z przymilaniem się, więc trudno z taką osobą walczyć. Asertywności są traktowane jako atak, co powoduje u niej agresję i krzyki. Nie wiesz czy to z tobą jest coś nie tak, i powoli popadasz w problemy emocjonalne.
Podczas jej stanów narcystycznych, gdy rozmawia z innymi, u niektórych zauważyłem aż drżenie w głosie. Niektórzy ludzie dostrzegli jej toksyczność i zerwali z nią kontakt.
Nie tylko ja zauważyłem zmianę osobowości tej osoby. Gdy ktoś jej wytknął że się zmieniła, stwierdziła że to dlatego że ma teraz w wszystko i żyje po swojemu. Jej "życie po swojemu" objawia się coraz większym narcyzmem.
Cóż, użycie tego słowa, skutkuje warnem,
ale zapewne o tym wiesz, tylko liczyłeś, że nie zauważymy.
Staniq