Paliwo lotnicze nie odegrało żadnej roli w zawaleniu się wież WTC
Dość często słyszy się, że płonące paliwo lotnicze mogło stopić lub osłabić konstrukcję WTC. Przeciwnicy tej teorii utrzymują, że płonąca benzyna ma za niską temperaturę, by stopić taką stalową konstrukcję. Obie strony mijają się z prawdą... Dlaczego? Przede wszystkim pamiętać trzeba, że silniki odrzutowe nie spalają benzyny, tylko... naftę.
Tłumaczenie poniższego tekstu zajęło mi około 2 miesiące,
specjalnie dla www.paranormalne.pl
by Eurycide
Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (FEMA) donosi, że około 3500 galonów paliwa wypaliło się w każdej z wież kompleksu WTC. Wyobraźmy sobie, że cała ta ilość paliwa została wstrzyknięta tylko w obrębie jednego piętra budynku. Wyobraźmy sobie teraz, że paliwo wypalało się z doskonałą wydajnością, oraz, że żadne gorące gazy nie opuściły tego piętra. Przyjmijmy, że stal i beton miały nieograniczony czas na to, aby zaabsorbować ciepło. Przyjmując te IDEALNE warunki, obliczymy maksymalną temperaturę jaka mogła zostać osiągnięta na tym pojedynczym piętrze budynku.
"Boeing 767 był zdolny unieść do 23980 galonów paliwa i ocenia się, że w momencie uderzenia, każdy samolot miał w przybliżeniu 10000 galonów niezużytego paliwa na pokładzie" (informacja: źródła rządowe: cytat pochodzi ze sprawozdania FEMA w sprawie upadku wież WTC - rozdział drugi)
Podczas gdy samolot leciał z Bostonu do Los Angeles, nie był w pełni zatankowany (samolot ma maksymalny zasięg 7600 mil). Samoloty biorą tylko tyle paliwa ile jest niezbędne na danym odcinku + pewien margines bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że transport nadmiarowej ilości paliwa zwiększa koszty. Samolot spalił również nieco paliwa między Bostonem a Nowym Jorkiem.
"Jeśli przyjmiemy, że w przybliżeniu 3000 galonów paliwa zostało pochłonięte w początkowych wybuchach, wtedy pozostała ilość paliwa wydostała się z pięter gdzie doszło do uderzenia, lub spłonęła na piętrach w centrum uderzenia. Jeżeli połowa paliwa znalazła się z dala od tego miejsca, w miejscu uderzenia pozostało 3500 galonów paliwa, które zostało pochłonięte przez ogień." (informacja: źródła rządowe: cytat pochodzi ze sprawozdania FEMA w sprawie upadku wież WTC - rozdział drugi)
To co proponujemy zrobić, to udawać, że całe 3500 galonów paliwa lotniczego zostało ograniczone na małym obszarze - jednego piętra. Przyjmiemy, że paliwo wypalało się z idealną wydajnością, że nie spływało na inne piętra. Przyjmiemy również, że żadne gazy nie wydostawały się z tego piętra - a całość była idealnie izolowana. Z tymi idealnymi założeniami (które NIE były spełnione w rzeczywistości) obliczmy maksymalną temperaturę, jaka mogła zaistnieć na tym pojedynczym piętrze. W dniu uderzenia w budynek WTC, prawdziwy wzrost temperatury był znacznie niższy niż wyniki jakie uzyskamy - wszystko to ma na celu zademonstrować, że "urzędnicze" tłumaczenie jest kłamstwem.
Zanotujmy, że jeden galon lotniczego paliwa waży 3,1kg - zatem 3500 galonów waży 10850 kg.
Paliwo lotnicze jest bezbarwnym, łatwopalnym destylatem ropy naftowej. Głównie wykorzystuje się je jako składnik lamp naftowych, oczywiście jako paliwo w silnikach odrzutowych oraz jako składnik w środkach owadobójczych.
Paliwo lotnicze jest również znane jako olej grzewczy, nafta, kerosen, range oil, olej węglowy.
Składa się z węglowodorów (C9-C17). Węglowodory te są głównie alkanami CnH2n+2 (gdzie n należy do zbioru od 9-17). Paliwo lotnicze ma punkt zapłonu w granicach 42-72 stopni Celsjusza i temperaturę zapłonu 210 stopni Celsjusza.
W zależności od dostawy tlenu, paliwo płonie w jednej z trzech reakcji chemicznych:
(1) CnH2n + 2 + (3n + 1)/ 2 O2 => n CO2 + (n + 1) H2O
(2) CnH2n + 2 + (2n + 1)/ 2 O2 => n CO + (n + 1) H2O
(3) CnH2n + 2 + (n + 1)/ 2 O2 => C n + (n + 1) H2O
Reakcja (1) zachodzi w momencie, kiedy paliwo jest bardzo dobrze mieszane z powietrzem przed zapłonem - na przykład w silnikach odrzutowych.
Reakcje (2) i (3) zachodzą kiedy płonie basen wypełniony paliwem lotniczym. W przypadku reakcji (3) - w momencie, kiedy węgiel zaczął ukazywać się jako sadza w płomieniu. W tej reakcji dym jest bardzo ciemny.
W uderzeniu boeinga w wieżę WTC (kiedy samolot wytraca prędkość od 500 lub 600mil na godzinę do zera), dochodzi do zmieszania paliwa z ograniczoną ilością powietrza, jakie dostępne jest wewnątrz budynku. W rzeczywistości, paliwo zostaje zamienione w łatwopalną mgłę. Jednakże, dla większego wydźwięku argumentów, przyjmiemy, że 3500 galonów paliwa lotniczego faktycznie uformowało rodzaj basenu wypełnionego paliwem. To oznacza, że spalanie przebiega tak jak w reakcjach 2 i 3. Zwróćmy uwagę, ze również, łatwopalna mgła spalałaby się w reakcjach 2 i 3 ponieważ ilość tlenu w budynku była ograniczona.
Odkąd nie znamy dokładnej ilości tlenu dostępnej wewnątrz budynku, przyjmiemy, że spalanie było idealnie skuteczne - to znaczy, że cała ilość paliwa lotniczego zapłonęła w reakcji nr. 1 chociaż wiemy, że tak nie było. To hojne założenie, pozwoli zwiększyć temperaturę na potrzeby naszych obliczeń.
Musimy wiedzieć, że wartość opałowa (netto) paliwa lotniczego spalanego w reakcji (1) wynosi 42-44 MJ/kg. Wartość opałowa paliwa jest ilością energii jaka jest produkowana kiedy paliwo podlega spalaniu. Użyjemy wyższej wartości 44 MJ/kg - gdyż to zaprowadzi nas do wyższej temperatury. Jak widać przyjmujemy wyjątkowo hojne założenia).
Dla prostszej reprezentacji i łatwiejszych obliczeń, przyjmiemy również, że nasze węglowodory są formą CnH2n. Opuszczenie 2 atomów wodoru nie robi dużej różnicy w wyniku końcowym, a zainteresowany czytelnik może łatwo przekalkulować liczby dla nieznacznie dokładniejszego wyniku. Przyjmujemy takie równanie:
(4) CnH2n + 3n/2 O2 => n CO2 + n H2O
Jednakże model ten, nie pasuje do naszego rachunku, gdyż reakcja przebiega w powietrzu, które jest tylko częściowo wypełnione tlenem.
Suche powietrze wypełnia 79% azotu i 21% tlenu (objętościowo). Normalne powietrze ma wilgotność od 0 do 4%. Zawrzemy parę wodną i inne mniej ważne atmosferyczne gazy w obrębie objętości azotu.
Taki stosunek głównych atmosferycznych gazów: tlenu i azotu wynosi 1:3,76
Powietrze = O2 + 3.76N2
Ponieważ tlen jest zmieszany z azotem musimy włączyć całe powyższe równanie.
5) CnH2n + 3n/2(O2 + 3.76 N2) => n CO2 + n H2O + 5.64n N2
Od tego miejsca widzimy, że molowy stosunek CnH2n do końcowego produktu wynosi:
CnH2n : CO2 : H2O : N2 = 1 : n : n : 5.64n moli
= 14n : 44n : 18n : 28 x 5.64n kg
= 1 : 3.14286 : 1.28571 : 11.28 kg
= 31,000 : 97,429 : 39,857 : 349,680 kg
W konwersji na kilogramy przyjęliśmy masy atomowe wodoru, węgla, azotu i tlenu kolejno na 1, 12, 14 i 16.
Każda z wież zawierała około 96000 ton stali. Średnio 96000/117 = 820 ton stali na jedno piętro. Możemy przypuszczać, że piętra niższe zawierały do dwa razy więcej stali niż piętra położone wyżej (z uwagi na to, że na piętra niższe był przekazywany cały ciężar). Ocenimy, że niższe piętra zawierały 1100 ton stali, a wyższe 500 ton. Przyjmiemy, że piętra na których doszło do uderzenia zawierały mniejszą ilość stali - 500 ton czyli 500,000kg stali. Generalnie założenia nasze są w tym momencie niższe niż faktyczna ilość stali na tych piętrach - ale to doprowadzi nas do wyższej temperatury.
Każde piętro posiadało płytę stropową i płytę podłogową. Obydwie płyty były szerokie i głębokie na 207 stóp i grube na 4 cale. Płyty były zbudowane z lekkiego betonu. Każda płyta zawierała zatem 207x207x1/3 = 14,283 stóp sześciennych betonu. Jedna stopa sześcienna lekkiego betonu waży około 50kg, zatem jedna płyta ważyła 714,150kg w zaokrągleniu 700,000kg. Razem obie płyty ważyły zatem 1,400,000kg.
Weźmiemy teraz wszystkie składniki i ocenimy maksymalną temperaturę do jakiej mogły zostać ogrzane przez 3500 galonów paliwa lotniczego. Maksymalną temperaturę określimy jako "T".
Zatem wartość opałowa paliwa lotniczego wynosząca 44 MJ/kg i 3500 galonów paliwa czyli 31000kg tego paliwa uwolni energię o wartości:
10,750 x 44,000,000 = 477,400,000,000 dżuli energii.
Jest to całkowita ilość energii dostępnej do ogrzania składników do temperatury "T". Ale jaka jest temperatura "T"? Aby to odkryć musimy obliczyć ilość energii jaka została pochłonięta przez każdy ze składników.
Musimy obliczyć energię potrzebną aby podnieść:
39,587kg pary wodnej do temperatury T stopni C
97,429kg dwutlenku węgla do temperatury T stopni C
349,680kg azotu do temperatury T stopni C
500,000kg stali do temperatury T stopni C
1,400,000kg betonu do temperatury T stopni C.
Aby obliczyć energię potrzebą do ogrzania powyższych substancji musimy znać współczynniki cieplne substancji. Ciepło właściwe substancji jest ilością energii jaka jest potrzebna aby ogrzać jeden kilogram substancji o jeden stopień.
Ciepło właściwe substancji [J/kg x C]
Azot 1,038
Para wodna 1,690
Dwutlenek węgla 845
Lekki Beton 800
Stal 450
Podstawiając te wartości otrzymamy:
39,857 x 1,690 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać parę wodną od 25 ° do T ° C,
97,429 x 845 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać dwutlenek węgla od 25 ° do T ° C,
349,680 x 1,038 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać azot od 25 ° do T ° C,
500,000 x 450 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać stal od 25 ° do T ° C,
1,400,000 x 800 x (T - 25) Dżuli potrzebnych, by ogrzać lekki beton od 25 ° do T ° C.
Przyjęliśmy początkową temperaturę otoczenia na 25 stopni Celsjusza. Wyrażenie (T - 25) oznacza wzrost temperatury.
A zatem ilość potrzebnej energii aby podnieść temperaturę jednego piętra do temperatury T wynosi:
= (39,857 x 1,690 + 97,429 x 845 + 349,680 x 1,038 + 500,000 x 450 + 1,400,000 x 800) x (T - 25)
= (67,358,330 + 82,327,505 + 362,967,840 + 225,000,000 + 1,120,000,000) x (T - 25) dżuli
= 1,857,653,675 x (T - 25) dżuli.
Od kiedy znamy ilość dostępnej energii do ogrzania piętra: 477,400,000,000 dżuli możemy obliczyć:
1,857,653,675 x (T - 25) = 477,400,000,000
1,857,653,675 x T - 46,441,341,875 = 477,400,000,000
dlatego T: = (477,400,000,000 + 46,441,341,875)/1,857,653,675 = 282° C (540° F).
Jak widać, paliwo lotnicze mogłoby (co najwyżej) dodać T-25 = 282 - 25 = 257 stopni Celsjusza do temperatury typowego biurowego pożaru.
Zapamiętajmy, że wartość ta jest ogromnie zawyżona. Przyjęliśmy, że stal i beton miały nieograniczoną ilość czasu aby absorbować ciepło, podczas gdy w rzeczywistości, ogień paliwa lotniczego po około 1-2 minutach zaczynał wygasać, zatem energia niezaabsorbowana przez beton i stal w tym krótkim okresie czasu została rozproszona na zewnątrz.
"Czas potrzebny do zużycia paliwa lotniczego można rozsądnie obliczyć. W wyższej granicy, jeśli przyjmiemy, że 10,000 galonów paliwa lotniczego równo przykryło powierzchnię pojedynczego piętra budynku, utworzyłby się basen paliwa, który zostałby zużyty przez ogień w mniej niż 5 minut" (informacja: źródła rządowe: cytat pochodzi ze sprawozdania FEMA w sprawie upadku wież WTC - rozdział drugi)
Istnieją doniesienia od naocznych świadków, którzy dostarczają dowodów, że ciepło spowodowane paliwem lotniczym było naprawdę minimalne.
Donovan Cowan był w otwartej windzie na 78 piętrze (na jednym z pięter, na którym doszło do uderzenia w wieży południowej) - kiedy doszło do uderzenia. Donovan Cowan powiedział: "Poszliśmy do windy. W momencie kiedy nacisnąłem przycisk nastąpiła wielka eksplozja. Zostaliśmy powaleni na ziemię, poczułem uczucie intensywnego gorąca. Drzwi nadal były otwarte. Z tego co pamiętam gorąco trwało może 15 do 20 sekund a potem zrobiło się chłodniej."
Stanley Praimnath był na 81 piętrze wieży południowej. "Uderzają samoloty. Próbuję wstać i wtedy dochodzi do mnie, że jestem przykryty aż po ramiona rumowiskiem. Kiedy próbują przekopać się przez gruz, widzę jak zaczyna płonąć dolny płat skrzydła, około 20 stóp od wejścia do mojego biura"
Ling Young był na 78 piętrze: "Tylko w moim obszarze byli jeszcze żywi ludzie - wszyscy z mojego biura. Uświadomiłem to sobie później, ponieważ siedziałem tam przez 10 - 15 minut, to dlatego jestem taki poparzony."
Ani Stanley Praimnath ani Donovan Cownan ani nawet Ling Young nie zostali usmażeni przez pożar paliwa lotniczego. Wszyscy trzej przeżyli.
Reasumując:
Przyjęliśmy, że 3500 galonów paliwa lotniczego zostało wtłoczone w obrębie jednego tylko piętra jednej z wież budynku World Trade Center. Przyjęliśmy, że paliwo to paliło się z doskonałą wydajnością, a z miejsca pożaru nie wydostawały się na zewnątrz budynku żadne płonące gazy. Przyjęliśmy w końcu że stal i beton mogły absorbować ciepło w nieskończoność.
Jak widać, nie jest możliwe, aby paliwo lotnicze podniosło temperaturę piętra do wyższej wartości niż 257 stopni Celsjusza. Co więcej, temperatura ta w żadnym innym miejscu nie mogła nawet zbliżać się do tego pułapu - aby w ten sposób wyjaśniać zawalenie się wież kompleksu WTC.
Nie jest to nawet blisko pierwszej krytycznej temperatury, która wynosi 600 stopni Celsjusza, gdzie stal traci swoją wytrzymałość. Nie jest to też temperatura 1500 stopni Celsjusza o jakiej mogliśmy czytać i słyszeć w kłamliwych mediach.
"W połowie lat 90, placówka badawcza "British Steel and Buildings Research Establishment" przeprowadziła serię sześciu eksperymentów w Cardington, aby zbadać zachowanie stalowych kratownic budynków. Eksperymenty te były prowadzone w symulowanym ośmiopiętrowym budynku. Wtórne stalowe bele nie były chronione. Pomimo temperatury stalowych obramowań, która dochodziła do 800-900 stopni Celsjusza w trzech testach (dużo ponad tradycyjnie przyjętą krytyczną temperaturę 600 stopni C) żadna z konstrukcji nie zawaliła się." Cytat pochodzi z raportu FEMA (aneks A)
W końcu odwołując się do pożaru z 23 lutego 1975 roku jaki wybuchł w wieży północnej, możemy wysunąć konkluzję, że pożary biurowe z dnia 11 września 2001 wyrządziły minimalne szkody strukturze nośnej budynku.
Wniosek:
Dodatkowy ogień pochodzący z paliwa lotniczego nie odegrał praktycznie żadnej roli w upadku Centrum światowego handlu, a zatem raz jeszcze zostaliśmy wszyscy okłamani przez media. Jak bardzo jesteśmy tym zaskoczeni?
Tłumaczenie Eurycide
www.paranormalne.pl
http://911research.wtc7.net
http://911review.org..._FUEL_9_11.html