Z uwagi na to, że w Internecie pojawia się mnóstwo różnych mniej lub bardziej interesujących (nie chciałam używać słowa "absurdalnych") doniesień, to postanowiłam zestawić tutaj trochę najważniejszych informacji.
Na początek istotna informacja: nie znajdziecie tutaj żadnych drastycznych zdjęć. Jeśli kogoś one zaciekawią, na pewno sobie znajdzie na własną rękę. Proszę także ich nie wklejać w komentarzach. Dziękuję.
1. O co w ogóle chodzi?
Dla tych, co przesiadują w jaskiniach i wychodzą z nich jedynie za potrzebą krótkie streszczenie. 20 października zamordowany został sześciolatek, najprawdopodobniej przez ojca, Grzegorza Borysa. Domniemany sprawca uciekł do lasu, jego zwłoki znaleziono 6 listopada w małym stawie. Na ciele znaleziono rany postrzałowe z broni pneumatycznej i cięte. Był czynnym żołnierzem GROMu.
2. Survival.
Jak powiedział jeden z mieszkańców osiedla, na którym doszło do zbrodni, podejrzany "ma te tereny w małym palcu". Wcześniej pojawiły się także doniesienia, że mężczyzna interesował się technikami survivalowymi, co może oznaczać, że wie, jak przetrwać w ukryciu.
– On był takim komandosem, który przez tydzień potrafił z tego lasu nie wychodzić. To trudny teren, są tam jakieś jamy, wąwozy, szanse na znalezienie go są minimalne. Ma ten las bardzo dobrze obcykany, do tego ciężko trenował, potrafił przebiec nawet 40 km za jednym razem – powiedział "Faktowi" mężczyzna i dodał, że 44-latek być może już wcześniej szykował tam sobie kryjówkę.
Z jednej strony mamy więc do czynienia z człowiekiem, dla którego przetrwanie w lesie nie powinno stanowić większego problemu. Z drugiej jednak:
Wyłowiony mężczyzna był ogolony z bardzo niewielkim zarostem, oraz w całkiem innych ubraniach niż te, które miał na sobie na ostatnich zdjęciach z monitoringu publikowanych w mediach. Inna kurtka i prawdopodobnie inne spodnie, co może świadczyć, że się przebrał, więc miał na to czas. Strój w ogóle jest dziwny, jak na osobę, która miała znać podstawowe zasady survivalu i nocować w lesie. Buty trampki czy sportowe nie są odpowiednie do długiej wędrówki po trudnym terenie.
3. Czas i miejsce
Nie ma jednoznacznej wersji co do czasu zgonu Borysa, ale najczęściej pojawiają się informacje mówiące o tym, że utonął on 14 dni przed znalezieniem ciała. Czyli w lesie ukrywałby się przez niespełna 4 dni. Ciało znaleziono jednak kilkaset metrów od domu, w którym mieszkał. Z czego wynika, że trwająca 18 dni obława z udziałem ponad 1000 zawodowych żołnierzy i psów nie zdołała odnaleźć znajdującego się w bezpośredniej bliskości miejsca zbrodni ciała leżącego tam przez 14 dni.
4. Ślady na ciele
Prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, przekazała portalowi „Super Express”, że Grzegorz Borys kilkukrotnie próbował popełnić samobójstwo. Mężczyzna próbował podciąć sobie żyły na rękach i udach, a nawet próbował poderżnąć sobie gardło. Gdy to nie poskutkowało, dwa razy strzelił sobie w głowę. Biegli wstępnie wykluczyli udział osób trzecich.
Czy wyszkolony żołnierz, komandos, próbowałby nieudolnie popełnić samobójstwo tnąc się wielokrotnie po rękach i nogach?
5. Opinia kryminologa, dr. Pawła Moczydłowskiego
Cała otoczka jest przerażająca, niejasna. Ciało Grzegorza Borysa zgniło. Facet dla mnie nie miał osobowości samobójcy, tylko psychopatyczną. Strzela sobie w łeb i co, nie udaje mu się? Kule się go nie imają? Tnie się więc po całym ciele i też mu nie wychodzi? No to postanawia: to się utopię. To się kupy nie trzyma. Według mnie, ktoś mu pomógł.
6. Opinia byłego policjanta, Dariusza Lorantego
– Nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Owszem, zdarzają się takie cuda, że desperat mógł się zastrzelić przy wodzie, bo zastanawiał się nad wyborem śmierci. Być może zabił się w tym miejscu, bo tutaj dopadł go największy kryzys. Ale nie wierzę w ten plan – ocenia w rozmowie z „Faktem” były negocjator policyjny, Dariusz Loranty. Eksperta zastanawiają szczególnie wspomniane rany cięte znalezione na ciele Borysa.
– Cięcia przedramion robią zazwyczaj albo młode osoby, albo kobiety z nadzieją, że a nuż ktoś nas odratuje. Mężczyźni nacinają się zazwyczaj na przegubach dłoni – analizuje Loranty. Jak przyznał, nie słyszał też o samobójcy, który przeciąłby sobie uda.
– Okaleczanie się i łażenie po bagnie, to gwarancja zakażenia i umierania w mękach, natomiast oddanie strzału z broni to zazwyczaj szybka śmierć – wskazuje ekspert.
7. Wiadomość wysłana przez Borysa przed śmiercią
"Skrzywdzili mi dziecko i próbują wrobić. Wiem sporo o transakcjach w porcie. Nagłośnię sprawę, aby ludzie pomogli mi przeżyć i ujawnić całą prawdę. Jak widzisz to nie jest normalne, że tak dużo mundurowych działa w poszukiwaniach. Odezwę się jeszcze, może coś prześlę. G."
Nie wiadomo, czy jest to prawdziwa wiadomość, czy fałszywka. Nie sposób tego rozstrzygnąć.
8. Śmierć nurka
27-letni nurek, który zginął podczas poszukiwań Grzegorza Borysa, znajdował się pod wodą w okolicach wyspy torfowej. Zbiornik wodny, w którym doszło do wypadku, był dość płytki, w najgłębszych punktach miał od 2,5 do 3 m. Gęste trawy i korzenie mogły jednak stworzyć zagrożenie dla pracy strażaka. W sprawie trwa prokuratorskie śledztwo.
Zawodowy nurek ginie podczas nurkowania w płytkim bajorku. Trudno uwierzyć, że to tylko zwykły wypadek... ale niezależnie od okoliczności i przyczyny jest to tragedia i zwyczajnie szkoda człowieka.
9. Analogiczna sytuacja z lipca tego roku
W dwukondygnacyjnym mieszkaniu w Redzie odkryła ciało wnuczki - 6-letniej dziewczynki oraz syna 32-letniego komandosa Formozy. Mężczyzna jeszcze żył, ale mimo później podjętej reanimacji, nie udało się go uratować.
Na miejscu przeprowadzono oględziny z udziałem lekarza. Na szyi dziewczynki ujawniono rany wskazujące na użycie noża. Na ciele mężczyzny również ujawniono rany zadane ostrym narzędziem. Na miejscu tragedii wykonano też oględziny przy pomocy skanera 3D. W mieszkaniu zabezpieczono szereg śladów oraz pięć noży - powiedział PAP prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Do dnia tej tragedii nie było sygnałów, żeby ten żołnierz miał jakikolwiek problemy psychiczne, bądź z prawem. Śledczy cały czas pracują w tej sprawie. Będzie ustalany motyw działania tego człowieka - powiedział PAP prokurator Duszyński.
Zobaczmy, co tutaj mamy:
- Zabójstwo dziecka.
- Sprawcą jest żołnierz - komandos.
- Narzędziem zbrodni jest nóż.
- Sprawca nie miał żadnych problemów psychicznych, prawnych, czy też ogólnie powodów do popełnienia zbrodni.
- Ten sam rejon (Trójmiasto).
- Obaj sprawcy należeli do jednostek wojskowych ściśle ze sobą współpracujących.
10. Pozostałe różności
Oprócz powyższych można znaleźć także różne doniesienia, których wiarygodności nie sposób sprawdzić. Oto kilka z nich:
- Policyjni psychologowie zakładali, że Borys nie będzie planował popełnić samobójstwa.
- Borys rozrzucił po lesie różne przedmioty osobiste chcąc zmylić pogoń. Czy tak postępuje człowiek planujący sobie odebrać życie?
- Cysterna pod domem Grzegorza Borysa w dniu morderstwa (przed jego popełnieniem). Rzekomo ekipa przepompowywała ścieki - tyle tylko, że nie było ku temu żadnego wyraźnego powodu.
- Na ciele Borysa widać było ślady pobicia - podbite oko itp. Nie wiadomo, kto je zadał i z jakiego powodu.
- Nie odnaleziono broni pneumatycznej, z której Borys miałby sobie zadać rany postrzałowe.
- Według doniesień policji Borys został namierzony poprzez lunetę termowizyjną, a jego trop złapał pies. Miało to miejsce na 3 dni przed odnalezieniem ciała, czyli około 11 dni po śmierci.
- Rzekomo Borys oraz wspomniany wyżej komandos Formozy mieli coś wspólnego z przemytem materiałów radioaktywnych organizowanym w gdyńskim porcie wojennym. Może tylko przypadkowo, nie wiadomo.
11. Wniosek
Tutaj pojawia się szerokie pole do popisu. Od zbiegów okoliczności i nieudolności śledczych, którzy przez dwa tygodnie nie byli w stanie znaleźć ciała na niewielkim obszarze leśnym, aż po sprawne działania supertajnych służb (mamy takie?) zacierających ślady nielegalnych operacji poprzez mordowanie świadków i wrabianie ich w przestępstwa. W końcu morderca dziecka nie ma żadnych praw, ani nikt się nad nim nie pochyli z troską, nieprawdaż?
Nie podejmuję się oceniać na własną rękę.
Jeśli w powyższych informacjach są nieścisłości lub należy coś uzupełnić, proszę się nie krępować