
temat jest owszem głębszy i ktoś wspomniał, że w końcu naukowcy odkrywają to co w tybecie wiadomo już od dawna i są na ten temat buddyjskie pisma do tego dodałabym, że m.in. na tym opiera się cała filozofia buddyzmu tybetańskiego, Budda mówił, że nie isnieje cierpienie, że życie jest iluzją, jak kogos interesuje zgłębienie tej metafory to polecam pierwszą lepszą wyszukiwarkę i wklepanie SUTRA SERCA i wyjaśnienia do niej a wtedy dopiero zadawanie pytań czy meble też istnieją
to, że akurat nasze umysły są ściśle oplecione siatką 3d i trudno nam pojąć 4d który moim zdaniem opiera się na subtelniejszych zasadach i 'żadszej energii' to nie znaczy, że rzeczywistość jaką widzimy jest w 100% prawdziwa, a co za tym idzie, możnaby tą naszą energię rozpuścic w tej subtelniejszej (porównanie -> poluzować wiązania chemiczne i przejść w 'lżejszy' stan skupienia) aż dojdziemy do tego iż jesteśmy tylko falą energii, która się WYRAŻA za pomocą czegoś w niższych stanach a nie istnieje i umiera tak jak my chcemy to widzieć, dodam jeszcze że mogłabym napisać o strumieniu świadomości niesionej przez tą energię ale chyba już za bardzo pogmatwam sprawę
ot tak, w szybkim skrócie, podejrzewam, że ktoś tu za tym nadąrzy
