7 sierpień 1968 roku – siedem lat po słynnej abdukcji Betty i Barneya Hillów teren New England staje się miejscem podobnych wydarzeń. Obóz Buff Ledge w Vermont stał się miejscem gdzie zaobserwowano cztery obiekty UFO, które manewrowały z dziwnymi trajektoriami – wydarzenia te miały wpływ na życie dwojga ludzi. Buff Ledge był obozem wyspecjalizowanym dla dziewczyn, który był zlokalizowany na północ od Burlington nad jeziorem Champlain. Głównymi bohaterami całego zdarzenia były dwie osoby pracujące w obozie – Michael Lapp (pracownik obozu) i Janet Cornell (instruktorka narciarstwa wodnego). Do wydarzenia doszło gdy oboje relaksowali się na wybrzeżu, tuż przy jeziorze. Tego dnia bywalcy obozu byli w owym czasie w Burlington na spotkaniu między-obozowym… także teren obozu Buff Ledge był praktycznie pusty. Późnym wieczorem dwójka przyjaciół obserwowała panoramę dookoła jeziora… gdy nagle zaobserwowali jasny świecący obiekt, który pojawił się znikąd na tle ciemnego nieba.
Pierwszą reakcją Michaela była myśl, iż obserwują oni planetę Wenus. Lecz nagle owe światło zaczęło poruszać się w ich stronę. Obiekt, który w pierwszej chwili wydawał się być kulą gdy tylko zbliżył się na bliższą odległość był opisany jako bardziej spłaszczony/dyskoidalny.
Michael krzyknął : „Wow ! Wenus upada”. W czasie gdy ta dwójka obserwowała obiekt… nagle zaobserwowali jakby trzy mniejsze światła, które „wypadły” z owego NOL’a, który zniknął z pola widzenia. Trzy mniejsze obiekty zaczęły latać nad taflą jeziora. Ich formacja wskazywała na to, iż były pod inteligentną kontrolą. Obiekty latały na oczach obserwatorów zataczając przeróżne koła i figury w powietrzu. Obiekty uformowały coś na wzór trójkąta i zbliżyły się do dwójki obserwatorów… po chwili dwa z trzech odłączyły się od reszty i w pobliżu pozostał tylko jeden. Owy obiekt okrążył obserwatorów i z wielką prędkością wystrzelił w górę by zniknąć z pola widzenia. Po chwili znów owy obiekt był widoczny… co więcej tym razem relacja mówi, iż znikał on pod powierzchnią jeziora… wylatując z niego po paru minutach i ponownie zbliżał się do Michaela i Janet. Obiekt zbliżył się tak blisko, iż można w nim było ujrzeć dwie istoty, które były widoczne w czymś co przypominało iluminator. Poźniej owe istoty zostały opisane przez Michaela jako : „istoty z krótkimi szyjami, wielkimi głowami, które nie posiadały włosów”. Ich oczy były również duże i częściowo zachodziły na boczne części głowy. Michael odczuł pewną formę mentalnego kontaktu pomiędzy nim a dwiema istotami (telepatia). Michael osłabł i przez moment zachwiał się na nogach… ku jego zdziwieniu jedna z istot powtórzyła tą samą czynność. Pojazd zawisł nad obojgiem ludzi i skierował w ich stronę snop światła. Promień „chwycił” barki Janet… lecz Michael zdołał odciągnąć koleżankę z dala od pola działania owego promienia – w głąb przystani nad jeziorem. Nagle Michaela ogarnął strach…
Pamiętał on jak krzyczał : „ Nie chcemy z wami iść!”. Michael zrelacjonował również , iż światło , które zostało skierowane na ich dwójkę było tak jasne, że Michael był w stanie zobaczyć swoje kości w swojej ręce… coś jakby były to pewnego rodzaju promienie rentgena. Oboje potem mówili, iż owe światło sprawiało odczucie „płynności – konsystencji płynnej” (liquid – org.).
Michael przypominał sobie jak nagle stoi przy brzegu jeziora w miejscu gdzie razem z przyjaciółką siedzieli przed obserwacją obiektu (-ów) i zadawał sobie pytanie jak długo on i Janet byli tam w stanie jakby transu i dezorientacji. Następnie… przypomina sobie jak witał przypływającą ekipę z obozu, która była na swojej wyprawie. Tuz po owym zdarzeniu Michael i Janet nie odważyli się opowiedzieć reszcie co się im przytrafiło… mając nadzieję, iż to co widzieli było może rodzajem iluzji optycznej … lub czegoś w tym rodzaju.
Po tym jak okres ich pracy w obozie dobiegł końca Michael i Janet wyruszyli w swoje strony. W przeciągu kolejnych pięciu lat Michael nadal rozmyślał nad tym co wydarzyło się tamtego pamiętnego dnia. Miewał on sny gdzie widział siebie jak jest porywany … wbrew swojej woli. Minęło dziesięć lat od owych wydarzeń … wtedy Michael zdecydował się o zwrócenie się o pomoc do Centrum Badań nad UFO. Jego sprawą zajął się badacz Walter Webb – gdy usłyszał on historię Michaela zaproponował mu aby ten udał się na specjalistyczny seans hipnozy regresyjnej.
Podczas owej hipnozy Michael dokładnie opisał swoje przeżycia związane z tamtym dniem z roku 1968. Pamiętał jak owy promień światła uniósł go do wnętrza pojazdu, jak wszedł do owego pojazdu i jak widział Janet leżącą na osobnym stole podczas gdy ta była „badana”. Małe istoty świeciły jej po oczach pewnym rodzajem światła, pobierały próbki skóry itd. Michael kontynuował opis istot : „Istoty miały duże oczy, usta pozbawione warg, brak uszu … dwa małe otwory na wzór nosa”. Michael twierdził, iż owe istoty powiedziały mu, że są tu po to aby „stworzyć takie życie jak nasze (Ziemskie)… w innym miejscu”.
Janet również poddała się identycznej hipnozie… jej relacje potwierdziły wcześniejsze zeznania Michaela. Czuła zimno gdy przebywała na stole… czuła jak coś „wyrywa” jej włos i nakłuwa kark. Badacz tej sprawy Walter Webb zebrał również materiały od innych obozowiczów (z innych rejonów jeziora), którzy także widzieli w tamtych rejonach dziwne światła – tego dnia gdy doszło do owego zdarzenia. Dwoje innych pracowników obozowych zrelacjonowało podobne obserwacje „tajemniczych świateł”, które miały miejsce przed tym wydarzeniem nad terenami obozu – owe światła były obserwowane przez około 20 minut.
Owe wydarzenie, którego bohaterami byli Michael i Janet nie było omawiane przez 10 lat po owym dniu … i nadal pozostaje jedną z bardziej znanych i udokumentowanych spraw tyczących uprowadzeń.
Autor : B. J. Booth
Tłumaczenie : =[dj_cinex]= dla www.paranormalne.pl
Źródła :
http://www.ufocasebook.com/
Walter N.: Encounter at Buff Ledge, 1994