248 odpowiedzi w tym temacie

[Mariush]

z innej beczki - jak przekonac mame ze nie chce isc do bierzmowania?

Bierzmowanie to wg KK akt całkowitej dojrzałości w Chrystusie. TY suwerennie powinieneś podjąć decyzję. A problem z mamą musisz niestety sam rozwiązać.

[Traper]

Ja tam poszedłem do bierzmowania, dla świętego spokoju... I tak nie wierzę w jaką tam moc sakramentów, więc. Ale ok, sorx za OT.

[Legalize]

ponczak, czy bierzmowanie jest takie złe?? Stanie Ci się coś?? Wolisz wybrać smutek swojej matki zamiast iść do bierzmowania??
Trzeba zrozumieć i pogodzić pewne rzeczy... Możesz nie zgadzać się z tym co serwuje nam Kościół ale bierz pod uwage to, że żyjemy w kulturze w której są pewne wymagania aby być "akceptowanym"... To jest twoja decyzja ale twojej matce napewno zależy na tym abyś był bierzmowany z conajmniej kilku powodów...
Tobie może dyndać to czy bedziesz bierzmowany ale twoja matka zapewne bardzo tego chce...
Przemyśl to...

[reaper]

z innej beczki - jak przekonac mame ze nie chce isc do bierzmowania? confuseda.gif

Ja miałem ten sam problem, znaczy nie za bardzo mi się to całe bierzmowanie podobało. Jednak rodziców mam wierzących i postanowiłem do bierzmowania przystąpić. Rodzice się cieszyli, a ja nic na tym nie straciłem, a z całego niby przekazu tego sakramentu nic sobie nie zrobiłem "I wilk syty i owca cała"

ale nie wierzę, jakoby Jezus był Synem Bożym. Był zwykłym człowiekiem z ogromnym charyzmatem, wiedzą, i umiejącym przemawiać do tłumów.

Jezus, postać jak najbardziej historyczna, był rzeczywiście zwykłym człowiekiem. To, że chciał, aby ludzie miłowali się i próbował z nich robić dobrych, jak najbardziej popieram. Ale przypisywanie go do boga nie jest na miejscu. On po prostu miał ogromną charyzmę, dzięki której na podstawie jego nauk zbudowano chrześcijaństwo.

[Luke]

Jezus, postać jak najbardziej historyczna, był rzeczywiście zwykłym człowiekiem. (...) Ale przypisywanie go do boga nie jest na miejscu.

Nie no, jak to, co wy gadacie? Przecież to (że jest Bogiem) jest wyraźnie napisane w Piśmie Świętym.
A może uważacie je za zbiór bajek...

[Berith]

Tak właśnie uważamy (przynajmniej ja). Jezus oprócz charyzmy posiadał zapewne jakieś umiejętności psi. Może był born-one? To by wiele wyjaśniało...

[reaper]

Przecież to (że jest Bogiem) jest wyraźnie napisane w Piśmie Świętym. wink1.gif

Napisane jest, że jest "Synem Bożym" Poza tym, aby wstąpić do nieba najpierw musiał umrzeć fizycznie, a to chyba do boskich rzeczy nie należy
P.S. A jakby było tam napisane, że świnie to istoty święte i należy je darzyć odpowiednim szacunkiem, to też byś w to wierzył

[Mariush]

Napisane jest, że jest "Synem Bożym"

Napisane też jest: Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (Jn 10:30)
Więc jak najbardziej CHRZEŚCIJANIN może uważać go za Boga.

aby wstąpić do nieba najpierw musiał umrzeć fizycznie, a to chyba do boskich rzeczy nie należy

Wg słów Biblii Jezus był także człowiekiem ...

P.S. A jakby było tam napisane, że świnie to istoty święte i należy je darzyć odpowiednim szacunkiem, to też byś w to wierzył

To mi wygląda już na obrażanie uczyć religijnych, co nie najlepiej o Tobie świadczy.

[reaper]

Napisane też jest: Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (Jn 10:30)

Zapomniałeś jeszcze o "duchu świętym". Przecież bóg to niby jedna osoba w trzech - jak dla mnie to jest bynajmniej dziwne.

Wg słów Biblii Jezus był także człowiekiem ...

Albo się jest bogiem albo człowiekiem, ja nie widzę pokrewieństwa między tymi dwoma "bytami".

To mi wygląda już na obrażanie uczyć religijnych, co nie najlepiej o Tobie świadczy.

Obrażać nikogo nie chciałem, nie do tych należę, ale ślepa wiara w to co jest napisane w jakiejś księdze, może i nawet ważniejszej niż inne, i opieranie się tylko na niej jest dla mnie śmieszne

[Luke]

Albo się jest bogiem albo człowiekiem, ja nie widzę pokrewieństwa między tymi dwoma "bytami".

A Jezus Cię tu zaskoczył i był jednocześnie Bogiem i człowiekiem.

Kiedyś wujek mi tak opowiadał o Bogu... Że Bóg przy człowieku to jak człowiek przy mrówce. Możemy patrzeć na mrówki, jak sobie wędrują i coś tam robią. Ale żeby zrozumieć dokładnie, jak tam u nich jest w mrowisku, albo żeby po "mrówkowemu" z nimi pogadać , trzeba się zmniejszyć do ich poziomu. Tak zrobił Bóg. Zniżył się do naszego poziomu nie przestając być Bogiem. Ale nie zrobił tego po to, żeby coś zrozumieć, ale żeby nam coś wyjaśnić... No i zbawić oczywiście.

aby wstąpić do nieba najpierw musiał umrzeć fizycznie

Jezus umarł jak człowiek, ale jak Bóg zmartwychwstał. Ale zmartwychwstając nie przestał być człowiekiem. Zmartwychwstał więc też jako człowiek, ale swoją boską mocą.

I nie umarł tylko dlatego, że był słaby i wycieńczony... Umarł po to, aby pokonać śmierć. A teraz żyje.

[reaper]

Jezus umarł jak człowiek, ale jak Bóg zmartwychwstał. Ale zmartwychwstając nie przestał być człowiekiem. Zmartwychwstał więc też jako człowiek, ale swoją boską mocą. smile1.gif
I nie umarł tylko dlatego, że był słaby i wycieńczony... Umarł po to, aby pokonać śmierć. A teraz żyje. smile2.gif

Dla mnie brzmi to jak jakaś tandetna bajeczka. Jezus był człowiekiem, na pewno różniącym się od wielu, ale tylko człowiekiem

[zak]

ponczak, czy bierzmowanie jest takie złe?? Stanie Ci się coś??

niby nie, ale to jest jakby "kropka nad i" w wierze chrzescijanskiej. tyle ze ja z nia nie chce miec wiele wspolnego
a moja mama twierdzi ze odblokuje mi to czakre czy cos
hm... ;s

[Berith]

Dobra, dobra... Niech Ci to odblokowuje co chce Skoro Ty nie wierzysz, że to coś da i ma jakieś znaczenie to tak zostanie. Ja też idę do bierzmowania a nie wierzę. Po prostu nie chcę skrzywdzić mamy (tata nie jest tak wierzący).

Idź do bierzmowania, to nic nie zmieni.

[reaper]

niby nie, ale to jest jakby "kropka nad i" w wierze chrzescijanskiej. tyle ze ja z nia nie chce miec wiele wspolnego smile1.gif

Dlaczego kropka nad "i" :hmm: Przecież w każdej chwili z KK można się pożegnać (sam się nad tym zastanawiam)