No właśnie, ludzie mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem i dlatego ludzie typu Ala Gore`a zbijają kasę na "Globalnym Ociepleniu" (ale to działa w każdym aspekcie życia w którym chodzi o pieniądze - ogłupiania trwa od supermarketów po politykę).
Jeszcze nigdzie żaden naukowiec nie napisał że "nigdy w historii nie było tak ciepło/zimno/mokro/sucho itp." tylko piszą że od X lat nie było tak czy siak. To znaczy, jak słusznie zauważył Silent, że X lat temu było przynajmniej tak samo albo bardziej ciepło/zimno/mokro/sucho itp.
Ostatnio naukowcy opisali jak to rośliny produkują masowo metan, rzekomo odpowiedzialny za to "Globalne Oci..."
http://wiadomosci.on...wisko,item.htmlCzy w związku z tym ekolodzy staną na stanowisku przeciwników roślin?
Sami widzicie że ta eko-logika jest kuriozalna a nawet paranoiczna. Myślę, że za kilka lat kariery eko-faszystów legną w gruzach.
A teraz coś bardzo ważnego! Trochę socjo-psycho-historio-logiki
Myślę, że "Globalne Oci..." zrobiło karierę ponieważ ludzie lubią stabilność; mierną, nieciekawą ale stałość. To daje bezpieczeństwo ale zabija uroki życia. I większość ludzi taka jest - żyją sobie na szaro, bez wysiłku, miernie, wręcz beznadziejnie ale boją się wziąć życie we własne ręce. Najlepiej żeby im zapewnić stałość, nie musi być bogato czy zdrowo - może być codziennie tanie winko i fajki (celowo wyostrzam!) ale codziennie to samo bo to pozwala im produkować endorfiny, które zaspokajają całą przyjemność życia. To właśnie sprawia że ludzie są roszczeniowi, socjalizują. Dochodzi do tego strach przed nieznanym traktowany w kategoriach zagrożenia a nie wyzwania.
I mamy dzięki temu planetę strachliwych miernot... Zamiast sięgać tam gdzie wzrok nie sięga, zamiast spełniać marzenia, zmagać się codziennie z nowymi wyzwaniami i doznawać satysfakcji z własnej siły, odwagi i rozumu wolimy patrzeć w swoje cztery kąty a przyjemność czerpać z przyziemnych i tanich rozrywek typu gorzała, seks i inne fizyczne rozrywki.
Ale ducha nie gaście
To nie może trwać wiecznie, co około 200 lat zmienia sie myślenie i przychodzi epoka "odrodzenia" i "życia". Mam wrażenie, że obecnie żyjemy u schyłku epoki "globalnego socjalizmu", który zabijał ludzką duszę. Znaczy się: mam nadzieję...