Skocz do zawartości


Zdjęcie

Incydent w Cosford

Cosford

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6761
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 29
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

             12927.jpg

             fot/domena publiczna

 

W pewną marcową noc 1993 roku miała miejsce niezwykła fala obserwacji UFO nad południowo-zachodnią częścią Wielkiej Brytanii. Relacje świadków były na tyle zdumiewające, a ich wiarygodność tak wysoka, że brytyjski rząd podjął rzadką decyzję o wszczęciu oficjalnego dochodzenia w sprawie tych wydarzeń. 

 

     Incydent w Cosford 

 

Wszystko wydarzyło się w nocy 30 marca 1993 roku. W różnych miejscach południowo-zachodniej Anglii – od South Yorkshire po Kornwalię – wiele osób, które tego wieczoru znajdowały się na zewnątrz, dostrzegło coś niezwykłego na niebie. Napływające do komisariatów policji i biur rządowych zgłoszenia były uderzająco spójne.

 

Opisywały duży obiekt z co najmniej dwoma jasnymi światłami oraz być może trzecim, migającym nieco dalej w tyle, który poruszał się powoli przez nocne niebo. Większość świadków twierdziła, że obiekt nie wydawał żadnych dźwięków, choć jeden z nich – zawodowy meteorolog – zgłosił, że słyszał niski, wibrujący dźwięk. Wielu obserwatorów relacjonowało, że dwa jasne światła zostawiały za sobą smugę. Meteorolog dodał, że widział promienie światła skanujące powierzchnię ziemi.

 

Następnego dnia raporty trafiły na biurko Nicka Pope’a, urzędnika odpowiedzialnego za tzw. „biuro UFO” w brytyjskim Ministerstwie Obrony. Pope, który od objęcia stanowiska zapoznał się z obszerną literaturą ufologiczną, wielokrotnie zastanawiał się, czy kiedykolwiek będzie miał okazję uczestniczyć w badaniu przypadku na miarę słynnych incydentów, o których czytał. Przeglądając raporty, nabrał przekonania, że oto nadszedł jego moment. 

 

Pope nakazał zabezpieczenie wszystkich danych z systemów kontroli ruchu lotniczego. Po ich analizie, przeprowadzonej wspólnie z personelem RAF-u, doszedł do wniosku, że nie wykazały one niczego niezwykłego. A jednak – ogromny obiekt przemieszczający się nad brytyjską przestrzenią powietrzną, widziany przez wielu świadków, w tym policjantów, personel RAF oraz meteorologa, nie pojawił się na radarach. Czyż nie stanowiło to zagrożenia dla kraju?

 

Tym razem nikt nie mógł zbyć sprawy standardową rządową formułką „Brak znaczenia obronnego”. Pope uzyskał zgodę przełożonych na wszczęcie pełnego dochodzenia w sprawie tego, co nazwał „Incydentem w Cosford”, ponieważ UFO miało przeciąć przestrzeń powietrzną bazy RAF Cosford, a część świadków stanowili funkcjonariusze policji wojskowej tam stacjonujący. 

 

      Tajemniczy obiekt – tajny projekt? 

 

Od pewnego czasu krążyły pogłoski o istnieniu tajnego amerykańskiego samolotu o nazwie Aurora. Nie było jednak żadnych potwierdzonych informacji na jego temat, a nawet nie było pewności, czy rzeczywiście istnieje.

 

Według spekulacji Aurora miała być następcą samolotu rozpoznawczego SR-71 Blackbird, zdolnego do lotu z prędkością ponad Mach 3, na wysokościach sięgających niemal przestrzeni kosmicznej. 

 

Brytyjska ambasada w Waszyngtonie zwróciła się do amerykańskiego rządu z pytaniem, czy na brytyjskim niebie mogły się znaleźć jakieś eksperymentalne samoloty o trójkątnym kształcie. Amerykanie zaprzeczyli, ale jednocześnie przyznali, że sami otrzymywali doniesienia o dziwnych, trójkątnych obiektach. Co więcej, zapytali Brytyjczyków, czy to przypadkiem nie oni testują taki samolot! 

 

       Incydent w Cosford na tle innych obserwacji 

 

Entuzjaści UFO zwrócili uwagę na intrygujący fakt – dokładnie trzy lata wcześniej, 30 marca 1990 roku, miał miejsce jeden z najbardziej spektakularnych epizodów „belgijskiej fali UFO”. Wówczas belgijskie myśliwce F-16 bezskutecznie próbowały namierzyć gigantyczne trójkątne obiekty, które poruszały się z prędkościami liczonymi w tysiącach kilometrów na godzinę.

 

Całe zdarzenie zostało zarejestrowane na taśmie wideo. Tak jak w przypadku brytyjskich obserwacji, tajemnicze pojazdy przemieszczały się powoli nad krajobrazem nocą, emitując trzy światła. Czy mogło to być to samo zjawisko? Czy rocznica miała jakiekolwiek znaczenie? A może 30 marca to jakiś „kosmiczny Halloween”, podczas którego obcy bawią się, strasząc mieszkańców Ziemi? 

 

      Ostateczna ocena incydentu 

 

Choć ostatecznie dochodzenie nie przyniosło jednoznacznych wyników, Nick Pope po odejściu z rządu wielokrotnie podkreślał w swoich książkach i artykułach, że incydent w Cosford pozostaje jednym z najbardziej intrygujących przypadków UFO. Nie wszyscy badacze UFO podzielają jednak ten entuzjazm.

 

Zwracają oni uwagę, że godziny podane w raportach świadków dokładnie pokrywają się z wejściem w ziemską atmosferę rosyjskiej rakiety Kosmos 2238. Dla nich jest to wystarczające wyjaśnienie większości obserwacji. 

 

Jednym wyjątkiem pozostaje relacja meteorologa, który opisał obiekt przelatujący na niewielkiej wysokości, skanujący powierzchnię ziemi promieniem światła i emitujący głośny, wibrujący dźwięk. Sprawdzenie raportów policyjnych wykazało, że w tym samym czasie w tej okolicy znajdował się śmigłowiec policyjny. 

 

Sprzeczne raporty, niedomówienia i garść bzdurnych tłumaczeń miało za zadanie sprowadzić całe zdarzenie do poziomu bajki. Nie bardzo to wyszło, bo zainteresowanie nie spadło, a wręcz przeciwnie, w świetle innych wydarzeń rodzą się ciągle nowe pytania...

 

Źródło: internet

 

Autor: Staniq

Kopiowanie i przedruki tylko za pozwoleniem paranormalne.pl







Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych