87 odpowiedzi w tym temacie

[Cote-d'Or]

Kiedys ze znajomymi zrobiliśmy seans spirytystyczny

to był seans spirytusowy nie spirytystyczny

[Paranoja]

Jeden ch*j. Trzymanie się za rączki i kręcenie talerzykiem nigdy mnie nie pociągało.


Przypuszczam, że jesteś przekonany o tym, iż jesteś twardziel i luzak. Daję Ci więc drugiego warna, bo będziesz mógł nim poszpanować...

[cinix]

JA też kiedyś miałam seans spirytusowy.Widziałam jednorożca,ale generalnie złe doświadczenia,co do spirytystycznego się nie wypowiem,nie zamierzam w najbliższej przyszłości próbować.

Co z tym Hitlerem kurdczę?!

[aśka]

Wszystko fajnie, a tak sobie myślę... czy są (pewnie są) i jakie (jesli są ) skutki uboczne takiego wywołania duchów.
Seanse spirytystyczne zawsze mnie niezmiernie intrygowały, ale nigdy nie odważyłam się wziąć udziału w żadnym z nich.
Jeżeli ktoś wie o jakiś skutkach ubocznych, które miały kiedyś miejsce.. to chętnie przczytam ;-)

[pandemia]

No cóż... Moja koleżanka opowiadał mi jak w akademiku wywoływali duchy. Wyglądało to tak, że zaczęła się zwykła impreza. W pewnym momencie ktoś wpadł na pomysł, że by urządzić seans spirytystyczny. Rzec by można, że miał to być klasyczny seans: a więc talerzyk z literkami, świece, półmrok....
Na początku nic się nie działo. Talerzyk jak stał w miejscu tak stał. Wszyscy siedzieli na około stołu i trzymali się za ręce. Nagle jedna z osób – dziewczyna – zaczęła mówić niesamowicie zmienionym głosem. Głos był gruby, z charakterystyczną chrypką. Po prostu ta dziewczyna zamieniła się w medium. Pytała się, kim jesteście? Co, chcecie? A potem nagle zaczęła krzyczeć. Nie można było zrozumieć, co mówi...
W pierwszej chwili pozostali uczestnicy seansu myśleli, że ona żartuje. Później żarty i śmiechy zamieniły się w przerażenie. Nagle wszystko się skończyło. Dziewczyna ocknęła się/doszła do siebie. Totalnie nic nie pamiętała.
I jeszcze jedno: w tym pokoju przez długi czas wszystkich bolała głowa. Mało tego wystarczyło, że ktoś waletował parę dni zaraz skarżył się na ból głowy.

[Apophis_]

Takie jedno wstrącenie apropo Hitlera... Nie wydaje mi się, żeby Hitler był kimś wyjątkowym i jego wywołanie jest zupełnie inną sprawą. Wywołać się go da normalnie, tak jak innego ducha i nie potrzeba jakiś specjalnych formułek albo zupełnie odmiennych sposobów...

[pandemia]

Wywołać się go da normalnie, tak jak innego ducha i nie potrzeba jakiś specjalnych formułek albo zupełnie odmiennych sposobów...

Czy znasz to z autopsji???

[ciemność]

Apophis_, po prostu wywoływanie tego ducha obrosło legandą...

[Apophis_]

pandemia, a czymże jest Hitler jak normalnym człowiekiem który tylko i wyłącznie wyróżniał się tym, że był "evul do kwadratu"? Czy wywołanie Hitlera musi odbywać się w jakiś szczególny sposób? Nie mam pojęcia, kto wymyślił taką bzdurę... Jakoś ludziom się udaje normalnie wywołać Hitlera (co się źle kończy zwykle) przez standardowe sposoby, jakoś nie widzę potrzeby wykonywania zupełnie odmiennej i specjalnie stworzonej na potrzeby Hitlera sesji z jakimiś bajerami Hitlerowymi. Zaraz usłysze, że trzeba świeczki ustawić w swastykę, mówić jakieś objechane formułki, tańczyć nago do tego i machać zielonymi wstążkami?

[ciemność]

Czy wywołanie Hitlera musi odbywać się w jakiś szczególny sposób?

Oczywiście, że nie, bo to duch jakich pełno.

[Cote-d'Or]

miałem wiele ciekawych przeżyć ale duchów jeszcze nie wywoływałem, ale seans pod okiem doświadczonego medium napewno byłby ciekawym przeżyciem i nie zawachałbym się ani chwili gdyby była okazja do uczestnictwa w senasie spirytystycznym. :crazy:

[ciemność]

Ja więc się orientuję, czy gdzieś w pobliżu nie są takowe organizowane. A jak nie ma to w końcu kiedyś sam zrobię.

[Mystiqe]

Zbieram juz chlopakow chetnych na seans, zobaczymy czy cos z tego wyjdzie, jak cos nam sie stanie to ciemność, przyjade do Ciebie, bo mnie zacheciles mocno , mam tylko takie pytanie... Co mam robic jak duch nie bedzie chcial sie odwolac ?? ??

[Tiamat]

No jak co ? dzwon do Ghost Busters

[ciemność]

Mystiqe, skoro nie wiesz co zrobić to nie próbuj nawet. To się może bardzo źle skończyć. Trzeba mieć praktykę, żeby móc śmiało wywoływać duchy. A teoria to absolutna podstawa. ;-)