Prawda o Watykanie i Piusie XI - kłamstwa U-boota
Niejaki ~U-boot napisał m.in.:
,,Ojcem chrzestnym faszyzmu był papież Pius XI, który encykliką Divini Redemptoris w r. 1937 potępił marksizm i komunizm. To właśnie z siedziby Namiestnika Chrystusa brunatna ideologia "wyszła" w świat. ,,
Sprawdziłem.
Okazało się, że ~U-boot kłamie.
Zdziwiłem się, także dlaczego ~U-boot pisze:
,,Watykan na kilka lat przed wybuchem wojny rozpętał antyradziecką kampanię w krajach katolickich. Przemawiając 14 kwietnia 1939r. na międzynarodowym Kongresie Kobiet Katolickich, Pius XII wzywał katolików do "współdziałania w walce z komunizmem"- początkowo myślałem, że to przypadek.
Jednak po przeczytaniu tekstu do końca stwierdziłem, że błędu nie ma.
Dla U-boota Związek Radziecki to bohaterski Kraj Rad, dla mnie komunistyczny system
zbrodni ludobójstwa.
Dlatego dla mnie data 14 kwietnia 1939 r. to zaledwie niecałe pięć miesięcy od bandyckiej napaści Niemiec i ZSRR na Polskę.
Dla U-boota i komunistów radzieckich II wojna zaczęła się dopiero w czerwcu 1941 r. kiedy niedawni sojusznicy skoczyli sobie do gardła.
Podaję kilka fragmentów tej ,,faszystowskiej propagandy,, Piusa XI:
PIUS XI.
Papież w latach 1922-1939.
W encyklice "Mit brennender Sorge" z 14 marca 1937 r. napiętnował ideologię hitleryzmu.
W encyklice "Divini Redemptoris" z 19 marca 1937 r. potępił antyreligijny charakter komunizmu.
PIUS XI - ENCYKLIKA O POŁOŻENIU KOŚCIOŁA W RZESZY NIEMIECKIEJMIT BRENNENDER SORGEDan w Watykanie, w Niedzielę Męki Pańskiej, dnia 14 marca 1937 r.
l. TROSKA PAPIEŻA
1. Z wielką troską i z wrastającym zdziwieniem patrzymy od dłuższego czasu na udręczenie Kościoła, na wzmagające się uciemiężenie katolików, dochowujących mu wierności w tym kraju i w tym narodzie, któremu kiedyś św. Bonifacy przyniósł radosną wieść o Chrystusie i Królestwie Bożym.
2. ODWIEDZINY I RELACJE BISKUPÓW NIEMIECKICH
2. Troski naszej bynajmniej nie umniejszyło to, co zgodnie z prawdą i ze swym obowiązkiem powiedzieli Nam przedstawiciele najdostojniejszego Episkopatu, odwiedzając Nas w czasie choroby. Mówili Nam wiele rzeczy pocieszających i wzniosłych o walce swych wiernych za wiarę, lecz pomimo całej swej miłości ku narodowi i ojczyźnie i pomimo ich tak usilnego starania o sąd obiektywny, nie mogli pominąć wiele rzeczy złych i przykrych.
I. KONKORDAT Z RZESZĄ
l. POWODY ZAWARCIA KONKORDATU
3. Gdyśmy, Czcigodni Bracia, w lecie 1933 r. uwzględniając inicjatywę Rządu Rzeszy, polecili wznowić pertraktacje konkordatowe, nawiązujące do długoletniego poprzedniego projektu, i ku zadowoleniu was wszystkich zakończyć je uroczystym traktatem, kierowała nami, jak tego wymaga nasz obowiązek, troska o wolność zbawczego posłannictwa Kościoła w Niemczech i o zbawienie dusz mu powierzonych - równocześnie jednak wpłynęło na naszą decyzję szczere pragnienie, by rzeczywiście przyczynić się do dalszego pokojowego rozwoju i do dobra narodu niemieckiego.
Pomimo wielu ważkich wątpliwości powzięliśmy jednak wtedy decyzję, by swej zgody nie odmówić. Chcieliśmy wówczas Naszym synom i córkom w Niemczech w miarę możności zaoszczędzić tarć i cierpień, których w ówczesnych stosunkach z całą pewnością można by się było spodziewać. Chcieliśmy wówczas wszystkim pokazać czynem, że szukając jedynie Chrystusa i tego, co do Chrystusa należy, wyciągamy do wszystkich rękę do zgody, tak długo, dopóki ktoś jej nie odtrąci.
2. ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA WALKI RELIGIJNE
4. Jeżeli drzewo pokoju, wsadzone przez Nas w najczystszej intencji do ziemi niemieckiej, nie przyniosło tych owoców, których żeśmy dla dobra narodu pragnęli, to nikt w całym świecie, kto oczy ma, by widzieć, i uszy, by słyszeć, nie będzie już mógł obecnie powiedzieć, że wina leży po stronie Kościoła i Jego Głowy. Nauka poglądowa ostatnich lat wyjaśnia, kto ponosi odpowiedzialność. Ujawnia ona knowania, których od samego początku jedynym celem było zniszczenie. W bruzdy, w których usiłowaliśmy posadzić nasienie szczerego pokoju, inni - jak ów inimicus homo (nieprzyjazny człowiek), o którym wspomina Pismo Św. (Mat. 13, 25) - posiali kąkol nieufności, niezgody, nienawiści, oszczerstwa, zasadniczej nieprzyjaźni ukrytej i otwartej, z tysiąca źródeł płynącej i wszelkimi środkami posługującej się w stosunku do Chrystusa i Jego Kościoła. Oni i tylko oni oraz ich ukryci i widoczni pomocnicy ponoszą odpowiedzialność za to, że zamiast tęczy pokoju na horyzoncie Niemiec widoczna jest chmura dzielących walk religijnych...
4. POWODY UMIARKOWANIA ZE STRONY PAPIEŻA
6. Okazywane przez Nas pomimo wszystko umiarkowanie nie było podyktowane względami na korzyści ziemskie albo niegodną słabością, lecz wypływało jedynie z pragnienia, by wraz z kąkolem nie wyrwać roślin wartościowych, z chęci, by nie prędzej wydać sąd publiczny, aż umysły dojrzeją do przekonania, że sąd taki stał się nieunikniony; dalej podyktowane ono było zdecydowaną wolą, by nie prędzej zaprzeczyć definitywnie u innych wolę zachowania paktu, ażby spiżowy głos rzeczywistości na strzępy podarł zasłony, którymi według pewnego planu potrafiono i potrafi się ukryć atak przeciwko Kościołowi...
6. SŁOWA POKRZEPIENIA
8. ...My zaś zwracamy się dzisiaj do was i przez was do katolików Niemiec, ...W tej godzinie, kiedy ich wiara w ogniu uciemiężenia oraz ukrytego i otwartego prześladowania, jest poddana próbie ...i kiedy spotykają się z niezliczonymi formami zorganizowanej religijnej niewoli; kiedy dotkliwie daje im się we znaki brak nauki zgodnej z prawdą i nie mają możności obrony
II. PRAWDZIWA WIARA W BOGA
2. ATEISTYCZNY PANTEIZM
10. Kto, hołdując panteistycznej mglistości, utożsamia Boga ze światem, kto z Boga czyni coś ziemskiego i ze świata coś boskiego, nie należy do wierzących w Boga.
3. ATEIZM WIERZEŃ STAROGERMAŃSKICH
11. Kto, idąc niby za wierzeniami starogermańsko-przedchrześcijańskimi, na miejsce Boga osobowego stawia groźne nieosobowe fatum, ten przeczy mądrości Bożej i Opatrzności, która "dosięga mocą od końca aż do końca i urządza wszystko łagodnością" (Mądr. l, 3) i wszystko prowadzi ku dobremu. Taki człowiek nie może sobie rościć prawa, by go zaliczono do wierzących w Boga.
4. ATEIZM WIERZEŃ RASOWYCH, NARODOWYCH, PAŃSTWOWYCH
12. Kto wynosi ponad skalę wartości ziemskich rasę albo naród, albo państwo, albo ustrój państwa, przedstawicieli władzy państwowej albo inne podstawowe wartości ludzkiej społeczności, które w porządku doczesnym zajmują istotne i czcigodne miejsce, i czyni z nich najwyższą normę wszelkich wartości, także religijnych, i oddaje im cześć bałwochwalczą, ten przewraca i fałszuje porządek rzeczy stworzony i ustanowiony przez Boga-Człowieka i daleki jest od prawdziwej wiary w Boga i od światopoglądu odpowiadającego takiej wierze.
6. POWSZECHNOŚĆ PRZYKAZAŃ BOŻYCH I POSŁUSZEŃSTWO WZGLĘDEM NICH
14. Ten Bóg jako najwyższy władca dał swe przykazania. Mają one znaczenie niezależnie od czasu i przestrzeni, niezależnie od kraju i rasy. Jak Boże słońce wszystko oświeca, tak też prawo jego nie uznaje żadnych przywilejów i wyjątków. Rządzący i podwładni, ukoronowani i nie noszący korony, bogaci i ubodzy w ten sam sposób podlegają jego słowu. ...
7. RZEKOMY BÓG NARODOWY I RASOWY
15. Tylko płytkie umysły mogą popaść w ten błąd, by mówić o Bogu narodowym, o religii narodowej, tylko oni mogą podjąć daremną próbę, by w granicach jednego tylko narodu, w ciasnocie krwi jednej rasy zamknąć Boga, Stwórcę wszechświata, Króla i Prawodawcę wszystkich narodów, wobec którego wielkości są narody jakoby krople u wiadra (Iz. 50, 15).
9. POCHWAŁA ZA SPEŁNIENIE OBOWIĄZKU
17. Dziękujemy wam, Czcigodni Bracia, waszym kapłanom i wiernym, którzy spełnili i spełniają swe obowiązki chrześcijańskie w obronie praw Majestatu Bożego przeciwko agresywnemu neopogaństwu, znajdującemu niestety często poparcie stron wpływowych. Wdzięczność ta jest szczególnie głęboka i pełna uznania dla tych, którym dane było w spełnianiu tego obowiązku ponosić dla Boga doczesne ofiary i cierpienie.
III. PRAWDZIWA WIARA W CHRYSTUSA
2. RELIGIJNA I MORALNA WARTOŚĆ STAREGO TESTAMENTU
19....Księgi święte Starego Testamentu są całkowicie słowem Bożym, organiczną częścią Jego objawienia. ...Tylko ślepota i pycha mogą zamykać oczy na skarby nauk zbawiennych, jakie mieszczą się w Starym Testamencie. Kto chce wyrzucić z Kościoła i ze szkoły historię biblijną i mądre nauki Starego Testamentu, ten ciasnej i ograniczonej myśli ludzkiej każe być sędzią planów Bożych względem historii świata; ten zaprzecza wiary w prawdziwego Chrystusa ...
20. Szczyt objawienia osiągnięty w ewangelii Jezusa Chrystusa jest definitywny i obowiązujący po wszystkie czasy. Objawienie to nie dopuszcza żadnych uzupełnień i nie może być zastąpione przez dowolne "objawienia", które niektórzy rzecznicy doby obecnej chcą wywieść z tzw. mitu krwi i rasy. ...
IV. PRAWDZIWA WIARA W KOŚCIÓŁ
6. NACISK NA WYSTĘPOWANIE Z KOŚCIOŁA I BOHATERSTWO WIERNOŚCI
26. W waszych okolicach, Czcigodni Bracia, coraz głośniej odzywają się głosy, nawołujące do wystąpienia z Kościoła. Wśród przywódców tego ruchu są często tacy, którzy zajmują stanowiska urzędowe i przez to starają się wywołać wrażenie jakoby wystąpienie z Kościoła i połączona z tym niewierność wobec Chrystusa-Króla była szczególnie przekonywującym i pełnym zasługi sposobem okazywania swej wierności wobec obecnego państwa. Przez ukryte i jawne środki przymusu, przez lęk i groźbę szkód gospodarczych, zawodowych, obywatelskich i innych wywiera się na przywiązanie do wiary katolików a szczególnie pewnych klas katolickich urzędników taki nacisk, który jest i sprzeczny z prawem i nieludzki. Całe nasze ojcowskie współczucie i najgłębsza litość towarzyszą tym, którzy tak drogo muszą okupić swą wierność dla Chrystusa i Kościoła. ... A dla tych, którzy sądzą, że zewnętrzne wystąpienie z Kościoła mogą pogodzić z wewnętrzną wiernością dla Kościoła, niech będą poważnym ostrzeżeniem słowa Zbawiciela: "Kto mnie się zaprze przed ludźmi, tego i ja się zaprę przed Ojcem, który jest w niebiesiech" (Łuk. 12, 9).
V. PRAWDZIWA WIARA W PRYMAT
2. KOŚCIOŁY NARODOWE
28. Jeżeli ludzie, którzy nie są nawet zgodni w wierze w Chrystusa, nęcą was mirażem narodowego kościoła niemieckiego, to wiedźcie, że nie będzie on niczym innym jak tylko zaprzeczeniem jednego Kościoła Chrystusowego...
VI. UNIKAĆ PRZEKRĘCANIA ŚWIĘTYCH SŁÓW I POJĘĆ
2. OBJAWIENIE CHRZEŚCIJAŃSKIE I RZEKOME OBJAWIENIE KRWI, RASY I HISTORII
30. Objawienie w znaczeniu chrześcijańskim oznacza słowo Boże wypowiedziane do ludzi. Używanie słowa tego na określenie "podszeptów" krwi i rasy, dla wyrażenia promieniowania historii jakiegoś narodu wprowadza w każdym razie zamieszanie. Nie warto takiej fałszywej monety brać do językowego skarbca wierzącego chrześcijanina.
4. NIEŚMIERTELNOŚĆ CHRZEŚCIJAŃSKA I RZEKOMA NIEŚMIERTELNOŚĆ NARODU
32. Nieśmiertelność w pojęciu chrześcijańskim oznacza życie człowieka po śmierci doczesnej jako jednostki osobowej dla wiecznej nagrody lub wiecznej kary. Kto przez słowo nieśmiertelność nie chce oznaczyć nic innego, jak zbiorowe życie w dalszym istnieniu ziemskim swego narodu przez czas bliżej nieokreślony, ten przekręca i fałszuje jedną z podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej, podrywa fundamenty wszelkiego światopoglądu religijnego, domagającego się porządku moralnego. ...
8. NADPRZYRODZONOŚĆ CHRZEŚCIJAŃSKA I RZEKOMA NADPRZYRODZONOŚĆ NIEMIECKOŚCI
36..."Patrzcie jak wielką miłość okazał nam Ojciec, że dziećmi nazwani zostaliśmy i jesteśmy" (l Jan 3, l). Odrzucenie tego nadprzyrodzonego wyniesienia przez łaskę, z racji rzekomej niemieckości, jest błędem, jest otwartym wypowiedzeniem walki jednej z podstawowych prawd chrześcijańskich. ...
VII. NAUKA MORALNA I PORZĄDEK MORALNY
3. POŻYTECZNE DLA NARODU
40. To musi być także sprawdzianem dla zasady: "Prawem jest to, co, narodowi przynosi pożytek". Można wprawdzie zdaniu temu nadąć sens właściwy, jeżeli je się rozumie w tym znaczeniu, że to, co jest moralnie złe, nigdy nie może być prawdziwie korzystne dla dobra narodu. Już dawni poganie uznali, że zdanie to, by mogło być naprawdę dobre, musi być odwrócone i brzmieć: "Nigdy nie jest coś pożyteczne, co równocześnie nie jest moralnie dobre. I nie dlatego jest coś moralnie dobre, że jest pożyteczne, lecz dlatego jest pożyteczne, że jest moralnie dobre" (Cicero, De officiis 3, 30). Owa zasada, oderwana od tej normy moralnej, oznaczałaby bezustanny stan wojenny pomiędzy poszczególnymi narodami.
IX. DO MŁODZIEŻY
l. PROPAGANDA ANTYCHRZEŚCIJAŃSKA
45. Tysiące języków głosi wam dzisiaj ewangelię, która nie jest objawiona przez Ojca niebieskiego. Tysiące piór stoi na usługach pozornego chrześcijaństwa, które nie jest chrześcijaństwem Chrystusa. Prasa i radio zasypują was codziennie wytworami o treści wrogiej Kościołowi i wierze i atakują bezceremonialnie i bez żadnych skrupułów wszystko, co dla was musi być wzniosłe i święte.
2. CIERPIENIA I WYTRWAŁOŚĆ MŁODZIEŻY
46.Wiemy, że bardzo wielu z was wskutek swej wierności dla wiary i Kościoła i wskutek swej przynależności do stowarzyszeń katolickich, chronionych przez konkordat, musiało i musi cierpieć widząc, że się nie rozumie ich wierności wobec ojczyzny, ze ją się podaje w wątpliwość, że jej się uwłacza a nawet zaprzecza, nadto musieli i muszą oni ponosić wiele szkód w życiu zawodowym i towarzyskim. Wiemy dobrze, że w waszych szeregach znajduje się niejeden nieznany żołnierz Chrystusowy, który z bólem w sercu, lecz z głową w górę wzniesioną znosi swój los i znajduje pociechę jedynie w myśli, że cierpi zelżywość dla imienia Jezusowego (Dz. Ap. 3, 41).
6. ŚWIĘTOŚĆ I BŁOGIE PROMIENIOWANIE KOŚCIOŁA
50. Mówi wam się wiele o słabościach ludzkich w historii Kościoła. A dlaczego przemilcza się wobec was wspaniale czyny przejawiające się przez cały ciąg jego dziejów, i świętych, których wydał, i błogie skutki, jakie płynęły dla zachodniej kultury z połączenia tego Kościoła z waszym narodem?
X. DO KAPŁANÓW I OSÓB ZAKONNYCH
4. UZNANIE
55. Wszystkim tym, którzy biskupom swym dochowali wiary, przyrzeczonej na święceniach kapłańskich, wszystkim, którzy wskutek wykonywania swych obowiązków duszpasterskich musieli i muszą znosić cierpienie i prześladowanie - a nawet więzienie i zesłanie do obozów koncentracyjnych - tym wszystkim Ojciec chrześcijaństwa wyraża swą wdzięczność i swe uznanie.
XI. DO WIERNYCH STANU ŚWIECKIEGO
2. RODZICE W WALCE O SWE PRAWA W SZKOLE
59..... Stąd też i nadal otwarcie wskazywać będziemy czynnikom odpowiedzialnym, że dotychczasowe środki przymusowe są sprzeczne z prawem, że dopuszczenie do swobodnego wypowiedzenia się jest obowiązkiem. Tymczasem nie zapominajcie o jednym: Żadna moc ziemska nie może was uwolnić od odpowiedzialności za dzieci, jaka na was ciąży z woli Bożej; nikt z tych, którzy wam utrudniają wykonanie praw wychowawczych i chcą was niby to zastąpić w waszych obowiązkach wychowawczych, nie da odpowiedzi Sędziemu Wiecznemu, kiedy się was zapyta: Gdzie są ci, których ci dałem? Oby każdy z was mógł odpowiedzieć: "Nie zgubiłem ani jednego z tych, których mi dałeś" (Jan 18, 9).
ZAKOŃCZENIE
l. NADZIEJA POSŁUCHU I WEZWANIE DO BŁĄDZĄCYCH
61. Każde słowo tej encykliki odważyliśmy na wadze prawdy i miłości. Nie chcieliśmy bynajmniej przez niewłaściwe milczenie stać się współwinnymi braku uświadomienia ani też przez zbytnią surowość współodpowiedzialnymi za zatwardziałość serc kogokolwiek z tych, którzy podlegają naszej pieczy pasterskiej i których miłujemy, chociaż obecnie chodzą po drogach błędu i od nas się oddalili. ...
2. PRZEDWCZESNA RADOŚĆ CIEMIĘŻYCIELI
62. ...Nieprzyjaciele Kościoła, sądzący, że ostatnia jego godzina już nadeszła, poznają wówczas - jesteśmy tego pewni, że zbyt szybko się radowali i przedwcześnie chwytali łopatę grabarza. Nadejdzie wówczas dzień, w którym zamiast przedwczesnych zwycięskich pieśni wrogów Chrystusowych, wzniesie się ku niebu z serc i z ust wiernych Chrystusowych Te Deum wyzwolenia; Te Deum wdzięczności do Najwyższego; Te Deum radości, że również błądzący dziś członkowie narodu niemieckiego weszli na drogę powrotu do religii, że naród niemiecki pełen wiary, oczyszczonej cierpieniem, znowu zgina swe kolana przed Jezusem Chrystusem królem czasu i wieczności, i że gotów jest spełnić zadanie, włożone nań przez Najwyższego, w walce z burzycielami chrześcijańskiego zachodu, w zgodzie ze wszystkimi ludźmi dobrej woli z innych narodów.
4. BŁOGOSŁAWIEŃSTWA
64. Z tą modlitwą błagalną w sercu i na ustach pełni miłości Ojcowskiej udzielamy jako zadatek pomocy Bożej, jako podporę w waszych ciężkich i odpowiedzialnych decyzjach, jako pokrzepienie w walce, jako pociechę w cierpieniu, wam, pasterzom i biskupom waszego wiernego ludu kapłanom i osobom zakonnym, apostołom świeckim Akcji Katolickiej, wszystkim waszym diecezjanom - a nie na ostatnim miejscu chorym i uwięzionym - błogosławieństwa Apostolskiego.
Czy ktos sie z tym sprziciwi? Czekam na opinie