Bez głębokiej polityki:
- obniżono ceny paliw w celu zrobienia dobrze tym, którym trzeba było dobrze zrobić, aby dokonali w przyszłości "dobrych" wyborów,
- nastąpiło masowe wykupywanie paliwa nie tylko przez obywateli kraju w którym to nastąpiło, ale również przez paliwowych turystów z krajów ościennych,
- pomimo nawoływania o niekupowanie na zapas, obywatele mają gdzieś te nawoływania pomni takich nawoływań związanych z węglem,
- brak paliwa w hurcie, czy "awarie dystrybutorów" to pokłosie obniżki.
Kłamstwo włodarzy koncernu paliwowego wychodzi na jaw, choćby dlatego, że na giełdach od dawna cena za baryłkę nie należy do niskich, a zapasy ropy do produkcji gotowych paliw już dawno zostały uzupełnione przez nowe zakupy. Działalność taka jest działalnością na szkodę spółki i stosowanie dumpingowych cen znajdzie odzwierciedlenie w niedługim czasie w nałożonych karach.
To tak w skrócie.