105 odpowiedzi w tym temacie

[Muhomorniczy]

przecież czarne psy to ta urbanlegenda z wysp , kojarzona z śmiercią

[Kropa]

Właśnie Hekate, opowiadałaś mi swoje sny i bardzo często śniłaś o lesie. Gwoli ścisłości, są 3 jeziora (Małe, Średnie i Duże). Można dodać jeszcze Srebrne, łowisko i stawy hodowlane w pobliżu Twojego domu.

[exio]

mnie sie kiedys snila taka czarna postac, a jescze jakis rok temu albo 2 czytalem temat i to tutaj na forum gdzie koles widzial takie cos ale w dzien, nei w nocy ;d

[Hekate]

Właśnie Hekate, opowiadałaś mi swoje sny i bardzo często śniłaś o lesie. Gwoli ścisłości, są 3 jeziora (Małe, Średnie i Duże). Można dodać jeszcze Srebrne, łowisko i stawy hodowlane w pobliżu Twojego domu.

Ja mówiłam o 2 jeziorach, które są w lesie za moim domem. Te, które nazywam "stawidłami". Nie pamiętam czy byłyśmy tam razem czy tylko chciałam tam iść, a tobie się nie chciało

Ja właśnie widziałam i w dzień i w nocy. Za pierwszym razem w nocy, a za drugim w dzień. I jak dla mnie to nie miało żadnej różnicy jaka była pora dnia. Jednakowo się bałam.

[Kropa]

Jeśli chodzi Ci o te stawy "Stawidła", to byłyśmy tam z 2 razy.

[Hekate]

Właśnie o te mi chodzi.

[Perss]

[4chan meme]It's Pikachu![/4chan meme]

A tak na serio to może Shinigami ? W bleachu też latają takie, całe ubrane na czarno i z mieczami!

[Hekate]

Przestań gadać o anime, jak my tu mówimy na poważnie. Nie widziałam przy tych cieniach żadnych Zanpakuto

[Perss]

W takim razie może to być jakiś dziki i nieokiełznany drapieżnik który uciekł komuś z przemytu. Co prawda ja nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem co nie oznacza że nie jest ono fascynujące.

[Kropa]

Taa, kilka drapieżników, po których nie ma ani śladu i nikt inny ich nie widział. A to, co widzieli inni? Też drapieżnik? Humanoidalny? Na pewno.

[Morningstar]

Wiecie jak już napisałem że widziałem to 200m od siebie, to raczej to zwierzątko maleńkie nie było... to była postać, a która gapiła się w moją strone jak Putin na Busha, oczywiście mowa o cieniu to nie, ale to było takie nie ludzkie, wróciłem lecz miałem taki dreszcz i lęk że to coś właśnie biegnie za mną, więc Gaz gaz gaz ;D i już nigdy tego nie widziałem... stawiam na Humanoid

[Hekate]

Ja widziałam to tylko te 2 razy (na szczęście) i to nie było humanoidalne. No, chyba, że wilkołaki idące na czworakaXD A pamiętasz Kropa jak byłyśmy w tym lesie? Szłyśmy tą drogą, gdzie trzeba z roweru zejść, bo można się zakopać i usłyszałyśmy ten taki hałas? Ja przyśpieszyłam, ty zapytałaś o co chodzi, ale też za mną przyśpieszyłaś. Ja ci powiedziałam żebyś była cicho i szła szybko, ale nie biegła. Pamiętasz to? Wtedy czułam się tak samo jak wtedy, gdy widziałam to coś jak byłam mała. Czasami mam na serio ochotę pójść do tego lasu i sprawdzić co tam jest. Ale w dzień oczywiście. I jeszcze ta historia z tym szkieletem na przeciwko Leśniczówki, w TYM lesie. Za nic nie mogę se przypomnieć czy to na prawdę było, czy tylko mi się śniło.
A jeśli chodzi o te cienie co widziałam, to czy jest to możliwe, że to były rysie? Bo pamiętam inną historię, która w tym lesie mi się przytrafiła i byłam wtedy z wujkiem. Przed nami przebiegł kilka razy ryś. Coraz bliżej, jakby nas okrążał. Uciekliśmy stamtąd. Tylko skąd ten ryś by się tam wziął? No, ale teraz grasuje u nas puma, więc co tu się dziwić? Tylko te cienie miały długie, potargane ogony. I były większe niż przeciętny ryś. No i mimo, że były pod latarnią, a za drugim razem w biały dzień to i tak były całe czarne.

[Kropa]

Pamiętam to, bo nie było to tak dawno. Też się nieźle przestraszyłam. Ryś to nie mógł być, bo rysie nie są czarne. Poza tym zostałyby jakieś ślady i ktoś inny by je tez zobaczył. Jeszcze kilka na dodatek.
Nie mówię, że to co zobaczyłaś było humanoidalne. Odniosłam się do poprzednich opowieści. Więc w tamtych przypadkach to nie mogło być zwierzę.

Tak szczerze powiedziawszy nie lubię wchodzić do TEGO lasu. Nie wiem, może to przez to, że mi opowiedziałaś swoją przygodę, a może podświadomie. Ale faktem pozostaje, że czuję się tam nieswojo.

[Hekate]

Kropećko, ale ja nie odnosiłam się do twojej wypowiedzi z tym humanoidalnym. A może to umie przybrać dowolny kształt? Kto wie? Ludzie szukają różnych rzeczy w kosmosie, a o swojej planecie prawie nic nie wiedzą. Tak samo jak ja. Nawet jak o tym lesie myślę to się boję. Ale możemy tam się przejść w dzień, nie? O Leśniczówkę mi chodzi.

[Kropa]

Może tak być, że potrafi mieć dowolny kształt. Nie chcę tam iść. Ale do tego czasu może zmienię zdanie. Wiem jedno, nie chciałabym czegoś takiego zobaczyć. Od kiedy trafiłam na ten temat boję się ciemności, wszędzie światła palę. Mam nadzieję, ze to minie, bo tak się żyć nie da. Ja, która tego nie widziałam. A co dopiero ci, którzy widzieli?