20 odpowiedzi w tym temacie

[Wizjoner2]

reiki to sposób na życie. No, może nie dla każdego. To kilka poziomów wtajemniczenia i oczywiście "zdolności".
Znam kilka przypadków w których osoby czynnie w tym uczestniczące kierują się raczej ku schizofrenii albo paranoi niż ku leczeniu i zabezpieczaniu siebie i innych...

Kobieta która twierdzi że jest jedną z najlepszych w tej dziedzinie cierpi od długiego czasu na manie prześladowcze, jej syn, ojciec oraz mąż mają dolegliwości zdrowotne które pozostają nie leczone ponieważ uważa iż są oni prześladowani przez jej wrogów...
Lekarze są zakodowani aby jej szkodzić a nie pomagać
Kobieta szkodzi sobie i innym i nic z tym nie można zrobić. Nie można pomóc zanim ona nie uwierzy że to jej chora wyobraźnia a nie niszczenie jej i jej rodziny przez jakichś wrogów... bo niby jest zbyt dobra i odkryła zbyt wiele tajemnic... Chory umysł nie przyzna że jest chory dopóki mu się tego nie udowodni. A jak niby skoro nie uwierzy bo jest chory...

W reiki są różne formy tzw. "zabezpieczania" wszystkiego co się da. Mieszkanie, samochód, lodówka, czajnik, itp, itp... Aby pracowały dobrze nie psuły się i inne nie zliczone absurdy.
No niby co w tym groźnego?
A jednak.
Kiedy jadąc samochodem wydaje mi się, że to iż deszcz przestał padać to moja zasługa, że światło zmieniło się na zielone, że machnięcie ręką w koło zamka u drzwi i wymamrotanie kilku dziwnych słów zabezpiecza mieszkanie przed kradzieżą (nawet jeśli od kilkudziesięciu lat, zanim zacząłem "zabezpieczać" dzięki reiki, nikt mnie nie okradł)...
Takie sytuacje stosowane na KAŻDYM kroku w życiu, kiedy KAŻDA sytuacja staje się zależna od tego czy machnę ręką czy nie, czy aniołki mnie chronią (bo to główna siła sprawcza w reiki), dochodzi do tego że przestaje się myśleć racjonalnie, przestaje się odpowiadać za swoje błędy, uważa się siebie samego za pępek świata myśląc o tym że każdy powinien skakać w koło niego.
Generalnie nie robi się nic dla siebie czekając na "aniołki" :wall:
Wierzcie mi że takie sytuacje prowadzą do choroby psychicznej, do paranoi.

Znacie więcej takich przypadków lub chcecie wiedzieć więcej i dokładniej o tych kobietach? Dołączcie się do forum.

[Katon]

To z katolickiej strony? ;> Tylko pytam

[Macha]

Bo widzisz, niektórzy zbyt silnie uwierzyli w swoje umiejętności i to teraz obraca się przeciwko nim. Trzeba umieć utrzymać tę równowagę, bo inaczej nic z tego i dalej cie będzie coś atakowało. Nie zdają sobie tylko sprawy z tego, że często to oni sami siebie atakują.

Dlatego, żeby uniknąć tych sytuacji jak najdalszym łukiem nie ufam "aniołom" i wszystko uznaję zależne od energii, tym się kieruję i sam robię to co mi potrzebne. Kiedy "anioł" już mi pomoże to jestem mimo wszystko wdzięczny, ale nie powierzam mu całkowicie swojego życia. Trzeba działać samemu, a nie żeby ktoś coś za ciebie robił.

[Katon]

Jeśli się panuje nad swoim rozwojem, nie popada w skrajność lub samozachwyt i nie krzywdzi innych, to moim zdaniem nie ma w tym nic złego.

Wiesio, masz racje z tym bezgranicznym zaufaniem do aniołów.

[Wizjoner2]

nie, to nie z katolickiej strony:)
Zupełna racja. tyle ze reikowcy im głębiej w tym tkwią tym bardziej sie pogrążają. Moja znajoma jest w tym i na poczatku było całkiem nie groxnie. Teraz już niestety jest coraz gorzej i najgorsze że nie słucha żadnych rad i brnie w to dalej pogrążając sie całkowicie.

[Ano]

Co się przejmujesz ? Kaczyńscy także wszędzie widzą ludzi spiskujących przeciwko im oraz że są niszczeni przez szarą sieć

A tak poważnie rok temu na katechezie, katechetka mówiła nam że reiki jest narzędziem szatana bo jakaś kobieta tym się zajmująca widziała wszędzie demony i że każdy dookoła niej jest chory i zły i to co wyżej opisałeś.

Tak naprawdę to czy ktoś popadnie w taki radykalizm prowadzący do choroby zależy od tego czy wierzysz w aniołki czy własne możliwości.

[Katon]

Radzę nie słuchać katechetów, bo ich wiedza jeśli chodzi o niektóre rzeczy jest zatrważająca. Zwłaszcza gdy to coś zahacza o inne religie. Zaraz dostajemy salwę wiązanek Szatana, demonów, ogłupienia i wiecznego potępienia w piekle.

[Wizjoner2]

A nie myslisz, że religia(gie) to zwykłe pranie mózgów? Podobnie to działa jak w przypadku reiki.
Katechetka mówiła że reiki to dzieło szatana ale reikowcy są BAAARDZO mocno, aż do przesady wierzący w Boga.... Co to ma wspólnego z szatanem?
Każda wiara jeśli jest obłąkańcza (co widzimy w naszym kraju i kościołach) Jest chorobą psychiczną. Szkodzi to nie tylko temu kto wierzy ale i jego otoczeniu, bo próbuje narzucić własną wolę każdemu kto tylko skrytykuje jego wiarę lub jest innego przekonania. Patrz wyznawcy Radia Maryja a TVN:D

[Pyziak]

hm, postaram się poruszyć ten temat na religii bo mam całkiem fajnego brata zakonnego jako katechetę i da się z nim pogadać. dziś na reli powiedział nam, że to dla niego straszny wstyd, ta cała afera z wielgusem. i to nie my zaczęliśmy ten temat, tylko on w każdym razie ciekawe czy wie cokolwiek o reiki

no a co do wyznawców (bo innego słowa nie użyję) radia maryja, to po prostu wymiatają to co wielgus zrobił to przez żydów i masonów! JEEE!

[Wizjoner2]

Taa, powinno się ich wszystkich w psychiatrykach pozamykać...

[Macha]

Teraz już niestety jest coraz gorzej i najgorsze że nie słucha żadnych rad i brnie w to dalej pogrążając sie całkowicie.

Niektórzy po prostu nie są do tego stworzeni i może po prostu nie potrafią sobie z tym radzić ??

A tak poważnie rok temu na katechezie, katechetka mówiła nam że reiki jest narzędziem szatana bo jakaś kobieta tym się zajmująca widziała wszędzie demony i że każdy dookoła niej jest chory i zły i to co wyżej opisałeś.

Buahahaha nie no poprawiłeś mi humor na najbliższy tydzień. A tak na poważnie, czy nie wydaje wam się, że takie głupoty są wygadywane z powodu braku jakiejkolwiek wiedzy na ten temat ??? Mi się tak wydaje, bo niewielu księży, ja takich nie spotkałem, widzą o co chodzi z reiki, astralem i ogólnie z parapsychologią.

Katechetka mówiła że reiki to dzieło szatana ale reikowcy są BAAARDZO mocno, aż do przesady wierzący w Boga....

Po pierwsze ja bym powiedział, że "są reikowcy bardzo mocno wierzący w Boga".

Najlepsze jest to, że dopóki nikt nie powie o przynajmniej jednym przypadku uzdrowienia kogoś za pomocą jakiejkolwiek techniki energetycznej to księża mówią, że reiki jest złe i w ogóle od szatana. Sprawdźcie to, ja spotkałem się z takimi księdzami.

[Wizjoner2]

Ups! Chyba księżmi:D
+Wiesio, widzisz, żaden ksiądz nie powie że normalne i dobre jest coś co nie pochodzi rodem z kościoła.
Dla nich wszystko jest złe byle by tylko odstawało od normy katolickiej.
Ta wiara, przepełniona miłością, wybaczeniem, tolerancją i wszystkim co najlepsze jest w stanie "ukamienować" każdego tylko za to że nie jest wierzący a co z pozostalymi...? To już doprawdy zakrawa na psychozę.

[Macha]

No dobra i tak nigdy nie wiedziałem, jak to się mówi

Ale widzisz, jak powiesz na samym początku, że to służy do uzdrawiania ludzi za pomocą energii, to ksiądz ci powie że to prawda a ta energia pochodzi od Boga.

To zależy od czego się zacznie Jeśli powiesz, że otwierasz się za pomocą tego na świat pozamaterialny to powie wtedy że to wytwór szatana.

Ciekaw jestem co by powiedział jakbym go dopuścił do głosu po powiedzeniu obu tych faktów.

[Wizjoner2]

Księża wszystko dopasowują do swoich potrzeb. Nic wiec dziwnego że raz mówią tak raz inaczej.
Myślę, że jak tylko powiedział byś o reiki to skomentuje to niepochlebnie.
Co do Reiki jednak uważam że jest w tym coś ale osób które faktycznie posiadają jakieś zdolności jest nie wiele i mozna ich policzyc na palcach jednej ręki. Chrystus byl pewnie podobnym człowiekiem. Umial leczyć własna energią. Jednak to, że takie dziedziny jak reiki są teraz ogólno dostępne, mam na mysli że można zapisać się nawet na takie szkolenia, to powoduje iż ludzie nie majacy żadnej siły wierzą w to zbyt silnie i wmawiając sobie moc robią z siebie cudotwórców.

[Alcest]

Tak mi się ułożyło że jestem mistrzem Reiki. Jest to wspaniała metoda, która w zasadzie powinna czynić tylko i wyłącznie dobro.
Czytając was mogę wywnioskować że wszystko zależy od człowieka.
Owszem, mam ten trzeci stopień, lecz na każdym kroku podrkeślano mi by wciąz zachowywać się jak normalny człowiek, Reiki to nie jest jakieś wielkie wyróżnienie. Osoba działająca tą metodą jest po prostu kanałem życiodajnej energii która wg. mnie pochodzi od Stwórcy, od Najwyższego.
Więc dlaczego Bóg miałby nam sam robić coś złego ?
Ludzie zabezpieczają wszystko> ja zabezpieczam jedynie swoją skromną osobę gdy chcę kogoś wyleczyć, by choroba na mnie nie przeszła i na tym koniec.
Życie to problemy i pokonywanie tych problemów, nauka na własnych błędach! Gdyby Bóg wszystko za nas załatwiał, to jaki byłby sens istnienia ?

jakaś kobieta tym się zajmująca widziała wszędzie demony i że każdy dookoła niej jest chory i zły

Dlatego tak ważna jest skromność. Dla osób zajmujących się Reiki polecam również książeczke Tao Te King, gdzie tak wiele o niej jest napisane.
Pamiętajcie że ta energia życiowa to tylko podpórka, to nie załatwi za nas życia a co najwyżej pomoże

PS: Tak, Reikowcy są bardzo religijni, ja jestem w pełni oddany Bogu i absolutnie nie traktuje się jako kogoś lepszego od innych ludzi.