ale co w przypadku, gdy żaden duch nie trafi do zapłodnionej komórki ?
A to nie słychać o przypadkach, kiedy dziecko rodzi się martwe ??? Jak dla mnie ciało płodu rozwija się jakiś czas i następuje moment, w którym dusza już musi się znaleźć w ciele, bo potem wszystkie "kanały dopływowe" się zamkną. Jeśli dusza się tam nie znajdzie, to po prostu dochodzi do zaburzonego rozwoju płodu, co często jest uważane za przyczynę śmierci.
liczba tych duchów czyli nas ludzi powinna być stała, a obserowany jest wzrost urodzeń na świecie.
Kilka spraw, wydaje mi się, że kiedyś było więcej ludzi, niż teraz. Poza tym teraz obserwuje się spadek liczby ludności, a nie wzrost. Po trzecie, po śmierci nie dostajesz od razu nowego ciała, bo to by się mijało z celem. Musisz najpierw zużyć całą energię, którą nazbierałeś podczas życia i przejść przez chyba 3 czy 4 poziomy w astralu. Chyba to już ostatnia sprawa, że na życie istnieje na kilku podłożach, najpierw są ciała nieożywione, potem rośliny, zwierzęta, LUDZIE, i kolejne poziomy rozwoju duszy, których jak na razie nie poznamy. A to, że pare razy wracasz jako człowiek, jest spowodowane tym, że w ciągu jednego życia, nie osiągniesz doskonałości, którą masz teraz oferowaną na tym stadium rozwoju.
Się rozpisałem, ale trochę się tym interesuję
