9 replies to this topic

[Bushvalk]

czytam sobie Wasze posty i postanowiłem napisać, to, co sam przeżyłem... W 1999 roku zmarł mój Dziadek-nie byłem na pogrzebie, gdyż nie byłem wtedy w kraju-dowiedziałem się o wszystkim po powrocie. W każdym razie jakiś czas po pogrzebie moja Babcia opowiadała Tacie, że słyszy jak ktoś chodzi po strychu. Tato mi o tym powiedział, jednak pomyslałem, że to poprostu żal i rozpacz po Dziadku- nie specjalnie się tym przejołem. Dodam, że Babcia mieszka od kiedy Dziadek zmarł sama-więc to nikt nie mógł być "żywy" że tak się wyrażę. Jakieś dwa miesiace po śmierci dziadka pojechałem do Babci na kilka dni-ot tak pomóc, odpocząć sobie. Pierwsze dwie noce nic się nie dzało, ja z resztą nie rozpamiętywałem, tego, co Babcia mówiła. Wieczorkiem, kiedy Babcia już spała, szedłem do łazeinki, żeby się wykąpać-przechodząc obok schodów prowadzących na strych usłyszałem...KROKI!!! A właściwie nie tylko kroki ale również skrzypienie schodów. :aaa: Nie miałęm odwagi, żeby tam zajżeć, ale wróciłem do pokoju Babci, żeby zobaczyć, czy śpi-sapała. Rano obszedłem wszystko do okoła, bo przyszło mi do głowy, ze może ktoś włamał się do domu, ale okna, dzrzwi nie były naruszone-wszystko było takie, jakie zostawiłem dzień wcześniej...

[ciemność]

Jak najbardziej, mogła być to manifestacja, ale nigdy nie ma 100% pewności.

[snake131]

Mam pytanie czy schody bądz caly dom wykonane są z drena ????

[Refused]

Głupie pytanie, Snake13... nie wiem do czego je nawiązałeś.

Być może jest to manifestacja Nie będę się w każdym temacie dotyczącym duchów rozpisywał na temat moich spekulacji na ich temat za dużo pisania i tracenia czasu. Jeżeli chcesz się pozbyć tej 'zjawy' pomódl się za dziadka, odprawcie za niego mszę.

[Bushvalk]

Dom jest murowany z 1920 roku, schody są drewniane, ale to nie to, co sugerowałeś (chyba) to nie było skrzypienie drewna Te odgłosy chyba ustały a w każdym razie nie mówi już nic Babcia o nich-tak sobie myślę, czy to mogłobyć "nagranie" czytałem kiedyś, że cegła, oraz inne materiały mogą mieć zdolność do pochłaniania emocji, zdarzeń-mam nadzieje, że nie zbłaźnie się tym stwierdzeniem-i może było to poprostu "odtworzenie" samego dźwięku... Sam nie wiem..

[Żbik]

A zwierzaczki to babcia jakies posiada?
Jeśli nie to może faktycznie dziadek albo nie wie że odszedl albo jest bardzo do was przywiazany i jakby pomieszkuje tam.

[Bushvalk]

zwierzaczków nie ma-może jest tak, jak napisałeś Żbikowaty

[july_morning]

Stare domy pracują, co powoduje różne odgłosy. Może być, że na strychu przemieszczał się jakiś szczur - u mojej babci ostatnio jeden narobił strasznego zamieszania, a już wszyscy skłonni byli wierzyć w powrót wszystkich umarłych członków rodziny. Poza tym, czy dziadek mógł być aż tak bardzo przywiązany do strychu akurat? Po co miałby po nim chodzić?

Pozdrawiam!

[snake131]

Nawiązałem je poniewż drewniane domki w dzień mają tendęcję do kurczenia się a wieczorem rozszezania jest to związane ze zmianą temperatury tak samo dzieje się ze starymi drewnianymi schodami własnie to mogło wydawac takie dziwięki

[defensis]

dziwne... mozliwe ze to owy dziadek ale to tez moze byc jakis szczur albo macie dziure w dachu, pod dachem i jakies ptaszki sei zagniezdzily i w nocy sie czuja bezpiecznie i wchodza zeby sie ogrzac??