125 odpowiedzi w tym temacie

[domenicus]

Jeśli chcą państwo wiedzieć, co wydarzyło się w Roswell, proszę sobie ściągnąć III część wywiadu, jaki przeprowadziłem z uprowadzonym na planetę Nea Andrzejem Domałą - Neatańczycy powiedzili mu, co tam się stało.

Pozdrawiam, dominik

[r3vo]

Ufoludek z roswell troszkę nie pasuje do rysopisu "Neateńczyków" (piszę to przed przeczytaniem wywiadu bo ... nie ma linka )

Dziwi mnie wysyp różnych historyjek z róznymi ufokami itp. Troszkę jakby się już przesyciło ...

[domenicus]

Ufoludek z roswell troszkę nie pasuje do rysopisu "Neateńczyków" (piszę to przed przeczytaniem wywiadu bo ... nie ma linka :) )

Dziwi mnie wysyp różnych historyjek z róznymi ufokami itp. Troszkę jakby się już przesyciło ...

I taka jest właśnie "jakość" badaczy nieznanego. Jeszcze nic Pan nie wie, nie przeczytał Pan ani nie posłuchał jednej sekundy wywiadu - ale już uśmiesze, "troszkę nie pasuje" - a do czego ma pasować? Gdzie jest napisane, że Neatańczycy mieli udział w Roswell? Skąd Pan wie, JAK wyglądają neatańczycy, skoro Pan nic niewie na ten temat? Na podstawie czego wyciągnął Pan (nawet gdyby negatywne) wnioski?

Pana przykład świadczy o tym, jak można wtłoczyć w społeczeństwo określone przeświadczenie - a potem tylko nami manipulować. Obojętnie w jakiej dziedzinie.

Nie mogę podać linka, bo na tym forum jest to zabronione, przynajmniej dla mnie. W kategorii uprowadzenia założyłem temat "uprowadzenie na planetę NEa" proszę tam zajrzeć.

A głos w sprawie NEA proszę wziąć , kiedy przeczyta Pan traktat "Kosmiczna Układanka" )świetna lektura - i posłucha wywiadu. Polecam w takiej kolejności, bo popsuje sobie Pan fajny klimat, jeśli postąpi Pan na odwrót, ale Pana sprawa.

pozdrawiam, dominik

[r3vo]

I taka jest właśnie "jakość" badaczy nieznanego. Jeszcze nic Pan nie wie, nie przeczytał Pan ani nie posłuchał jednej sekundy wywiadu - ale już uśmiesze, "troszkę nie pasuje" - a do czego ma pasować? Gdzie jest napisane, że Neatańczycy mieli udział w Roswell? Skąd Pan wie, JAK wyglądają neatańczycy, skoro Pan nic niewie na ten temat? Na podstawie czego wyciągnął Pan (nawet gdyby negatywne) wnioski?

Pana przykład świadczy o tym, jak można wtłoczyć w społeczeństwo określone przeświadczenie - a potem tylko nami manipulować. Obojętnie w jakiej dziedzinie.

Nie mogę podać linka, bo na tym forum jest to zabronione, przynajmniej dla mnie. W kategorii uprowadzenia założyłem temat "uprowadzenie na planetę NEa" proszę tam zajrzeć.

A głos w sprawie NEA proszę wziąć , kiedy przeczyta Pan traktat "Kosmiczna Układanka" )świetna lektura - i posłucha wywiadu. Polecam w takiej kolejności, bo popsuje sobie Pan fajny klimat, jeśli postąpi Pan na odwrót, ale Pana sprawa.

pozdrawiam, dominik

domenicus - spokojnie, usmieszek tyczyl tylko i wylacznie Linka, wlasciwie jego braku, byl wyrazem sympatii i checi tego wywiadu przeczytania

napisalem o szarakach uczciwie przynajac ze wywiadu nie przeczytalem z powyzszych przyczyn...
idac dalej zadnych wnioskow nie wyciagalem - jedynie spytalem liczac na odpowiedz ale nie w takiej formie...

prosilbym mnie nie pouczac bo zle zinterpretowal Pan cala sytuacje. Pozdrawiam

[domenicus]

domenicus - spokojnie, usmieszek tyczyl tylko

żeby tylu było tak spokojnych, jak ja...

prosilbym mnie nie pouczac bo zle zinterpretowal Pan cala sytuacje. Pozdrawiam

Stwierdzam znany od dawna fakt. Nikogo nie pouczam. Co do interpreatcji - przez 11 lat obserwuję, tę "złą interpretację" - i te same "argumenty" strony przeciwnej. Po prostu jestem zmęczony tłumaczeniem każdemu nowemu pokoleniu "badaczy" - od nowa tego samego...

ot, całe wyjaśn ienie.

[.?.]

I taka jest właśnie "jakość" badaczy nieznanego. Jeszcze nic Pan nie wie, nie przeczytał Pan ani nie posłuchał jednej sekundy wywiadu - ale już uśmiesze, "troszkę nie pasuje" - a do czego ma pasować? Gdzie jest napisane, że Neatańczycy mieli udział w Roswell? Skąd Pan wie, JAK wyglądają neatańczycy, skoro Pan nic niewie na ten temat? Na podstawie czego wyciągnął Pan (nawet gdyby negatywne) wnioski?

Odnoś się do innych z mniejszym rozmachem, to że ty wierzysz w wersję tego człowieka, nie oznacza, że każdy ślepo ja przyjmie, to się nazywa Wolna Wola, i proszę nie rób sobie reklamy w innych tematach, skoro uważasz fakt że zrobiłeś coś dla forum za wielki przywilej i oczekujesz, że wszyscy do nóg Ci padną i będą Cię za to wielbić. To daruj sobie przyszłe prace na rzecz serwisu, twoja lakoniczna postawa, mówi wszystko o Twoim podejściu do sprawy.

[domenicus]

Odnoś się do innych z mniejszym rozmachem, to że ty wierzysz w wersję tego człowieka, nie oznacza, że każdy ślepo ja przyjmie, to się nazywa Wolna Wola, i proszę nie rób sobie reklamy w innych tematach, skoro uważasz fakt że zrobiłeś coś dla forum za wielki przywilej i oczekujesz, że wszyscy do nóg Ci padną i będą Cię za to wielbić. To daruj sobie przyszłe prace na rzecz serwisu, twoja lakoniczna postawa, mówi wszystko o Twoim podejściu do sprawy.

Jak widać filtruje Pan moje wiadomości podług własnego widzimisię.
Nie wiem czy zrobiłem coś dla form [?]. Nie oczekuję, że każdy przyjmie wersję Domały a tym bardziej ślepo zaakceptuje. Ślepo akceptuje dzisiaj wszystko "nauka".

Tym bardziej nie robię [sobie] reklamy. Reklama ma powodować zyski, profity - jak wiadomo, moja strona jest tworzona za darmo - nie osiągnąłem jeszcze najmniejszego zysku z tego, co robię, wręcz przeciwnie.

Wielbienie? Widzę, że jedynie z nazwy szumnie jest Pan "ufo researcher" - gdyby Pan poprzyglądał się "jakości" naszych badaczy ufo oraz jakości grup dyskusyjnych, forów - stwierdzi Pan to, co ja. Ale być może czuje się pan doskonale w roli tego, który wielgachnymi zielonymi napisami bije w puste bębny, że jest badaczem - ale potrafi tylko podważać

Konstruktywny krytycyzm wyraża się tym, że podaje się alternatywę do tego, co się neguje. A 99% wypowiedzi w internecie jest właśnie niekonstruktywnym zarzucaniem komuś-czegoś.

Ja podałem, że istnieje człowiek, któremu ufonauci z Planety Nea przedstawili inną wersję wydarzeń z Roswell i nie bardzo mi się podoba, że ktoś neguje jego wersję, kompletnie nie znając materiału.

Jaki kraj, tacy reserczerzy, można podsumować.

Pozdrawiam, Dominik

[Deadend]

Jak widać filtruje Pan moje wiadomości podług własnego widzimisię.
Nie wiem czy zrobiłem coś dla form [?]. Nie oczekuję, że każdy przyjmie wersję Domały a tym bardziej ślepo zaakceptuje. Ślepo akceptuje dzisiaj wszystko "nauka".

Tym bardziej nie robię [sobie] reklamy. Reklama ma powodować zyski, profity - jak wiadomo, moja strona jest tworzona za darmo - nie osiągnąłem jeszcze najmniejszego zysku z tego, co robię, wręcz przeciwnie.

Wielbienie? Widzę, że jedynie z nazwy szumnie jest Pan "ufo researcher" - gdyby Pan poprzyglądał się "jakości" naszych badaczy ufo oraz jakości grup dyskusyjnych, forów - stwierdzi Pan to, co ja. Ale być może czuje się pan doskonale w roli tego, który wielgachnymi zielonymi napisami bije w puste bębny, że jest badaczem - ale potrafi tylko podważać

Konstruktywny krytycyzm wyraża się tym, że podaje się alternatywę do tego, co się neguje. A 99% wypowiedzi w internecie jest właśnie niekonstruktywnym zarzucaniem komuś-czegoś.

Ja podałem, że istnieje człowiek, któremu ufonauci z Planety Nea przedstawili inną wersję wydarzeń z Roswell i nie bardzo mi się podoba, że ktoś neguje jego wersję, kompletnie nie znając materiału.

Jaki kraj, tacy reserczerzy, można podsumować.

Pozdrawiam, Dominik

O gosciu, rozbijasz mnie coraz bardziej. Probujesz ubrac swoje bzdety w ladne slowa, ale niestety failujesz za kazdym razem. Tak swoja droga ciekawi mnie kim ty wlasciwie jestes? Ile masz lat, jakie wyksztalcenie, gdzie pracujesz itp. Pierdoly, ktore tu wypisujesz kwalifikuja cie tylko do jednego - zamkniecia w szpitalu psychiatrycznym. Ciekawi mnie takze czy gdyby poddac cie badaniu psychiatrycznemu tez chrzanilbys takie glupoty o ufoludkach. Moze jednak masz w sobie troche instynktu samozachowawczego i w obliczu zamkniecia w miejscu odosobnienia przestalbys glosic te pierdoly.

Tak czy inaczej proponuje ci poddac sie gruntownym badaniom psychiatrycznym.

Pozdrawiam, Piotr

[domenicus]

O gosciu, rozbijasz mnie coraz bardziej. Probujesz ubrac swoje bzdety w ladne slowa, ale niestety failujesz za kazdym razem. Tak swoja droga ciekawi mnie kim ty wlasciwie jestes? Ile masz lat, jakie wyksztalcenie, gdzie pracujesz itp. Pierdoly, ktore tu wypisujesz kwalifikuja cie tylko do jednego - zamkniecia w szpitalu psychiatrycznym. Ciekawi mnie takze czy gdyby poddac cie badaniu psychiatrycznemu tez chrzanilbys takie glupoty o ufoludkach. Moze jednak masz w sobie troche instynktu samozachowawczego i w obliczu zamkniecia w miejscu odosobnienia przestalbys glosic te pierdoly.

Tak czy inaczej proponuje ci poddac sie gruntownym badaniom psychiatrycznym.

Pozdrawiam, Piotr

Zapewniam Pana, że udam się na badania psychiatryczne tuż po tym, jak zbadają Pana.

Bo Pana przypadek jest nader ciekawy. Ok, załóżmy, że jest tak, jak Pan mówi: jestem zdrowo walnięty psychicznie i nadaję się do psychiatryka - ponieważ wierzę w "ufoludki".

Tylko że...to jest forum o ufoludkach z antenkami na głowach, duchach, dziwnych zjawiskach i właśnie tutaj spotyka się śmietanka wariatów z całego kraju i bębnią od rzeczy o rzeczach, które wg Pana nie istnieją.

Ale skoro to jest forum ludzi chorych psychicznie (przypominam, że jest to forum założone dla ludzi, którzy badają lub starają się odpowiedzieć na pytanie o zjawiska paranormalne, ufo, duchowe, telekinezę, free energy, teorie spiskowe) - to co PAN TUTAJ ROBI??? Przecież m.in. tacy jak ja są walnięci psychicznie - a skoro akurat ja zostałem uznany za wariata przez pana - to jest tutaj cała masa ludzi, którzy wierzą bądź argumentują jeszcze bardziej drastyczne i "psychiczne" teorie!

Co oznacza, że albo Pan jest największym z tych wariatów się tu spotykających - no bo skoro Pan, "zdrowy" człowiek na umyśle, zniża się do poziomu ludzi "chorych" psychicznie (takich, jak rzekomo ja) - to ma Pan nieuleczalną, dziwną chorobę polegającą na wchodzeniu między chorych psychicznie i udowadnianiu im oraz obrażaniu i wyzywaniu od psycholi.

Chyba, że jest Pan masochistą - zdrowym człowiekiem, który ma seksualno-mentalną fobię a jednocześnie magnes, który Pana przyciąga, polegający na tym, że dokładnie czuje Pan nieokiełznaną chęć wejścia pomiędzy szaleńców, by poczuć się jak to jest.

Bo jak jest możliwe, że "zdrowy" człowiek nie wierzący w bzdury typu ufo, ufoludki, latające talerze - poświęca swój czas, energię, opluwa, ośmiesza - przecież jesteśmy chorzy psychicznie - tylko skoro to wszystko nie istnieje, to wszyscy na świecie zajmujący się tym tematem są niezłymi świrami. Tylko nadal powstaje pytanie - co tacy jak Pan tutaj szukają...

Albo po prostu, najzwyczajniej w świecie: Jest Pan nieukiem, nieudacznikiem oglądającym "naukowe" programy "genialnej" stacji Discovery i czuje Pan się wyjątkowy jak miś Haribo w przełyku - albo jeszcze inaczej: jest Pan po prostu zwykłym, wiejskim, prostackim chamem, którego tok ewolucyjny pozostał mentalnie przy erze kamienia łupanego, który nie rozumie, że są ludzie, którzy poszukują prawdy o otaczającym nas świecie nawet za cenę nazwania psycholami i wyzywania inwektywami godnymi poziomu Samoobrony (już widzę palenie opon przed sejmem z napisem: "zamknąć forum paranormalne.pl", "fabryk.pracy.chleba.zamknąć wierzących w ufo"), ludzie, którzy pomimo wielu potknięć, trudności, błędów - chcą poszukiwać prawdy o wszechświecie.

Cóż - po prostu nie każdy nadaje się do pługa, proszę pana - albo jak chamy: do Sejmu.

Pan zaś, nadaje się do obydwu powyższych, jak widać. Bo na pachnącego misia Haribo, to też trzeba sobie zapracować ;)

W ten oto "psychiczny" sposób (bo oczywiście nie zrozumiał Pan aluzji misia Haribo - bo to nie była aluzja, po prostu lubię Haribo;) żegna się z Panem świetny materiał na izolatkę w psychiatryku.

Gdyby Pan chciał napisać pracę magisterską o przyczłapie do bulgulatora to proszę się zgłosić, mam prototyp i wszelkie niezbędne materiały :)

[Deadend]

Gosciu, lecz sie

[.?.]

Jeśli chcą państwo wiedzieć, co wydarzyło się w Roswell, proszę sobie ściągnąć III część wywiadu, jaki przeprowadziłem z uprowadzonym na planetę Nea Andrzejem Domałą - Neatańczycy powiedzili mu, co tam się stało.

W życiu internetowym udzielam się od kilku lat i chcesz mi wcisnąć kit, iż nie rozpoznał bym reklamy... to jest więcej jak reklama, to jest SPAM

Gosciu, lecz sie cool6.gif

Pozostawię bez komentarza, jednakże w pełni podpisuję się pod tym słowami.

Kończąc of-topa proszę Dominicus'a o zaprzestanie wygłaszania swoich przypuszczeń, wywodów i "dogmatów", jest to zbędne... ponieważ i tak nie zmieni w żadnym stopniu twojego wizerunku, sposobu postrzegania Cię, tylko się pogrążasz.

Albo po prostu, najzwyczajniej w świecie: Jest Pan nieukiem, nieudacznikiem oglądającym "naukowe" programy "genialnej" stacji Discovery i czuje Pan się wyjątkowy jak miś Haribo w przełyku - albo jeszcze inaczej: jest Pan po prostu zwykłym, wiejskim, prostackim chamem,

Oczywiście liczysz się z tym iż nie pozostawię tego od tak.

Trudno jest zdać maturę będąc nieukiem więc proszę ja Ciebie, skończ pie*doplić, nie mam zamiaru udowadniać Ci jaka to wielka przepaść intelektualna oddala Cię od mojej osoby.

[Confident]

to co PAN TUTAJ ROBI???

Nie chce wchodzić w Pana głębokie dywagacje, ale zaznaczam tylko że jest to forum dyskusyjne a nie stowarzyszenie wzajemnej adoracji. Naturalną rzeczą jest, że muszą spotkać się tutaj zwolennicy jak i sceptycy (sam nim jestem, więc proszę o jakieś większe argumentacje jeśli mam się z tąd wynosić). Druga sprawa jest taka, że celem dyskusji nie jest zazwyczaj to żeby strona przeciwna uznała nam racje (a przynajmniej nie jest to sprawą priorytetową) tylko rozwój, i umiejętność dyskutowania jak też argumentowania swoich przekonań.

[leonardo49]

Kochani, nie warto, nie warto............
Czytam książki Dominicusa, i choć nie ze wszystkim się z nim zgadzam, to jednak umilają mi one długie zimowe wieczory i przyznam się ,że oprócz pierdół (nielicznych z resztą), mozna się takze z nich wiele nauczyć.
Jest to lektura napisana w sposób dostępny, ciekawy ,przekonywujący.
A tak na marginesie: wszystkie powazne teorie zanim zostały ogólnie uznane, najpierw były wyśmiewane , wyszydzane, a ich twórcy obrzucani błotem ( nie wiesz o tym Panie Piotrze ?)
Ten temat tylko potwierdza regułę.
Zamiast argumentów zwalajacych z nóg typu :nadajesz się do leczenia itd,itp, zastanów się jakie argumenty przedstawic aby ewentualnego pacjenta postawić do pionu.
Pozdrawiam.

[.?.]

Nie umniejszam "Panu Dominikowi" w większym stopniu, Leonardo, nie powinieneś kierować się własnymi odczuciami względem "Pana Dominika" mówimy o danej sytuacji, o tej danej sprawię... jakkolwiek nie patrzył bym na Domicus'c przychylnym okiem obraza innych użytkowników jest wykroczeniem po za regulamin... tak więc będąc pozornie bezstronny zostawiam sprawę do osądu moderatorów.

Dopisane:
Przemo sorry, ale napisaliśmy posty w tej samej chwili...