237 odpowiedzi w tym temacie

[Eury]

Analogia do totolotka jest zbyt zawężona aby oddac przeplyw informacji na temat 2012 roku.

dzis poszedlem nabyc kupon do loterii bo od paru lat w sieci czytam, ze moge wygrac. nie mam pojecia, czy te informacje sa prawdziwe[...] Wiem, ze TO istnieje, bo mozna o tym przeczytac w DZIESIĄTKACH ksiazek dotyczacych 22 stycznia 2007", ktore notabene przyciagaja coraz to nowych zwolennikow.

wierze, ze 22 stycznia moge wygrac duzo pieniedzy bo od jakiegos juz czasu, wygrywam male kwoty czego nie potrafia wyjasnic nawet naukowcy, choc wg. nich to calkiem normalne ze wygrywam tak jak i wygrywaja inni. Dziwne jest tylko to, ze kiedys jakos nikt o tych wygranych nie wspominal.

od jakiegos juz czasu nawet w zbozu znajduje szczesliwe numery - kiedys czegos takiego nie bylo, choc naukowcy sadza, ze numery te wyciskaja deskami oszusci.

widzialem tez na niebie cale flotylle latajacych kuponow. Ponoc nieistnieja tylko jakims dziwnym zbiegiem w sieci mozna znalezc dziesiatki minut materialu wideo na ktorym widac te kupony i szczesliwe cyfry. Naukowcy jednak zawziecie twierdza, ze to nie latajace kupony tylko latajace gumowe podkladki pod kalofyfer.

sa tacy, ktorzy posrednio dodaja mi wiary w moj sukces w tej loterii - to ludzie o wysokich stanowiskach chociazby z projektu Disclosure. Nie mowia oni bezposrednio ze wygram, ale daja mi podstawy by sadzic, ze elity i srodowiska naukowe cos jednak ukrywaja albo niewygodnie im mowic o mojej wygranej.

itd...

[Aquila]

A jednocześnie wiele osób dla sensacji rozgłasza w sieci fałszywe pogłoski i naciągane sensacje, sprytnie manipulując ludźmi i podając piąte przez dziesiąte (czyli przefiltrowane dane) że wygrasz na tej loterii. Oczywiście po bliższym i dokładniejszym wyszukaniu informacji, których nie podadzą Ci ludzie, którzy twierdzą, że wygrasz, okazuje się, że tak naprawdę to stoisz w tym samym punkcie wyjścia w którym zaczynałeś, zanim zapoznałeś się z tym proroctwem, nie licząc oczywiście zachwianej wiary która bierze się z zauważenia faktu, że ci ludzie od proroctwa o loterii zwyczajnie naginają fakty pod siebie i świadomie oszukują ludzi

[Halley]

W którymś z programów wyświetlanych na discovery a mówiących o badaniach naszego najbliższego sąsiedztwa gwiezdnego została podana liczba o ile mnie pamięć nie myli 7%. Dlaczego o niej piszę ponieważ tylko tyle nieba jesteśmy w stanie narazie jako-tako zbadać. Załóżmy, że od daty nakręcenia tego filmu do dzisiaj obszar ten uległ podwojeniu. Mamy więc 14% ja od siebie dodam bardzo optymistycznie jeszcze 20% ponieważ mamy maniaków przeszukujących niebo za własne pieniądze. Mamy wiec 34% nieba NAJBLIŻSZEGO, które jako-tako jesteśmy w stanie oglądać.

Teraz idąc tym tropem, naukowcy określają na podstawie symulacji kształty tego, co znajduje się dalej i jak wygląda nasza galaktyka. Cześć oparta jest na zasadzie zdjęć zrobionych chociażby za pomocą Hubbla cześć za pomocą innych pomiarów radiowych, któe przecież mogą stawać na drodze wielu anomalii, które zakrzywiają ową infromację ja podstawie której robione są symulacje. Trzeba być naprawdę zatwardziałym aby bronić takich "pewników".

Ja nie mówię, ze poznałem prawdę, ale skoro kilka cywilizacji bo nie tylko Majowie, ale również Egipcjanie wskazują na tę datę a przynajmniej tak są odczytywane ich zapiski, to chyba można przyjąć, że data 21.12.2012 może stać się bardzo ciekawą.

[Aquila]

A właśnie, bo o Majach jużwiem conieco, ale czy ktoś mógłby mi wskazać tę datę u Egipcjan? Na jakiej podstawie i im się ją przypisuje?

[Borte Czino]

Dokładnie. Przyłączam się do prośby Aquila, niech ktoś wskaże tę datę u Egipcjan.

[Mariush]

Mam pytanie do bieglej ode mnie obsługujących symulatory kosmosu. Czy Dark rift - mgławica, jest w dokładnie w centrum galaktyki? Czy mogła nieco zmienić swoje położenie przez tysiące lat? Bo pewnie znawcy tematu wiedzą, że chodzi o Dark rift.

Może Cie to Przemo ucieszy, ale Dark Rift (Ciemna Szczelina) jest jeszcze rozleglejsza niż wynikało to by z powyższego obrazka. W sumie jak na niego patrzę, to mam wrażenie, że tylko w "szczególnym" roku 2012 w czasie przesilenia zimowego Słońce znajdzie się na tle tej mgławicy, będącej sporym fragmentem pyłowych struktur rozciągających się w płaszczyźnie całej Galaktyki.

Trochę faktów:

Poniżej zdjęcie Ciemnej Szczeliny w całej jej okazałości. Zajmuje praktycznie całą szerokość fotografii ciągnąc się od gwiazdozbioru Łabędzia (Cygnus, Cyg) poprzez Orła (Aquila, Aql), aż do Strzelca (Sagittarius, Sgr). Jak widać na zdjęciu przechodzi ona także na tle centrum Galaktyki (po prawej stronie) częściowo je zasłaniając.

Jednakże wbrew pozorom rozmiar Ciemnej Szczeliny na niebie jest ogromny. Jej długość na niebie wynosi prawie 100 stopni kątowych, a szerokość w najwęższych miejscach waha się w granicach 3-4 stopni kątowych (w pobliżu przecięcia równika galaktycznego z ekliptyką jest ok. 6 stopni). Biorąc pod uwagę tę szerokość oraz uwzględniając precesję punktów równonocy (słynna precesja osi ziemskiej trwająca ok. 26 000 lat) można śmiało powiedzieć, że Słońce w czasie przesileń zimowych przechodzi na tle Dark Riftu już od dobrych 300 lat i będzie przechodzić przez kolejne 300. Najidealniejsze przejście miało miejsce w 1997 roku, kiedy to Słońce w momencie przesilenia przecięło także równik galaktyczny (Lynx już to kiedyś pokazał).

Co do ewentualnych zmian wzajemnego położenia obiektów w Galaktyce na przestrzeni lat.
Pełny obrót Galaktyki trwa ok. 250 mln lat. W czasie ok. 2500 lat Galaktyka wykona zaledwie ok. 1/100 000 obrotu (obrót o zaledwie ok. 13 sekund kątowych = 0.004 stopnia). To tyle co nic. Zmian w głównych strukturach Galaktyki w takim przypadku nawet nie ma możliwości dostrzec.

[aph]

W którymś z programów wyświetlanych na discovery a mówiących o badaniach naszego najbliższego sąsiedztwa gwiezdnego została podana liczba o ile mnie pamięć nie myli 7%. Dlaczego o niej piszę ponieważ tylko tyle nieba jesteśmy w stanie narazie jako-tako zbadać.

plejady sa od nas w odleglosci 440 lat swietlnych, centrum naszej galaktyki lezy w odleglosci 50000 lat swietlnych. granica obserwowalnego wrzechswiata wypada natomiast 13700000000 lat swietlnych. nasza galaktyka to nasze najblizsze sasiedztwo i uwierz mi, ze znamy ja na tyle dobrze, zeby umiec powiedziec jakie bedzie w niej polozenie cial za 5 lat. twierdzenie, ze jest inaczej nie jest braniem pod uwage czegos co zostalo pominiete - jest smieszne.

Eurycide, wez pod uwage kilka czynnikow:
1. nigdy nie wierz komus, kto stara sie zarobic na ostrzeganiu swiata. jesli ksiazka o proroctwie oriona mowi o koncu swiata, albo nawet tylko o wielkiej przemianie, to czemu nie jest za free w internecie. czyzby jej autor nie wierzyl, ze po 2012 pieniadze nie beda mu juz potrzebne?
2. powtarzalem juz to wielokrotnie - czlowiek nie staje sie znawca, ani naukowcem siedzac w internecie. piszesz, ze od lat czytujesz artykuly na ten temat. zauwaz jednak, ze jesli ja napisal bym tekst noszacy znamiona madrego, a w istocie bedacego totalna bzdura i umiescil go w internecie to mial by on szanse sie rozpropagowac nie mniej niz genialne teorie o srodku galaktyki i plejadach (w ktore na marginiesie nadal wierzy cala rzesza ludzi pomimo tego, ze kazdy moze w warunkach domowych potwierdzich ich zerowa wartosc merytoryczna).
3. w zborzu nie znajdujesz szczesliwych numerow tylko jakies byle-co, ktore po odpowiednim naciagnieciu pasuje do dowolnej teorii.

[Lynx]

Przypomnę, że w mitologi Majów, to właśnie Ciemna Szczelina była bardzo ważna. Serce galaktyki, dawca kosmicznego życia, kojarzona z kanałem rodnym. I nie jest to pozbawione sensu, ponieważ to właśnie z mgławic powstają gwiazdy. Tylko skąd Majowie o tym wiedzieli?

A ja spytam: skąd wiemy, że Majowie o tym wiedzieli?
Czytałem ostatnio sporo artykułów traktujących o związku Majów i równika galaktycznego (tudzież Ciemnej Szczeliny), i zauważyłem taką samą prawidłowość przekazu, jaką stosuje Sitchin. Najpierw zasypuje się czytelnika gradem faktów znanych współczesnej nauce, a następnie prosto się stwierdza, że "Majowie też o tym wiedzieli" nie podając żadnych ku temu dowodów. Z żadnego artykułu nie dowiedziałem się, gdzie (w którym kodeksie, na której steli, w której świątyni) można znaleźć opis Hunab Ku jako ciemnej smugi przecinającej Drogę Mleczną. Nie znalazłem też żadnej wzmianki o tym, by w spuściźnie Majow znajdowały się zapiski o procesach gwiazdotwórczych. Z tego powodu przypisywanie Majom wiedzy astrofizycznej traktuję jako fantastykę.

Czy jest jakiś szczególny punkt, gwiazda, na tle Ciemnej Szczeliny, który będzie wskazywać oś Ziemia Słońce w 2012?

W momencie przesilenia zimowego za tarczą Słońca będzie około 50 gwiazd (o jasności do +13mag). Ciężko wśród nich doszukać się jakiejś wyjątkowej, ot najzwyklesze gwiazdy ciągu głównego.

Jakie warunki musiały by być spełnione żeby Majowie, ( lub bardziej prawdopodobne ich antenaci), wyznaczyli równik galaktyczny nieco przesunięty, w stosunku do obserwowanego przez nas?

Takich warunków jest sporo. Musieliby dysponować rozwiniętą wiedzą naukową, zwłaszcza matematyką, fizyką i astronomią, a także wysokowyspecjalizowaną technologią pozwalającą na wytwarzanie precyzyjnych instrumentów pomiarowych. Musieliby opanować obserwacje w szerokim zakresie fal elektromagnetycznych. I na koniec musieliby się pier***nąć w obliczeniach.

Oczywiście biorę pod uwagę, że może cała sprawa z przejściem przez równik galaktyczny została dorobiona do przepowiedni Majów dla sensacji. Tylko nie chce mi się wierzyć, żeby dorabiający taką teorię, aż tak się pomylił.

Dlaczego? Przecież wyraźnie widać, że autor tej teoryjki nie miał zielonego pojęcia o wyglądzie nieba i jego mechanice, a swoją wiedzę czerpał głównie z własnych palców i w niewielkim stopniu z Internetu. Przecież nie byłbyś zdziwiony, gdyby analfabeta źle posegregował książki na półce.

[turrkus]

A ja jeszcze powroce do twierdzenia, ze jezeli nic sie nie stanie w 2012 roku, to ludzie straca wiare w zjawiska para- nie rozumiem, dlaczego. Jezeli w 2012 roku nic sie niestanie, to przeciez bedzie to jedynie dowodem na to, ze przepowiednie, proroctwa itd sa najczesciej wyssane z palca. I jeszcze dowodem na to, ze czesc "znawcow" kultury majow wyciagnela bledne wnioski z badan nad ich kalendarzem. Ale co ma do tego cala reszta zjawisk para??? (ufo, duchy, oobe itd). Przeciez ten 2012 nie jest jakas wyrocznia, od ktorej zalezy prawdziwosc calej reszta tychze zjawisk :wall:

Im więcej się dowiaduję tym mniej z tego rozumię

To straszne..........

[Aquila]

A ja dalej nie wiem, skąd data 2012 u Egipcjan...

[Ladd]

[url="http://www.egipt.amra.pl/amratajemnicesfinksa.php"]http://www.egipt.amra.pl/amratajemnicesfinksa.php[/url]
Aquila poszukaj to znajdziesz

[Aquila]

Dziękuję bardzo, ale dalej nie widzę, na jakiej podstawie przypisuje się datę 2012 jakimś przepowiedniom egipskim.

[dominie]

Dziękuję bardzo, ale dalej nie widzę, na jakiej podstawie przypisuje się datę 2012 jakimś przepowiedniom egipskim.

czysta matematyke 2012, 2+0+1+2=5 rozumiesz

[Borte Czino]

Odpowiedź jest prosta. Egipcjanie nic nie wspominają o roku 2012 Całe to kłamsto ma chyba na celu pokazać osobie bez odpowiedniej wiedzy, że skoro dwie wielkie cywilizacje o tym pisały, to może to być prawda. Zwykła manipulacja...