666 replies to this topic

[Mick St. John]

Ja Bym z chęcią wywołał ducha. I Dla pewnosci ze nie wpłynie na mnie ( Psychicznie, Fizycznie ) nie odwoływał bym go, tylko czekał az cos sie stanie a jestem pewny ze nic by sie nie stało.

[skittles]

Ja Bym z chęcią wywołał ducha. I Dla pewnosci ze nie wpłynie na mnie ( Psychicznie, Fizycznie ) nie odwoływał bym go, tylko czekał az cos sie stanie a jestem pewny ze nic by sie nie stało.

To spróbuj, kto Ci broni? Każdy może tak napisac, problem w tym, że jak przyjdzie co do czego to nogi z waty.

Ja, jak już pisałem, w którymś temacie - wywoływałem kiedyś duchy. Z bratem i kolegą bodajże, jak mi prąd wywaliło. Dobre kilkanaście lat temu : ) Ja wiem, że to były dziecięce zabawy, ale duch nam się nie pokazał. Cała trójka jeszcze dycha ; ]

[Tiamat]

Dla mnie sprawa jest jasna, ci co mowia, ze nie wolno wywolywac duchow, bo to niebezpieczne nigdy tego nie robili.

[Mick St. John]

Oczywiscie ze sprobuje ! Zakupie Tabliczke i zobaczymy jak to działa.

[skittles]

I wszystko najlepiej sfilmuj. Sprawa będzie jasna.

[Kabezecik]

koniec offtopica ,Wielki Prorok ,zrób coś,potem pisz posty
Mnie to ciekawi,i sam z chęcią bym spróbował, ot, z czystej ludzkiej ciekawości

[Szamanka]

Lepiej nieeksperymentowac z takimi "rzeczami" bo nigdy nie wiadomo co sie stanie. Wiele jest histori (nie wiem, czy sa prawdziwe) ze ludzie po tym sa opetani, albo popelniaja samobojstwo, badz nawet staja sie mordercami, a takze dusza, ktora zostala wywolana "wchodzi" w osobe, ktora ja wywolala i zyje.

[Kruk...]

Nikt mu w sumie nie broni, a jak chce wywoływac duchy to może, tyle, że bez konkretnego celu lub też dla zabawy lepiej tego nie robic, poza tym wiele osób wywoływało duchy z tragicznymi skutkami.

[Marchewa]

Trzeba zaryzykować, jedna ofiara dla dobra ogółu (oczywiście jeśli ktoś chce sie poświęcać do niczego nie zmuszamy). Może kiedyś na jakiejś wycieczce sprawdze prawdziwość seansów >:3 obiecuje że jak sie tak stanie i będe coś po tym miał to przed śmiercią zdam raport

[DarkAngel]

Wywoływanie duchów to zakłócanie spokoju zmarłych, a poza tym nie wiadomo jak duch się zachowa. Zdarzają się przypadki, że duch jest miły i niegroźny, ale seans spirytystyczny może prowadzić do opętania, nawiedzeń przez duszę, albo innych przykrych konsekwencji. Szczególnie jeśli jest to traktowane jako zabawa, ma się sceptyczne podejście do skutków seansu i nie zachowuje żadnych zasad "bezpieczeństwa" (np.odwołanie duchów po seansie, koło z kredy święconej itp.). Bez komentarza pozostawiam pomysły niektórych geniuszów takie jak np: wywołujmy ducha Hitlera; POBAWMY SIĘ w wywoływanie duchów; wezwijmy jakiegoś złego ducha!
Podobno szczególnie niebezpieczny jest seans z użyciem słynnej tablicy ouija.

[Dager]

Wywoływanie duchów to zakłócanie spokoju zmarłych, a poza tym nie wiadomo jak duch się zachowa.

Nic nie zakłóca spokoju zmarłym, którzy "śpią w prochu ziemi, o niczym nie wiedząc" i nikt oprócz Boga nie jest w stanie "wywołać" ich z tego stanu. Zatem, kogo wywołują "wywoływacze duchów", jak nie demony?

[Marchewa]

Duuużo seansów jest z tablicą oujia i według mnie nie zwiększa to jakoś ryzyka. Tak samo sądze że wywoływanie konkretnego ducha niezabardzo podnosi zagrożenie gdyż jak np. chemy wywołać ducha cioci to zły duch i tak może sie pod nią podszywać lub poprostu zostać przywołany zamiast niej, lub jak chcemy jakiegoś złego ducha (np. Hitlera) to i tak może sie pojawić kto inny.

[Dager]

Nie istnieją "duchy" zmarłych (cioci, dziadka, Hitlera, itp), natomiast istnieje obca nam rzeczywistość duchowa, zdolna podawać się za dowolną zmarłą osobę. Na tym polega zagrożenie i proszę to rozróżnić.

[tommi59]

DAGER WEZ SIE ZASTANOW co piszesz takie glupoty jak nie wiesz nic na ten temat to nie pisz.Moj dziadek przechodzi do swiata astralnego wiec chce uzyskac z nim kontakt wiec wywoluje seans by to zrobic proste.jesli uwazasz ze uzyskuje sie kontakt tylko z demonami i zycie konczy sie wraz ze smiercia ciala w piachu to mysl tak dalej.Istnieja duchy zmarlych cioci babci itp mozna miec z nimi kontakt do pewnego okresu czasu

[Dager]

tommi59

Ten który poda się za Twojego dziadka, zna każdy najdrobniejszy szczegół jego życia, więc może Ci zaimponować tą wiedzą, a Ty bez trudu na to się nabierzesz. Zresztą, już się dałeś nabrać na te sztuczki, skoro w to wierzysz. Ja natomiast wierzę, że nasze obecne życie kończy się wraz ze śmiercią biologicznego ciała, gdyż ożywiający je Duch, zostaje zabrany. Po śmierci nasza świadomość zanika. Odtąd już o niczym nie wiemy, aż do chwili zmartwychwstania. Zatem to nie "duchy lub dusze zmarłych" kontaktują się z Tobą, tylko duchy zwodnicze, udające Twych bliskich. Nie zarzucaj mi czegoś, co ja bez trudu mógłbym przypisać Tobie, bo wedle mej wiedzy żałosną głupotą jest zajmowanie się sprawami, o których nie ma się żadnego pojęcia.