Gdzieś na internecie czytałem że zginęła dziewczyna motocyklisty. I za każdym razem kiedy przejeżdżał tamtędy jakiś motor zawsze pojawiała się zjawa. Przeważnie motocykliści zatrzymywali się gdyż była to bardzo urodziwa kobieta... raczej duch

ale jeden nie zatrzymał się i nagle za plecami poczuł zimny powiew wiatru, i za sobą ujrzał tą kobietę... :aaa: jak znajdę stronkę gdzie to było to podam dokładny link do strony
Jeśli rzeczywiście uznać to zjawisko tylko za fałsz, czystą fantastykę jak wytłumaczyć, że owy duch autostopowicz pozostawia po sobie materialne ślady? Mam tutaj na myśli fakt gdy zaraz po dematerializacji kierowca zauważa zapięty pas, czy też pozostawioną chustkę, sweter czy jakikolwiek inny przedmiot? Co ciekawe czasem z samochodu giną różne przedmioty, które później odnajdują się na nagrobku owej zmarłej osoby!
Do jednego z najciekawszych przypadków kontaktu z duchem autostopowiczem należy to, które wydarzyło się w RPA w 1978 roku. Devin van Jaarsveld jadąc późną wieczorem motocyklem drogą zobaczył stojącą na poboczu młodą kobietę. Zaproponował, że ją podwiezie do najbliższej miejscowości. Dziewczyna nic nie odpowiedziała, po czym wsiadła na motor. Devin dał jej kask. W pewnym momencie po przejechaniu blisko 20 kilometrów wpadli w dziurę. Chłopak zatrzymał motocykl, aby sprawdzić, co się stało. Ku swojemu zdumieniu stwierdził, że dziewczyna zniknęła. Kask był przypięty do siodełka...
Dokładnie dwa lata później inny motocyklista jadąc tą samą trasą, w miejscu w którym Devin spotkał kobietę-widmo, nagle poczuł, że ktoś siedzi za nim na siedzeniu motocykla! Dziwna postać zapukała w jego kask... przerażony Andre dodał gazu i "zgubił" tego "kogoś" dopiero przy prawie 200 km/h! Małe "śledztwo" przeprowadzone przez motocyklistów ujawniło, że na przełomie kilku lat takich wydarzeń było sporo. Znalazł się również ktoś, kto oświadczył, że dokładnie w tym miejscu gdzie widywano autostopowiczkę zginęła jego żona. Opis wyglądu kobiety, jej ubrania pokrywał się w najdrobniejszych szczegółach.
Jeśli istnieje ciało i dusza, dlaczego nieprawdopodobnym ma być taki, a nie inny kontakt zmarłego z żyjącymi? Może chęć pozostania wśród bliskich jest silniejsza niż śmierć? Śmierć w pojęciu śmierci ciała... odpowiedź pozostawiam Wam.
Autostopowicze