Skocz do zawartości


Zdjęcie

"To nie był człowiek!" -Sopot


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

#16

waluta.
  • Postów: 437
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

proponuje wrócić do tematu a nie myśleć czy latał czy biegał. Aczy był to "ufoludek" czy jakiś inny potwór tego nie wiem ale jednak uwżam że coś w tym jest. :beer:
  • 0

#17

reaper.
  • Postów: 532
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja tylko mówie to co usłyszałem w audycji radiowej w której udział brał świadek i mówił o jakichś tam odciskach czteropalczastych...

Pewnie fotki tak długo idą, bo dopiero je montują ;)
  • 0

#18

Luk2222.
  • Postów: 39
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z innej beczki
Dzisiaj rano wypłynoł rybak na zatoke małym kótrem i juz nie wrucił poszukiwania zakończono szukaly go helikopter i samolot ratownictwa ale bez skutecznie.A jeśli porwali go szaraki moze cos wyłowił, podobno krecą sie w okolicy zatoki puckiej maże nasz rzad kontaktuje sie z nimi i przyjmuje ich w swojej bardzo strzezonej bazie w juracie (to tylko moja opinia) w googlach earth nie ujrzycie nic ciekawego bo baza w okolicy miedzy jurata a helem jest zamazana i nic nie widac

Naliczyłem 19 błędów.
Popraw proszę, zanim usunę post. Ewentualnie ja poprawię, ale wtedy za swoją pracę pobieram opłatę w wysokości 1 warna. :)
Przemo

  • 0

#19

rsn.arush.
  • Postów: 81
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

moim zdaniem to byl kosmita. rozbil sie w morzu i wyszedl na brzeg zeby dac sygnal swoim. uciekl do krzakow zeby go ludzie nie widzieli, a ze plaza w sopocie nocami jest pelna turystow itp. to krzaki nie byly dobrym schronieniem. Grzecznie wrocil do morza i tam doczekal sie wkoncu ratunku(chyba). Co do kutru, moze nasz gosc potrzebowal jakis czesci zeby naprawic statek i kuter byl doskonalym ich zrodlem. Rybaka pewnie juz nie zobaczymy.... wkoncu obserwacja naszej cywilizacji wymaga poswiecen, a co tam dla nich jeden rybak mniej.
  • 0

#20

Seboolek.
  • Postów: 239
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A moze wyszedł z Agharty? :) Jakis zwiadowca z wnętrza ziemi czy cos. Mi to sie raczej skojazyło z tym a nie ufo. No bo z wody i do wody. Przeciez nie musiał do wody wchodzic zeby go zabrali na statek spowrotem. Mógł zniknąć nawet na plazy a nie musiał w wodzie. Ja bym pobiegł do niego i spytał co robi hehe. Moze wyszedł z morza do krzaków poto aby sie odlac? Nie chciał zapaskudzic morza heh :D
Bałtyk to dziwne miejsce. Plaze w sopocie tez sa dziwne :P Ja bym chciał zobaczyc ufoludka i to bardzo. :)
  • 0

#21

kyrys.
  • Postów: 136
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[url="http://www.maxior.pl/?p=index&id=40207&0"]http://www.maxior.pl/?p=index&id=40207&0[/url] To dla potwierdzenia tezy lukhel

hehe takie male rozluźnienie,

może naprawę obcy urządzili sobie mały zakład "kto pobiegnie do krzaków i przyniesie jakąś gałąź" tez może im się nudzić.
  • 0

#22

Adventus.
  • Postów: 386
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Szarak wyłazi z wody, zapyla do krzaków, wraca do wody i teleportuje się...

Historia brzmi prawdziwie, tylko co ten Ufol szukał w tych krzakach? Może zgubił majtki podczas kąpieli i szukał jakiejś gałązki do zakrycia się? :D

to by wyjaśniało dlaczego tak szybko zasuwał :mrgreen:
  • 1



#23

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szarak to, Szarak tamto... najlepiej jest tak to argumentować. Od kilku lat interesuję się fenomenem UFO i przyznam, że kilkanaście takich historii już obiło mi się o uszy więc postanowiłem się wypowiedzieć.

Otóż zacznijmy od niefrasobliwej godziny i pory roku, jako, że to jest grudzień w dodatku noc, to nikt normalny nie konsumuje piwo od tak na dworze, jeszcze o godzinie 0.40. Zacznijmy od tego, że po prostu nie dało by się wytrzymać, zważając na wiatr, który dochodzi do nas od strony morza. Drugą sprawą, jaką warto poruszyć jest widoczność. Wybaczcie, ale kilka razy zdarzyło mi się być latem na plaży, nad polskim morzem i przyznam z 100% szczerością, że było ciemno jak w d*** i to latem. Co wyklucza mi tutaj możliwość tego iż Kuba rzeczywiście widział tą istotę, choćby dlatego, że w nocy trudno jest odróżnić plażę od wody, zdać możemy się tylko co najwyżej na słuch.

Tak, może mi ktoś odpowie po co ta istota miała by biec w krzaki?- może miała potrzebę, co jej ciążyło i musiała iść do krzaków, a wracając lewitowała? Jak dla mnie, jeżeli takowa obserwacja miała miejsce to nie był to żaden szarak, dlaczego to wszystko co ma dużą głowę, mamy przypisywać obcym? Mało mamy doniesień o wodno-lądowych kryptydach, dlaczego tak trudno przypisać to tworowi ziemskiemu, co jest bardziej racjonalne zważając na okoliczności, niż wszędzie wplątywać biednych szaraków ;p Doniesienia o chupie pojawiały się też w Bułgarii, czy Rosji to dlaczego miały by się nie pojawić w Polsce?
  • 0



#24

Biermacht.
  • Postów: 80
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Straszna nadinterpretacja
  • 0

#25

Adventus.
  • Postów: 386
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Gdybym ja zobaczył jakieś coś o wzroście ok. 1.40m i o dużej głowie, które potem w dodatku się "teleportuje"
to raczej bym tego nieznanym gatunkiem nie nazwał :P

Skoro tak strasznie jest w nocy nad morzem to chyba zmyślona historia... Ale mi się zdarzyło raz od tak
wyjść o 2 w nocy na piwko było wtedy minus 10 stopni :mrgreen: jakoś przetrwałem
  • 0



#26

apo5.
  • Postów: 773
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wyjście wieczorem na plażę nie jest niczym niezwykłym. A szczególnie kiedy jest księżyc w pełni (ale wystarczy też bezchmurne niebo). Generalnie ciary mi po plecach przeszły jak przeczytałem tą historyjkę, niemniej uważam, że może to być prawda. Są rzeczy na tym świecie, które się fizjologom nie śniło :)
  • 0

#27

piasto.
  • Postów: 30
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Ladd88


na twoim miejscu byl zwiedzil miejsca w ktorych widziales postac oraz ,,, spytal czy miejsce w ktorym byles na piwie jest monitorowane... jezeli tak,... jest szansa ze sie dowiemy co to bylo... spytaj sie ziomkow .
  • 0

#28

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może to głupie ale potwierdzam, że obserwatorzy mogli naprawdę taką postać zauważyć. Ponieważ kiedyś sama uczestniczyłam w podobnym zdarzeniu. Samej postaci nie widziałam bo byłam akurat pod wodą ale relacja mojej koleżanki jest łudząco podobna do tej opowiastki (chociaż, w sumie mogła zmyślać - pytanie tylko po co).

Było to kilka lat temu, miałam około 14 lat. Byłam na koloni gdzie zaprzyjaźniłam się z 2 lata młodszą dziewczyną. Ostatniej nocy (około godziny 23.30) całą grupą, pod nadzorem opiekunów poszliśmy na plażę aby ostatni raz popatrzeć na morze. Część z nas (w tym ja i koleżanka) miała jednak inne plany - popływać sobie w nocy w morzu. Dostawszy się na plażę rozłożyliśmy ręczniki i zanim opiekuni zdążyli zareagować rozebraliśmy się do strojów kąpielowych i pobiegliśmy w stronę morza. Później była niezła afera z tego powodu, ale ja nie o tym.
Dzień był upalny toteż nie było nocą zimno ze względu na nagrzane powietrze, woda również była ciepła. Nawet cieplejsza niż w dzień, przynajmniej takie odnosiliśmy wrażenie. Niebo było bezchmurne i księżyc był widoczny toteż było w miarę jasno. Ja i koleżanka oddaliłyśmy się parę metrów od grupy żeby móc swobodnie pływać . W miejscu gdzie stałyśmy woda była głęboka na jakiś metr. Chwilę szalałyśmy gdy usłyszałam jak opiekunki drą się na nas z brzegu ,że mamy natychmiast wracać, uznałam ,że faktycznie powinniśmy - pływanie nocą w zupełnie czarnym od ciemności morzu jednak nie jest najbezpieczniejszą rozrywką. Zanurkowałam i popłynęłam w stronę brzegu pod wodą jakieś 1.5 metra, po wynurzeniu zaczęłam iść dalej. Po jakimś czasie zorientowałam się jednak ,że nie ma koło mnie koleżanki. Odwróciłam się i spostrzegłam ,że nadal stoi w miejscu gdzie ją zostawiłam (jakieś 15 metrów ode mnie), rozglądała się obserwując taflę wody wokół siebie. "Monika! Wracamy!" - zawołałam. Odwróciła się w moją stronę i ruszyła w stronę brzegu. Gdy wróciłyśmy na plażę i narzuciłyśmy na siebie ręczniki opowiedziała mi ,że widziała jak zanurkowałam i po chwili wynurzyłam się ponownie tuż obok, zaczęła więc coś do mnie mówić. W tym momencie zanurkowałam ponownie (w rzeczywistości nurkowałam tylko raz) i już się nie wynurzyłam. Gdy usłyszała jak ją wołam była zajęta szukaniem "mnie" pod wodą (znaczy obserwowaniem tafli czekając aż się w końcu wynurzę). Dopiero wówczas zdała sobie sprawę ,że to nie możliwe abym stała obok niej chwilę wcześniej. Nie mógł to być również żaden inny dzieciak bo jak mówię - byłyśmy oddalone o parę metrów od reszty.
  • 0



#29

Taco.
  • Postów: 159
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem był to USOk ekolog, który sprzeciwia się zanieczyszczeniom wód, więc kiedy mu zimna woda przycisnęła pęcherz to wyskoczył w krzaki, ciuś ciuś i szybko z powrotem, bo zimno :D

Czekam na zdjęcia ;)
  • 0

#30

Ckrefdt.
  • Postów: 19
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do wypowiedzi Makbeta to...OH MY GOD!!

Stary, co ty wygadujesz za farmazony?! Zima? Godzina 0.40? Plaża w Gdyni/Sopocie? Niemożliwe? Co ty, jakiś mało wytrzymały jesteś. Zimą właśnie najlepiej się pije. Sam jestem z Gdyni. A dlaczego zimą? Bo nie ma wtedy żadnego zakazu picia alkoholu na samej plaży. Księżyc w pełni i jazda na całego. Możesz nawet zobaczyc jakiego koloru miał oczy ten cały ufok. Przyjedź do Gdyni i zaaklimatyzuj się troszkę. Zobaczysz, że zimne piwko zimą o północy na plaży, to żadne wielkie mecyje ;]

Osobiście przyznam, że nad polskim morzem dzieje się coś bardzo dziwnego.

na twoim miejscu byl zwiedzil miejsca w ktorych widziales postac oraz ,,, spytal czy miejsce w ktorym byles na piwie jest monitorowane... jezeli tak,... jest szansa ze sie dowiemy co to bylo... spytaj sie ziomkow.


Raczej w monitorowanym miejscu nie piłby piwesia ;] Ja bynajmniej osobiście takich miejscówek unikam :P

Co do samej histori to z jednej strony jestem sceptyczny. Przedstawione chaotycznie i bez żadnych, chocby najmniejszych ciekawych dowodów. Z drugiej natomiast strony, wiem, co potrafi się dziac na Bałtyku. Zwłaszcza na odcinku plaży od Gdyni Centrum przez Sopot aż po plaże w Gdańsku Stogach. Masa zeznań o niewyjaśnionych zjawiskach, a obserwacji samych NOLi to nawet nie chce mi się liczyc, bo w przeciągu kilkudziesięciu ostatnich lat z pewnością były ich setki.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych