302 odpowiedzi w tym temacie

[Fenix]

No bo faktycznie nigdy ich nie odnaleziono .

[Golak]

To może zdecydujcie się na jedną z wersji, bo nie wiem co myśleć

A jak ich nie odnaleziono to może i wrócą

[stawberry]

Hm, to niby nie wszystkie przypadki zanikają w tym miejscu..? Bo skoro niby ci nurkowie odkryli w tym miejscu takie coś.. i wydostali się stamtąd..(no logiczne:P) Ale i tak miejsce bardzo zastanawiające..

[Driada]

Znam osobę, która płynęła nocą przez trójkąt. Opowiadała mi, że jak tam wpłynęli, to wody było spokojne, ale jakby ciemniejsze. Niebo też było dużo cimniejsze, a gwiazd nie było widać.

Kiedyś już obiło mi się o uszy, że ktoś zaginął w tym rejonie, poczym odnalazł się kilkadziesiąt lat później i postażał się reptem o kilka lat. Opowiadał coiś o dziwnych leśnych tereanch, jakby przez nikogo nie zamieszkalych (dżungla?). Tylko do tej pory nie wiem, czy była to prawdziwa opowieść, czy zwykła bujda.

[kOwal mc3]

Ja kiedyś czytałem jakąś książkę o zjawiskach paranormalnych, w której poruszano problematykę trójkąta. Wyczytałem ciekawy wątek, który jeszcze nie był tu poruszany. Pragnę tylko przeprosić za ogólność z jaką bedę pisał aczkolwiek czytałem to dawno, a co za tym idzie nie pamiętam wszystkich szczegułów.
Mianoicie w latach 90 ubiegłego wieku pewien pilot zapragnął przelecieć się swoim prywatnym samolotem. Tak się jakoś złożyło że przelatywał przez rejon trójkąta bermudzkiego. Nagle wszystkie przyrządu zaczęły wariować itd. Kiedy pilot postanowił zawracać, kierują csię na ślepo byle w strone lądu. Cowięcej zrobiła się mgła drastycznie zmniejszająca widoczność. Po chwili niespodziewanie doszło do kolizji z innym obiektem latającym. Jak później zeznawał pilot miał to być starodawny samolot podobny do najwcześniejszych latających konstrukcji. Kilka miesięcy później w okolicznej wiosce w starej stodole znaleziono samolot podobny do opisywanego przez owego pilota. Na skrzydle nosił ślady zderzenia. Odpowiedni ludzie (niepamiętam czy śledzczy, biegli czy kto to tam był) pobrali próbki lakieru z uszkodzonego skrzydła.
I zgadnijcie co się okazało... Otóż lakier na skrzydle starego samolotu pochodził z awionetki, która pare miesięcy wcześniej zaliczyła zderzenie z innym samolotem. Jakby tego bylo mało ten stary samolot nie ruszał się z miejsca juz od ponad 40 lat, a lot podczas którego doznał uszkodzeń był prawdopodobnie jego ostatnim.

Czyżbyśmy mieli doczynienia z podróżą w czasie???

[el_tibio]

Tez wydaje mi sie ze to jest portal, bo skoro tych statków , samolotów nie ma na dnie to gdzie?
Choć z drugiej strony moze nas wrabiaja? moze prowadza tam jakies testy czy cos i naprawde tam nic nie zgineło tylko owiali to tajemnica... tylko po co? Tak samo jak Area 51. Ale wróćmy do Trójkąta...
Osobiście nie uwazam ze to jest wina anomalii, moze w małym stopniu ale nie całkowicie

[mojo]

Mi się wydaje, że po prostu pod wodą i pod niewielką warstwą mułu znajdują się złoża metanu albo innego gazu. Gaz ten uniemożliwia radarom normalną pracę (co wyjaśnia znikanie samolotów z ekranu radaru).

[Jack Bauer]

JEŚLI się kiedyś dorobię to przejadę się na Trójkąt Bermudzki.
Jak wrócę to będzie fajnie, a jak nie to jeszcze lepiej

[Jack Bauer]

Tylko nie leć samolotem albo nie pal peta na statku,
bo metan może być wybuchowy w niektórych warunkach.

Ok, będę pamiętał twoje rady

[Azure]

Wyślij pocztówkę z innego wymiaru!
I weź jakieś pamiątki przywieź

[Jack Bauer]

Zabiorę jakichś dresów, aby cały portal powrotny skroili
Przywiozę go do polski i sprzedam rządowi USA za równowartość majątku "kochanego" Billa Gates'a
I S-G zmieni gatunek na reality-show

[mojo]

Weż ze soba kamere i nagrywaj:P Choć i tak wiem ze cie tam nie bedzie:P. A nawet jak bedziesz to i tak nie wrocisz

[Kabezecik]

Tego co wkońcu naprawdę jest z Trójkątem Bermudzkim chyba sie nigdy nie dowiemy ,tak jak z Duchami:D