Brr...
Uważajcie-zazwyczaj demony przyłażą...
I podają się za bliskich...
Kiedyś z kumpelami wywoływaliśmy ducha babci. Ale głupie byłyśmy!!!
Po tym rzeczywiście przyszedł duszek, jednak tylko ja czułam jaką złą energią potęguję. Potem zaczęły się dziać przedziwne rzeczy-klucze brzęczały, drzwi się otwierały, TV gasł, na podłodze słodka woda o zapachu świec którymi wywoływaliśmy, męskie głosy (koleżanek prześladowały) stukania, walenie, jakby kroki, itp....
Jednak mnie nie TO przerażało. I co z tego, że rusza wszystkim?? Mnie najbardziej przerażało to, że go "widziałam" jako dym energii. Jak tylko przeszedł koło mnie, od razu czułam się dziwnie (mam czakry otwarte). Nie mówiąc o tym, że w nocy mnie atakowało. (Może ktoś z was wie, co one chcą zrobić, gdy się zbliżają do człowieka i próbują jakby wejść do niego??) Odpierałam go własną energią, mówiłam żeby się wynosił, modliłam... Po kilku godzinach dawało spokój.
Potem za mną szedł aż do Wawy. Dał mi spokój dopiero wtedy, gdy zaczęłam studiować biblię... (-.-)
Kto chce wywoływać duchy-OSTRZEGAM!!!! Początkowo się podają za zmarłymi, jednak później mogą być straszne konsekwencje

...