Napisano 26.09.2011 - 14:46
Napisano 26.09.2011 - 14:48
Chodzi o to ze wszelka materia jest iluzoryczna, mozna to porownac do trojwymiarowych hologramow.
np. kubek, widzimy go, ale gdyby powiekszac jego fragmenty zobaczymy tylko atomy, a w koncu pusta przestrzen...
Napisano 27.09.2011 - 09:40
Napisano 27.09.2011 - 10:44
ps. ten filmik od Ladda fajny - z tym że tam jest wielka nagonka na ego ludzkie a to nie jest tak, że wraz z rozpuszczeniem się ego, umierają wszystkie ludzkie ambicje ?
Użytkownik Ladd edytował ten post 27.09.2011 - 10:48
Napisano 27.09.2011 - 11:09
Napisano 28.09.2011 - 02:02
Zobacz jak jednoznacznie określiłeś stanowisko. Jesteś wręcz pewny swojej racji nazywając teorie innych bredniami, ponieważ tobie one nie pasują. Po co ta agresja? Boisz się czegoś?
Ci co wymyślają te denne teorie powinni wziąć pistolet do ręki i sprawdzić zy nie istnieją strzelając sobie w głowę. Oczywiście tchużostwo by im na to nie pozwoliło, a brednie potrafią publikować.Istnienie w nieistnieniu, to nie oznacza że możesz latać, przechodzić przez ściany itd. Zapoznaj się z tematem.Jeśli nie istnieje to mogę przechodzić przez ściany/latać itp bo mnie nie ma??? ^^
Bez celu narzuconego z góry, według mnie tak. Życie ma cel jeśli mu je nadasz.życie bez celu jest błogosławieństwem ?
Więc starsza się być ok. dla innych w celu osiągnięcia własnej korzyści? Dla celu który chcesz osiągnąć po śmierci?staram się w życiu być ok dla innych, coś osiągnąć i wychodzi na to, że nie ma to najmniejszego sensu.
Teoretycznie tak, ale w praktyce nie sądzę byś to zrobił.to tak samo mogę zacząć zabijać bez powodu i nie będzie to żadnej różnicy skoro i tak nie istniejemy i żyjemy bez celu.
Możliwe, nie wiem nie umarłem.fatalne to, ale jednak wydaje mi się że się mylicie.
Może sprostuje swoje podejście do sprawy.Wystarczy spojrzeć na naturę - wszystko ma swoje miejsce i cel - od wybuchu supernowej w przestrzeni kosmicznej, po wyposażenie przez naturę większości gatunków w pazurki, futro, czy instynkt zabójcy. Nic nie jest tam bezcelowe, więc czemu życie ma być bez celu ?
Temat jest o istnieniu w nieistnieniu, czyli że ostatecznie nie istniejemy, ale nie rozumiem dlaczego tak rozwiną się temat życia po śmierci w tym temacie, ale skoro już w tym jesteśmy to nakreślę swoje stanowisko.
Uważam że po śmierci umieramy my jako osoba, jako człowiek ostatecznie. Jednak nie musi to oznaczać że doświadczenie nie odbywa się w inny sposób. Jednak że śmierć nas jako osoby jest tak „głęboka” że z naszej perspektywy jest to śmierć, nie istniejemy jako człowiek ze wszystkim co się z tym wiąże, ciało, umysł, wspomnienia itd.
Siłą rzeczy mój pogląd jest bardzo bliski nieistnieniu po śmierci w ogóle, bez formy, bez myśli, nicość.
Ale podkreślam że nie znam odpowiedzi na to pytanie, to są jedynie moje domysły na które nie poświęciłem zbyt dużej ilości czasu, wiec są dość chaotyczne.
Jednakże koncepcja życia wiecznego wydaje mi się po prostu bardzo nieprawdopodobna. Czy mrówka też zasługuje na wieczne życie? W pewnym sensie jesteśmy taką mrówką w skali wszechświata. Marnotrawstwo energii, wszystko co istnieje miałoby żyć wiecznie w niezmienionej formie. Dlaczego? Bo nie chcemy umierać? Tylko dlatego. Tym bardziej że lęk przed śmiercią wywodzi się z ego, wystarczy po przez odpowiednie techniki medytacyjne rozpuścić ego (owszem nie jest to łatwe) ale potem najgorsze koncepcje i tragedie nie są już tak straszne.
Dzięki temu człowiek obiera dany pogląd bardziej obiektywnie, a nie kierując się ego i tłumacząc sobie otaczający świat kierując się podświadomym strachem i lękiem który powoduje agresję gdy ktoś obiera inne stanowisko.
Rozumiem Ronaldo że masz inny pogląd tylko zastanów się dlaczego obrałeś takie stanowisko. Nie mówię że ty, ale wiele osób wierzy w takie rzeczy ze strachu, często nie będąc tego nawet świadomymi. Tworzą teorie tak by były dla nich jak najbardziej korzystne, na drugim miejscu stawiając faktyczny stan rzeczy.
Użytkownik Hologram edytował ten post 28.09.2011 - 02:04
Napisano 28.09.2011 - 12:40
Po pierwsze: Tytuł tematu: „Nie istniejemy, więc nie musimy się martwić...”Więc wychodzisz z błędnych założeń. Nikt nie powiedział ze nie istniejemy.
Chciałeś chyba napisać „energii w formie materii”.Nie ISTNIEJE MATERIA. Natomiast istnieją odzdziaływania energi i "materi w formie energi"
Zgadzam się, jeśli chodzi o nieistnienie nie mam na myśli „wygaśnięcia energii”.które kreują rzeczywistość materialną. Energi nie gaśnie, istnieje i nie dzieli sie jak mataria. Jest fluidem który warunkuje istnienie życia i świadomości.
Owszem „możesz” mieć rację.Struktura konceptualna naszego wszechświata może różnić się od struktrury koncptualnej głębszej rzeczywistośći. Może istnieć absolutny sens świadomego istnienia. Multi bądz sam - Wszechświata - sam w sobie - jest nieskończonym, "prohabilistyczną maszyną" z nieszkończoną liczą rozwiązań nieskończonej liczby równań. Nad tym czuwa jakaś super-świadoma istota.
Co do tego nie ma wątpliwości.Zwróć uwagę na to że nasz układ nerwowy oparty jest również na działaniu energi. Impuls nerwowy zostaje przeniesiony z jednej komórki na drugą przy udziale substancji o charakterze neuroprzekaźnika (zwanego czasem neurohormonem) — mediatora synaptycznego (synapsy chemiczne) lub na drodze impulsu elektrycznego (synapsy elektryczne). Widać tu wyraźny związek między materią naszych ciał a energią.
Pisząc że nie każdy zrozumie nie sprawisz że zrozumie, z chęcią poczytam.Teraz wystarczy przczytać mój 1 post w tym temacie ażeby zobaczyć związki. TY WYCHODZISZ Z ZAŁOŻEŃ "MATERIALISTCZNEJ LOGIKI", WCIĄGASZ PRAWA FIZYKI KLASYCZNEJ , PRAWA BIOLOGI, CHEMI. W PRAWA FIZKI KWANTOWEJ, KTÓRE SĄ ZUPEŁNIE RÓŻNE. TAK NAPRAWED FIZYKA KWANTOWA ODPOWIADA NA WSZYSTKIE PYTANIA LUDZKOŚCI - NIE KAŻDY ROZUMIE TE ODPOWIEDZI..
Napisano 29.09.2011 - 23:13
Faktem który również ciężko sobie uzmysłowić jest to że wszystko co odbieramy poprzez nasze zmysły jest jedynie zapisem impulsów elektrycznych które tworzą się w naszym mózgu. Czyli na dobrą sprawę nie wiemy jak wygląda otaczający nas świat. Wiemy jak nasz mózg go interpretuje. Ale np. taka mrówka z pewnością "widzi" świat zupełnie inaczej W tym momencie zbliżamy się do pytania "czym jesteśmy?" i "gdzie jesteśmy" a dalej "po co jesteśmy tu i teraz?". Ja na te pytania nie potrafię jeszcze odpowiedzieć
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych