Inna sprawa to eksperymentalne samoloty takie jak Blackbird. Nie wiem czemu Rosjanie ucichli w tym temacie. Może wraz z końcem zimnej wojny przestali ścigać się z amerykanami i zajęli np. wydobyciem surowców z Syberii, na co potrzebne są ogromne inwestycje. Zresztą gros naukowców w USA to cudzoziemcy (w tym Rosjanie), którzy przybyli tam, bo tam jest największa kasa na badania. Więc można powiedzieć, że w pewnym sensie ściągają najlepszych naukowców świata.
Tak czy owak przewaga USA w lotnictwie nie jest wg mnie na tyle rażąca, żeby można było ją tłumaczyć udziałem jakichś pozaziemskich cywilizacji.
Swoją drogą przypomniało mi się, jak jeszcze w czasach ZSRR prezentowano jakiegoś naddźwiękowego Tupolewa, odpowiednika Concorde'a. Prawdopodobnie to jakaś wczesna wersja Tu-144. Naprodukowano tego kilkanaście czy kilkadziesiąt sztuk, ustawiono na lotnisku, zaproszono oficjeli i odbyto pierwszy lot próbny. Niestety, konstruktorzy nie uwzględnili tego, że nos samolotu pod wpływem temperatury będzie się rozszerzał...
