
Opiekun - ok. A czy z bytami ustaliłeś zapłatę? Te 'niekoniecznie dobre' byty astralne, jeśli zechcą podzielić się swoją wiedzą, często żądają czegoś w zamian. A jeśli nawet nic o tym nie wspomniały - może być nieciekawie. Mogą zabrać to, co im się (ich zdaniem) należy.Od bytów astralnych (niekoniecznie tych dobrych) i od opiekuna, oraz od prau znajomych.
Magyia Chaosu nie działa na zasadzie 'zobaczę to uwierzę'. Tu panuje zasada 'uwierzę to zobaczę'. Można odprawiać najsilniejsze rytuały, ale nic one nie dadzą jeśli nie wierzy się, że to zadziała.Ktoś tam wyżej napisał że muszę podać dowody że ta historia jest prawdziwa.
Otóż nie musze bo nie zależy mi na tym żebyście uwierzyli, obiecałem i słowa muszę dotrzymać.
Nie, ludzie naśmiewają się zwykle z takich jak ty. Dlatego lepiej pisać o magyi inaczej - bo to co piszesz, brzmi jak 'jestem potężnym magiem, nie bójcie się, nie wyrwę wam głów z kręgosłupami'. Najlepiej po prostu powiedzieć że coś takiego istnieje, a jak ktoś się zapyta to wyjaśnić... tak jest najlepiej. Przez to np. ja wziąłem cię za typowego elfa. Oczywiście wiara we własne siły nie zaszkodzi - jeśli wierzysz w to, że możesz zniszczyć komuś duszę, to znaczy że możesz. Co nie znaczy, że pochwalam używanie magyi do takich celów.Wydaje mi się że nie mam choroby umysłowej, ale zajmuje się czymś czego Wy się panicznie boicie.
Oni by cię wyśmialiAha, gdyby mi zalezało na sławie nie pisałbym na forach, wymyśliłbym historyjkę i napisał do Nataliusa (czy jak to sie tam wabi).

Magyia koncentruje się głównie na czynieniu dobra samemu sobie i łamaniu szczęki temu, który cię spoliczkuje, tak jak satanizm (LaVeyowski, nie demolowanie kościołów i cmentarzy w imię Szatana). A Nautilus woli opowieści o rozwoju duchowym, kontaktem z dobrymi istotami z astrala i UFO. Przy czym leją ciepłym moczem na to, czy jest to prawdziwe czy zmyślone.
Skrzypu, radzę ci zmienić styl wypowiedzi. Trochę mniej przechwalania się swoimi możliwościami, bo elfów właśnie poznaje się po tym, że piszą czego to oni nie mogą i jacy to oni nie są potężni, a w rzeczywistości g(umową kaczkę) potrafią. Myśl co chcesz, ale inaczej formułuj wypowiedzi, bo możesz zostać uznany za takiego właśnie elfa.