Dobra. Ciekawe jakie są KRYTERIA oceniania kiedy rozgłos jest potrzebny a kiedy nie. Dla mnie sprawy Iwony, Madeleine, śp. Ewy czy śp. Piotra SĄ TAKIE SAME, IDENTYCZNE jak sprawa Jowity: zaginięcie bez śladu na długi czas zwykłej osoby (dlatego nie dałem w zestawieniu Izy bo ona to ,,eś-jotka" jak wiadomo, ergo nie pasuje do zestawienia). Wg mnie nic tamtych spraw nie wyróżnia ponad sprawę Jowity. Ponawiam więc pytanie o kryterium, że w tamtych sprawach potrzebne było nagłośnienie a ws. Jowity już nie.
Koleiny przykład z innej beczki, branży - himalaizm. Gdy zaginęła Rutkiewicz to nikt nie urządzał żadnych spektakularnych akcji, po prostu zaginęła w górach i już i wszystko. Za to gdy na Broad Picku jak wszyscy pamiętamy zaginęli Berbeka i Kowalski to od razu rozgłos na całą Polskę. Tak samo w sprawie Tomka ,,Czapkinsa" Mackiewicza i Eli Revol na N. Parbat. A przecież zarówno Berbeka, Kowalski jaki i ,,Czapkins" i Revol byli zwykłymi wspinaczami, nikt z nich nie wyróżniał się niczym ponad Rutkiewicz, wszyscy byli Polakami. No oprócz Revol (zagraniczna), a jednak nasza grupa ściągnięta spod innego szczytu uratowała ją a zaniechali pójścia wyżej - po naszego Tomka, co dla niego skończyło się śmiercią (do dziś jestem na to wściekły, do dziś wg mnie Elka to wszystko ukartowała by nasi na pewno ją uratowali, by na pewno ją eskortowali a nie zostawili otuloną kocami, z jedzeniem itp w jakieś rozpadlinie etc i poszli wyżej po Mackiewicza, co powinni zrobić ale ich niestety przekonała, przekabaciła - no ale nie o tym wątek).
Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 04.09.2024 - 19:09