To nie była "zwykła nafta", bo i takie porównania widziałem. Paliwo lotnicze jest o około jedną dziesiątą cięższe od benzyny. Dodawane są do niego środki uszlachetniające, które mają obniżyć temperaturę zamarzania (do ok. minus 50 st. C) i podnieść temperaturę zapłonu (do ok. 40-55 st. C; zwykła benzyna ma temp. zapłonu ok. 20 st. C). Do niektórych typów paliwa lotniczego dodaje się także utleniacze.
- Dzięki tym środkom paliwo lotnicze ma większą wartość kaloryczną niż zwykłe benzyny samochodowe. W praktyce oznacza to, że podczas wybuchu paliwa lotniczego uwalniają się większe ilości energii niż podczas wybuchu benzyny.
- Wartość opałowa kilograma takiego paliwa wynosi 43 megadżule - mówi Piotr Janko, kierownik laboratorium PLL LOT. Na pokładzie samolotu z Bostonu do San Francisco powinno się znajdować ok. 40 ton paliwa. Oznacza to, że w chwili katastrofy w trakcie eksplozji uwolniła się energia równa 1.720.000.000 J. Aby osiągnąć taką samą siłę eksplozji, trzeba zdetonować 430 kg trotylu.