Napisano
15.08.2008 - 07:26
W KRAJACH orientalnych miliony ludzi żyje w strachu przed złymi duchami. Lęk ten pod wieloma względami odbija się na ich życiu. Na przykład w celu zapewnienia sobie ochrony przed potęgą złych duchów wiele ludzi Wschodu posługuje się w specjalny sposób rozmaitymi przedmiotami.
Weźmy pod uwagę choćby zwyczaj stawiania długiej tyczki bambusowej podczas wietnamskich obchodów Nowego Roku. Tyczkę taką ustawia się przed każdym domem. U jej szczytu zawiesza się przeróżne rzeczy, a między innymi koszyczek z orzeszkami palmy areki. Przymocowuje się też specjalne jakby instrumenty, które pobrzękują na wietrze. Ponad koszyczkiem mały kwadrat sporządzony z bambusu przedstawia prymitywną barierę, która ma zatrzymać złe duchy, nie dopuszczając ich do mieszkania.
Na Malajach ludzie także boją się złych duchów, zwłaszcza wtedy, gdy w domu jest kobieta w okresie brzemienności lub porodu. W czasie ciąży Malajka nosi na przykład we włosach żelazny gwóźdź albo ma stale przy sobie jakieś ostre narzędzie, powiedzmy nóż, wierząc, że na widok tych metalowych przedmiotów złe duchy od niej uciekną.
W Syjamie przed większością domów można ujrzeć specjalną małą chatkę. Jest to dom wzniesiony dla złych duchów. Ponieważ ludność wierzy, iż złe duchy potrafią człowiekowi wyrządzić szkodę, więc ustawia się takie domki dla duchów, aby tym sposobem zapewnić ochronę mieszkańcom prawdziwego domu. Istnieje mniemanie, że złe duchy pozwolą się wprowadzić w błąd i wejdą do tych chatek zamiast do prawdziwego domu. Poza tym dla ułagodzenia duchów ludzie często stawiają w owych domkach pożywienie. Żywność tę zjadają mrówki, ale powstać może wrażenie, iż znika ona w tajemniczych okolicznościach.
Ponadto u wejścia do świątyń znajdują się w Syjamie groźnie wyglądające posągi, które mają odstraszać złe duchy; natomiast ostre zakończenia dachów mają zdaniem niektórych krajowców zmusić te duchy do ucieczki, gdyby tam chciały usiąść.
Nie wszyscy mieszkańcy Syjamu traktują istnienie złych duchów poważnie; bardziej oświeceni są gotowi twierdzić, iż w nic takiego nie wierzą. Niejedni z nich niewątpliwie zastanawiali się już nad następującymi sprawami: Jak złe duchy, nie mając materialnych ciał, mogłyby odczuwać potrzebę spożywania pokarmu? Dlaczego miałyby się bać skaleczenia i umykać przed przedmiotami metalowymi lub innymi? Z jakiej racji niewidzialne, myślące stworzenia miałyby się wystraszyć martwych posągów? Jakże to możliwe, żeby dały się tak łatwo wyprowadzić w pole i brały jakieś szopki za rzeczywiste domy, wchodząc raczej do nich niż do mieszkań ludzkich? A jednak nawet ci, którzy czuliby się nieco zawstydzeni, gdyby się mieli przyznać, że wierzą w złe duchy — na ogół w ogródku przed domem mają taką chatkę dla demonów.
W związku z tym nasuwają się pytania: Czy istnieją złe duchy? Czy mogą wywierać na ludzi zły, zwodniczy wpływ? Czy trzeba się chronić przed nimi za pomocą jakichś przedmiotów czy domków dla duchów albo przez dogadzanie jadłem i napojem?
Istnieje pewna święta Księga, która daje odpowiedź na powyższe pytania. Jest to najstarsza Księga na ziemi, w dodatku pochodząca z krajów Wschodu. Dokumenty w niej zawarte sięgają wstecz blisko 6000 lat, to znaczy są starsze o dziesiątki stuleci od pism buddyjskich, taoistycznych i innych im podobnych. Tą najstarszą ze wszystkich ksiąg religijnych jest Biblia święta. Chcąc znaleźć odpowiedzi na nasze pytania, musimy sięgnąć po te święte Pisma.
Nieskażona religia, której naucza Biblia święta, rzeczywiście mówi o dobrych i złych duchach, ale naprawdę nie każe ludziom szukać ochrony w takich przedmiotach, jak gwoździe czy domki dla duchów, ani nie doradza składania w ofierze pokarmu, aby ułagodzić demony. Biblia nie uczy takiej bojaźni przed złymi duchami, jaka jest rozpowszechniona na całym Wschodzie.
Duch, który stanowi główny temat rozważań biblijnych, jest dobry, bo jest nim Bóg Biblii, którego imię brzmi: Jahwe. Jest to zarazem Autor Biblii świętej oraz Stworzyciel człowieka. Przy tym wszystkim „Bóg jest duchem”, niewidzialnym dla oczu ludzkich. — Jana 4:24; Ps. 83:18 [19], NW.
Jak można wierzyć w Stwórcę człowieka, nie widząc Go nigdy? Możemy uwierzyć w istnienie Stwórcy, ponieważ widzimy dzieła Jego pracy twórczej: kwiaty, ptaki, zwierzęta i inne ziemskie cuda, jak na przykład oceany i góry; „niewidzialne bowiem jego właściwości są jasno widoczne od stworzenia świata, gdyż są pojmowane dzięki rzeczom uczynionym — nawet jego wieczna moc i Boskość”. A jeżeli się zastanowimy nie tylko nad dziwami naszej Ziemi, ale też nad wprost niepojętym ogromem wszechświata, w którym Ziemia stanowi jedynie drobny pyłek, tym lepiej sobie uświadomimy, że musi istnieć Stworzyciel tego wszystkiego. A co najważniejsze: posiadamy Jego Księgę, Biblię świętą, która nam mówi o Stwórcy człowieka i przekonuje nas, że właśnie Bóg jest tym Stwórcą. Stwórca jest Wielkim i Dobrym Duchem. — Rzym. 1:20, NW.
Jakże więc mogło dojść do pojawienia się złych duchów? Czyżby Stwórca niebios i ziemi, uczynił także złe duchy? Nie, ponieważ Biblia zapewnia nas o Jego wieczystej prawości, podając: „Doskonały jest w swej działalności, bo wszystkie jego drogi są sprawiedliwością. Bóg wierności, u którego nie ma niesprawiedliwości; sprawiedliwy i prawy jest. Sami ze swej strony postąpili zgubnie.” (5 Mojż. 32:4, 5, NW) Podobnie jak ludzie zwrócili się ku złu i sami ze swej strony postąpili zgubnie dla siebie, tak też niewidzialne stworzenia duchowe, pierwotnie stworzone doskonałymi, mogą się zwrócić ku złu. Coś takiego właśnie przytrafiło się niektórym spośród świętych aniołów. Same przeobraziły się w demony, czyli diabły.
Kiedy po raz pierwszy święty anioł Boży przemienił się w złego ducha? Stało się to po stworzeniu pierwszego człowieka, Adama, i jego żony, Ewy. Bóg „zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, (...) umieścił tam człowieka”. Był to doskonały Raj, a według zamierzenia Bożego ludzie mieli stopniowo napełnić ziemię, rozprzestrzeniając Raj na cały glob ziemski. Tymczasem, jak wskazuje Biblia, jeden z duchowych synów Bożych, pewien anioł przebywający także „w Eden, w ogrodzie Bożym”, postanowił odwrócić uwielbienie pierwszej pary ludzkiej od Stwórcy, Jehowy, i skierować je na swoją osobę. Posłużywszy się wężem, ten anielski duch okłamał Ewę i skłonił ją oraz jej męża do nieposłuszeństwa wobec Boga, co ściągnęło na nich oraz na ich przyszłe potomstwo karę śmierci. Z czasem to stworzenie duchowe, które spowodowało pojawienie się we wszechświecie grzechu i buntu, stało się znane jako Wąż, inaczej Diabeł, a także Szatan. Na Diabła został wydany wyrok śmierci, lecz Bóg pozwolił mu jeszcze działać przez pewien czas. — 1 Mojż. [Rodz.] 2:8, BT; porównaj z tekstem Ezechiela 28:13.
Biblia święta wyjawia również, że potem inne stworzenia duchowe okazały się podobnie nieposłuszne Bogu, stając się przez to demonami. Kiedy to było? Nie później niż w okresie 120 lat poprzedzających ogólnoświatowy potop z czasów Noego. Doniesienie biblijne z księgi 1 Mojżeszowej 6:1-5 wyjaśnia, że pewni duchowi synowie Boży materializowali się wtedy jako ludzie, aby się oddawać ziemskim namiętnościom z córkami ludzkimi, które sobie brali za żony. Postępowanie ich równało się nieposłuszeństwu wobec Boga. Skutki jego były złe, gdyż między innymi doprowadziło ono do pojawienia się rodu dziwacznych mieszańców zwanych nefilimami. Obrawszy sobie tak opaczny tryb życia, owi duchowi synowie Boży zmienili się w demony i stanęli po stronie Diabła, który teraz jest „księciem demonów”. — Mat. 9:34; Judy 6; 2 Piotra 2:4.
Na tych aniołach, którzy z własnej woli stali się demonami, ciąży wyrok zagłady razem z Szatanem Diabłem (Mat. 25:41). Jednakże wtedy, w czasie ogólnoświatowego potopu, wyrok ten nie został na nich wykonany. Wówczas bowiem ci synowie Boży zdematerializowali się dla uniknięcia skutków potopu i powrócili do dziedziny duchowej. Ale nie wolno im już było wejść ponownie w skład Boskiej organizacji świętych aniołów; żyją natomiast aż dotąd w poniżeniu, w stanie ciemności duchowej.
Biblia ujawnia ponadto, że po narodzinach niebiańskiego Królestwa Bożego, poddanego władzy Jego Syna, Jezusa Chrystusa, Diabeł i jego aniołowie zostali strąceni w pobliże ziemi: „Zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, nazwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim aniołowie jego.” (Obj. 12:9) Tutaj na ziemi nie wolno już tym zdemonizowanym aniołom materializować się, jak to robili przed ogólnoświatowym potopem. Mogą jednak wywierać wpływ na ludzi, do tego stopnia, że według słów przytoczonego tekstu biblijnego Szatan wraz z demonami „zwodzi cały świat”.
W JAKI SPOSÓB ZŁE DUCHY SPRAWUJĄ WŁADZĘ NAD LUDŹMI
Biblia potwierdza nam, że złe duchy wywierają zwodniczy wpływ na ludzi, powiadając w innym miejscu: „Cały (...) świat leży w mocy Złego,” to jest Szatana Diabła (1 Jana 5:19, BT). Ale jakim sposobem złe duchy sprawują władzę nad ludźmi, jak ich zwodzą?
Tu znowu możemy zasięgnąć informacji w Biblii świętej; ujawnia nam ona rozliczne metody, którymi złe duchy oszukują i zwodzą ludzi. Otóż udaje im się to za pomocą praktyk spirytystycznych, które Bóg potępił, ponieważ pochodzą od demonów, a nie od Boga. Ostrzega On przed tymi praktykami, bo w Biblii czytamy: „Nie powinien się znaleźć u ciebie nikt, (...) kto się trudni wróżbiarstwem, uprawia magię, kto wypatruje znaków, ani czarownik, nikt, kto na drugich rzuca urok, ani kto się radzi medium, ani zawodowy przepowiadacz wydarzeń, ani kto wypytuje zmarłych. Każdy bowiem, kto się zajmuje tymi rzeczami, jest obrzydliwością dla Jahwe.” — 5 Mojż. 18:10-12, NW.
Do praktyk potępionych przez Boga w Biblii należy więc zasięganie rady u takich osób, jak wróżbici i media spirytystyczne, przepowiadające przyszłość. A tymczasem na przykład kapłani przełożeni nad świątyniami chińskimi i wietnamskimi często bywają zarazem takimi mediami. Ludzie przychodzą do nich z prośbą, żeby się skontaktowali z bogiem danej świątyni. W świątyni urządza się seans spirytystyczny, medium wzywa bóstwo przez ofiarowanie laseczek kadzidła. Następnie wpada w trans, niekiedy powiązany z drgawkami. Ludzie proszą o jakieś łaski oraz zadają pytania co do przyszłości i otrzymują odpowiedzi udzielone głosem medium. Kiedy media w ten sposób zwracają się do bóstw lub zmarłych, w rzeczywistości nawiązują kontakt ze złymi duchami, z demonami. Wszelkie tego rodzaju poczynania są potępione przez Biblię jako obrzydliwe dla Boga, ponieważ jest to demonizm.
Biblia potępia też praktyki magiczne, do których należy wiele sztuk pokazywanych przez jogów i innych, a więc na przykład lewitacja (unoszenie się i zawisanie w powietrzu), pogrzebanie żywcem na wiele godzin, chodzenie po rozżarzonych węglach, zjadanie szkła, gwoździ i tym podobne. Zabiegi nazywane czarną magią również wiążą się z działalnością demonów. Biblia potępia więc czarowników, ludzi, którzy na kogoś rzucają przekleństwa, posługując się przy tym jakimś środkiem „kontaktu”, jak puklem włosów lub odrobiną krwi upatrzonej ofiary; to samo odnosi się do tych, co modelują w glinie czy wosku podobiznę osoby, którą zamierzają skrzywdzić lub zgładzić, a potem wbijają w tę podobiznę szpilki. Czarna magia jest dziełem złych duchów.
Pozostają jeszcze do omówienia popularne na całym świecie wróżby. Wróżenie to zdobywanie wiadomości o rzeczach nieznanych lub o przyszłości za pośrednictwem znaków i mocy nadprzyrodzonej, a zatem demonicznej. Istnieją setki metod wróżenia; należy do nich posługiwanie się specjalnymi różdżkami, mierzenie złamanych tyczek bambusowych, badanie kierunku, w którym popłynęła krew zabitego zwierzęcia; są specjaliści, którzy wróżą z kości ptaka, z trzewi zwierząt, z lotu określonych ptaków, z wpatrywania się w kryształową kulę, z kart do gry, z linii ręki (co nazywa się chiromancją), z transów, w które się wprawiają na życzenie; powszechne jest dopatrywanie się znaków w zwykłych snach. Biblia nie popiera całego tego wróżbiarstwa i szukania znaków, lecz ostrzega przed nim i demaskuje je, bez ogródek powiadając, że są to zwodnicze nauki i dzieła złych duchów, mających na celu wyprowadzenie ludzi na manowce. — 1 Tym. 4:1.
WRÓŻBY ASTROLOGICZNE
Do najpowszechniej podejmowanych prób przepowiedzenia przyszłości należy wróżenie na podstawie wiedzy astrologicznej. Astrologia to właśnie wróżenie z gwiazd i planet; wywiera ona olbrzymi wpływ na ludzi Wschodu. Wtajemniczeni we wróżby astrologiczne utrzymują, że pewne dni i miesiące szczególnie sprzyjają zawieraniu związków małżeńskich, dokonywaniu transakcji handlowych, prowadzeniu działalności politycznej, a nawet urządzaniu pogrzebów. Tak na przykład zwłoki ostatniego króla Laosu przetrzymywano blisko przez rok, aż nadszedł odpowiedni czas na pogrzeb. W roku 1952 rząd Birmy ustąpił na pięć minut w związku z pewną przepowiednią astrologiczną. W roku 1959 zaprzysiężenie nowego rządu Nepalu, po raz pierwszy powołanego przez wybory, zostało odroczone o dwa dni, ponieważ niektórzy twierdzili, że dzień początkowo na to wyznaczony w świetle wskazań astrologicznych nie wróży nic dobrego. W roku 1962 astrologowie hinduscy zapowiedzieli, że między 3 a 5 dniem lutego nastąpią wielkie klęski lub nawet koniec świata. Ocenia się, że ten kryzys astralny kosztował Indie bezpośrednio w pieniądzach aż 350 milionów rupii, czyli około 70 milionów dolarów! W księstwie Sikkim, w wyniku porady udzielonej przez astrologów, odkładano aż do roku 1963 małżeństwo syna maharadży z młodą urzędniczką nowojorską, Hope Cooke.
Biblia wyjaśnia, że Bóg jest przeciwny wszelkim metodom wróżenia, czy to związanym z astrologią, czy też opartym na innych przesłankach, i że są one daremne, a ponadto ściągają nieszczęście na tych, co im zawierzą. Unaocznieniem tego niech będzie los, jakiego zaznali ci, którzy dali początek astrologii: starożytni Babilończycy. Właśnie w starożytnym Babilonie zaczęto uprawiać astrologię, jak również magię oraz czary. Ale czy astrologia uratowała Babilon? Biblia święta prawie dwieście lat przed popadnięciem Babilonu w ręce Medów i Persów z góry dała odpowiedź na to pytanie, wskazując, że astrologowie będą bezużyteczni, niezdolni do wyratowania Babilonu: „Trwajże przy twoich zaklęciach i przy mnogich twych czarach, którymi się próżno trudzisz od swej młodości! Może zdołasz odnieść korzyść? Może zdołasz wzbudzić postrach? Masz dosyć mnóstwa twoich doradców! Niechaj się stawią, by cię ocalić, owi opisywacze nieba, którzy badają gwiazdy, przepowiadają na każdy miesiąc, co ma się tobie wydarzyć. Oto będą jak źdźbła słomiane, ogień ich spali. Nie uratują własnego życia z mocy płomieni.” — Izaj. 47:12-14, BT.