Mimo zaprzeczeń scenarzystów, Artur Ritter sam uznawał się za pierwowzór filmowego agenta ze „Stawki większej niż życie”. W latach 70., w mundurze polskiego generała, obwieszony orderami, objeżdżał szkoły i opowiadał dzieciakom o swoich przygodach. Wielu historyków też twierdziło, że właśnie on był prawdziwym agentem J-23. Był też jedną z najbardziej posępnych i odrażających postaci w historii Polski Ludowej.
Czytaj więcej na forum