237 odpowiedzi w tym temacie

[Reko]

Ja w to niewierze. Kilkakrotnie pomimo różnych dowodów miałbyć koniec świata. Jednak do niczego takiego nie dochodziło. Do takich rzeczy należy podchodzić z dystansem.
Jedynie Bóg jeden wie kiedy będzie koniec...

[Fenix]

Od końca, pomyślcie sobie chociaż, że czeka nas wspólnie 5 lat spierania się o koniec świata . To optymistyczna myśl wg mnie.

Jak tak sobie czytam, to faktycznie zastanawia mnie to, skąd się wziął ten wasz koniec świata ? Nikt nie mówił o końcu świata, jedynie o końcu cywilizacji jaką znamy, a taki koniec nie jest równoznaczny z zagładą, tylko ze zmianą... ech...

Hmmm, nie wiem czy ten się przyda, ale polecam "Celestia". Ogólnie ciekawy, choć może nie do superprecyzyjnych obserwacji.

Powiem więcej, program ten służy tylko do bezstresowego latania po virtualnym kosmosie .

[michalp]

Hmmm, nie wiem czy ten się przyda, ale polecam "Celestia" - sporo czasu przy tym spędziłem jakiś czas temu śmigając pomiędzy gwiazdami Do tego jest też sporo dodatków typu nowe planety, mgławice itp. Ogólnie ciekawy, choć może nie do superprecyzyjnych obserwacji.

A mnie się wydaje że on wcale nie jest do obserwacji, tylko do latania z miejsca na miejsce i glądanie obiektów razem z orbitami.

[aph]

Dlatego, że wtedy kończy się kalendarz majów

'i zaczyna czerwców'

a do tych co twierdza, ze to nie bedzie koniec swiata, tylko jakas przemiana, to ja juz oczami wyobrazni widze wielostronicowe tematy z pozegnaniami na tym forum

[reaper]

forum zostanie zlikwidowane w 2013 roku lub nie bedzie sposobnosci jego dalszego prowadzenia.

Ale jeżeli się nic nie stanie to niby dlaczego :hmm:

[Aquila]

Bo ogólnie forum straci wtedy sens istnienia... Nic się nie stanie, upadnie wiara w rozmaite rzeczy, skoro nawet tak wypucowana i "udokumentowana" teoria jak zmiany w 2012 roku się nie spełni, to jaka nadzieja na prawdziwość innych spraw?

Tak przynajmniej ja to widzę.

[Fenix]

Dziwne jest wrzucanie wszystkiego do jednego worka - skoro przepwiednia się nie spełniła, to wszystko w co wierzą ludzie, a co nie jest akceptowane przez naukę nie może istnieć, nie może być prawdą ?

[Aquila]

Tzn chodziło mi o ogólna moją interpretację przyczyn zamknięcia forum. Jasne, że to, że nic się nie stanie w 2012 r. nie oznacza, że wyjaśni się sprawa np UFO i innych tego typu rzeczy. Choć wiara wielu osób w zjawiska paranormalne z pewnością się załamie, jeśli nic szczególnego się nie wydarzy.

[Azure]

Ludzie są dziwni, za wszelką cenę chcą bawić się w bogów i wymyślać znowu, i znowu kiedy koniec świata będzie

[Halley]

Pozwolę sobie i ja zadać pewne pytanie.
W to, że na ziemi żyły kiedyś dinozaury i pewnego dnia wyginęły jest faktem nawet dla super sceptyków. To, że dzisiejsi giganci architektury głowią się jak takie prymitywne technicznie cywilizacje jak Egipt, Majowie czy wiele innych budowały rzeczy , które nawet dzisiaj są nie do osiągnięcia też jest faktem. Pomyślcie więc a co jeżeli owe stare cywilizacje wiedziały coś, czego my jeszcze nie wiemy i nie bierzemy owych istotnych danych pod uwagę a które mogą stać się faktem końca naszej cywilizacji z dnia na dzień.

Zamiast stąpać w błocie swego zadufania i ślepemu ufaniu w zdobycze NASZEJ technicznej cywilizacji (bez urazy dla niej) może by tak czasem pomyśleć o przeszłości?! Oddać hołd przeszłym wielkim cywilizacjom i uznać, że coś w ich wyliczeniach może jednak być. A jak będzie? zobaczymy pod koniec grudnia 2012 roku.

[aph]

Zamiast stąpać w błocie swego zadufania

ciekawe, mam dwie drogi:
- moge oprzec swoja opinie na potwierdzalnych danych (zaznaczam - tu nie chodzi o teorie bedace pewnym pradopodobienstwem, ale o pewnosc), czyli wg Ciebie stapac w blocie wlasnego zadufania
- moge uznac, ze potwierdzalne dane NIE ISTNIEJA - sa bledne (ale nie potrafie wskazac tego bledu, ani jego przyczyn i metod korekcji) i przyjac, ze jest COS, o czym nie wiemy (jednoczesnie przymknac oko na fakt, ze tego czegos nie widac, to cos nie jest ani potwierdzalne, ani wykazywalne) i to COS nas zniszczy/zmieni/whatever

aby pokazac skale absurdu, posluze sie analogia: dzis poszedlem nabyc kupon do loterii bo COS mi mowi, ze wygram. nie mam pojecia, co TO jest, ale nasza nauka jest zbyt zadufana w sobie, aby zrozumiec, ze to COS moze istniec. wiem, ze TO istnieje, bo przeczytalem o TYM w ksiazcze "Proroctwo loteryjne na dzien 22 stycznia 2007", ktora notabene stala sie bestsellerem, a jej autor zrobil na niej duzo pieniedzy.

edit: pozwolilem sobie zaznaczyc fragment, ktory zostawiam pod rozwage na dlugie i nudne zimowe wieczory, ktorych jeszcze troche nam zostalo.

[Mariush]

aph, świetne z ta loterią

A to Fenix dla Ciebie...

Co do tego...:
21 grudnia 2012 roku - słońce przetnie równik galaktyczny ustawiając się w jednej linii z centrum galaktyki, Ziemią i gromadą gwiazd - Plejady.

... i Twojej reakcji:

nie za bardzo rozumiem

Przyjrzyj się poniżej temu schematycznemu rysunkowi. Przedstawia on środek Galaktyki, Słońce, Ziemię oraz Plejady położone w jednej linii (tak jak mówi "przepowiednia"):

Jak widzisz, to z ZIEMI powinno być widoczne zjawisko przejścia Słońca na tle centrum Galaktyki. Natomiast dokładnie po drugiej stronie sfery niebieskiej powinniśmy znaleźć Plejady. Chyba nie muszę przypominać, że nic takiego się nie stanie.

A tak już przy okazji...

Brak mi wyobraźni przestrzennej

To jak Ty wizualizujesz psi-balle?

[Fenix]

A to Fenix dla Ciebie...

A tak już przy okazji...
To jak Ty wizualizujesz psi-balle?

Dzięki, wreszcie rozumiem o co chodzi z tą "linią"

A jak wizualizuję ? Nie wizualizuję, tworzę, a tworzę przez czucie i wprawdę po latach praktyki... zresztą psi balle nie są mi potrzebne, tarcza wystarczy

[Bubi]

hmm... a w tej teorii 2012 roku to chodzi o faktyczne czy obserwowalne położenie??? bo te plejady sę troszeczkę oddalone więc może trzeba by było wziąć pod uwagę ich faktyczne położenie w przestrzeni a nie zacofane o jakieś 400 lat świetlnych??? może warto to sprawdzić??? ze środkiem galaktyki nie będzie podobnie???