Skocz do zawartości


Zdjęcie

Cud w sanktuarium Bra


  • Please log in to reply
46 replies to this topic

#16

Luke.
  • Postów: 407
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kurna, co dziwnego jest w tym, że zakwitają akurat 29 grudnia(...)

A ja nie potrafię tego pojąć. :P Dlaczego nie zakwitną 28 grudnia? Mają wbudowany jakiś kalendarz, czy co? ;) Dla mnie jest nie do pojęcia, że bez względu na warunki, bez względu na pogodę, temperaturę, czy pada śnieg, czy deszcz, bez względu na wszystko co się dzieje wokół (chyba, że jest wystawiony Całun Turyński) te drzewka i tak zakwitają 29 grudnia. :) A zaraz obok rosną drzewka, które sobie kwitną wiosną i niczym się nie różnią od tych. Podaj chociaż jeden przykład podobnej anomalii.

Przecież to jest nielogiczne, żeby drzewa zakwitały zimą. A jak się rozmnażają? :P Gdzie owady, które roznoszą pyłek i takie tam...? ;) I czy w ogóle istnieje na tym świecie jakakolwiek roślina, która kwitnie na początku zimy? :P Bo nawet te drzewka w innych miejscach normalnie kwitną wiosną. ;)

Ciekawa jest reakcja niektorych osob na ten temat- tak jakby sie przerazili, ze chrzescijanstwo moze jednak jest ta "wlasciwa" religia (...)

Słuszne spostrzeżenie. ;)
  • 0

#17

reaper.
  • Postów: 532
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W tym wszystkim są dwie naprawdę dziwne rzeczy:
1. Dlaczego właśnie ten dzień? Drzewa nie potrafią określić tego, że akurat mamy 29 grudnia, czy jakiś inny termin. One potrafią oceniać jedynie po tym jaką mamy pogodę, dlatego tej zimy ponownie zakwitło tyle roślin.
Coś jednak musi wysyłać sygnał, że to właśnie ten dzień i trzeba puścić pąki. Tylko co :hmm:
2. Nie wiem ile żyje dzika śliwka, ale przypuszczam, że mniej niż kilkaset lat, tak więc coś musi zapylać kwiaty tych drzew, aby mogły się rozmnażać. W temacie nie jest wyraźnie stwierdzone, czy kwitną one również na wiosnę. Jeżeli tak, to ten problem mielibyśmy z głowy. Kwitnącym zimą drzewom liściastym nic nie zapewni przetrwania. Może nasiona zostają przyniesione z innych, kwitnących wiosną, drzew, a jeżeli te urośnie również w tym miejscu to kwitnie jak pozostałe wokól sanktuarium :hmm:
  • 0

#18

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mam pytanie... ja jestem słaby z biologii i niewiele się jej uczyłem, ale coś tam wiem.

Czy wy nie wiecie, co to jest mały zakres tolerancji ?

Chodzi o to, że po prostu dany gatunek może rosnąć w danym rejonie i w danych warunkach.

Poza tym rośliny mają wbudowany tzw. "kalendarz zakwitania" (dokładniejszą nazwę zapomniałem). Po określonym czasie zaczynają zakwitać. Rolnik, jak w złym momencie zasadzi swoje rośliny to mogą wyrosnąć w zimę, ale po prostu nie będą przystosowane do "przeżycia" w takich warunkach. To zależy w jakim momencie się je zasadzi.

Mam pytanie, co się dzieje z tymi roślinami potem jak zakwitną ?? Bo tutaj będę miał już więcej kontrowersji i rzeczy do wyjaśniania. Tamto to po prostu trochę wiedzy ze szkoły, [gimnazjum 3 klasa, tam tego nauczyłem się na tyle, żebym pamiętał, ale w podstawówce też w pewnym stopniu się o tym mówi].

Turrkus, ja po prostu nie widzę nic nadzwyczajnego w czymś co można wyjaśnić bez problemu, a wszyscy robią z tego wielką aferę.

Poza tym, czemu miałbym się bać ?? Że za rogiem kwitną drzewka ? To jest najgłupszy cud, jaki mógłby być do wyjaśniania.
  • 1



#19

reaper.
  • Postów: 532
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Poza tym rośliny mają wbudowany tzw. "kalendarz zakwitania" (dokładniejszą nazwę zapomniałem). Po określonym czasie zaczynają zakwitać.

Zgadza się, ale dlaczego przez kilkaset lat kwitną akurat w ten dzień (nie dzień później, nie dzień wcześniej). Chyba, że ktoś celowo tę datę naciąga do określonego dnia, ale tego nie wiemy. Sam nie wierzę w cuda i myslę, że mozna jakoś naukowo to udowodnić, ale jeszcze nikt na to nie wpadł ;)
  • 0

#20

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

1* Albo naciągnęli trochę, i zakwita w różne dni.
2* Czy na pewno zrozumiałeś to o tym "kalendarzu zakwitania" ???
  • 0



#21

reaper.
  • Postów: 532
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

2* Czy na pewno zrozumiałeś to o tym "kalendarzu zakwitania" ???

Dlaczego uważasz, że nie zrozumiałem???
  • 0

#22

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

ale dlaczego przez kilkaset lat kwitną akurat w ten dzień (nie dzień później, nie dzień wcześniej).


Dlatego... ;)
  • 0



#23

reaper.
  • Postów: 532
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Kalendarz zakwitania" jak to określiłeś (sam nie wiem jak to się fachowo nazywa) istnieje i rzeczywiście rośliny kwitną według niego. Jest jednak pewien szczegół: nie ma dokładnej daty na to zakwitanie, jest tylko przybliżony okres czasu, dlatego dziwne jest kwitnięcie tych drzew akurat w ten określony dzień (w ogóle to dziwne jest, że kwitną zimą).
  • 0

#24

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

reaper, masz rację, nie zwróciłem na to dostatecznej uwagi. No w sumie masz rację, to podobnie jak ciąża. No to widać trochę to naciągane ;]

Poza tym nie ważne jest to, że kwitną, tylko to co się z nimi potem dzieje. Jeśli się dalej rozwijają to tutaj jest już głębszy problem.
  • 0



#25

Luke.
  • Postów: 407
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Może dodam jeszcze kilka ciekawych faktów... ;)

Naukowcy z Uniwersytetu Turyńskiego przeprowadzili ciekawy eksperyment: posadzili w miejscu objawienia sadzonki Prunus spinosa, które nie pochodziły z grupy drzew rosnących przy sanktuarium. Okazało się, że drzewa te nigdy nie zakwitły w grudniu, mimo że przecież były tego samego gatunku i rosły w tym samym miejscu. Tak więc w grudniu kwitną tylko drzewa pochodzące z grupy drzew Prunus spinosa , które rosły w miejscu objawienia się Matki Bożej 29 grudnia 1336 r.

Chociaż Ty Wiesiu, zdaje się, twierdzisz, że to jakaś nowa odmiana... :)

To może powiem coś jeszcze na temat tego miejsca, które dla mnie, niewątpliwie jest miejscem cudownym. ;) Czasem doszło tam do innych cudownych wydarzeń, np. natychmiastowego uzdrowienia pięcioletniego, głuchoniemego chłopca, który przyjechał do sanktuarium ze swoją mamą, czy też całkowitego uzdrowienia z zaawansowanej schizofrenii nastolatka, który mógł potem skończyć studia, założyć rodzinę i do dzisiejszego dnia pozostaje w pełni zdrowia...

Poza tym nie ważne jest to, że kwitną...

Może sam fakt zakwitnięcia można sprowadzić do czegoś mniej cudownego, ale te kwiatki nie zamarzają mimo mrozu i dobrze się trzymają przez 10 dni! :)

Z pewnej relacji osoby, która wybrała się tam, by zobaczyć to na własne oczy, przeczytałem:
"Pomimo tego, że jest tam w grudniu zawsze kilku- lub kilkunastostopniowy mróz, kwiaty na drzewach nie przemarzają."
  • 0

#26

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

"Pomimo tego, że jest tam w grudniu zawsze kilku- lub kilkunastostopniowy mróz, kwiaty na drzewach nie przemarzają."

Przeciez takie naciagniecia sa w kazdym tego typu artykule, jesli w gre wchodzi wiara, nie tylko chrzescijanska. Dla mnie ten art nie rozni sie niczym od przekazow channelingowych, manifestacji energii psi, czy zeznan swiadkow porwania przez ufo itd. Jestem pzrekonany ze duza czesc artykulu jest naciagana ze glowa boli np. ze zakwitaja dokladnie 28 grudnia i z ta odpornoscia na mroz itd. Pozatym co to za cud ? ze kwiatki sobie kwitna ? :hmm: Wkazdej wierze i religii sa naciagniecia w takich artykulach, zeby umacniac wiare ludzi. Moim skromnym zdaniem czy to chrzescijanstwo, czy to new age itp. wszyscy posluguja sie tymi samymi mechanizmami :] a racji prawdopodobnie nie ma nikt. Dlatego dla mnie sprzeczki typu "moja wiara jest mojsza niz twojsza" nie maja sensu. Bo to zero obiektywizmu. P.s. ktos tam wspominal o krwi sw. Januarego, polecam sledzic Discovery Science, tam powiedzieli jak sprawa wyglada i komu zalezy zeby tego nie zbadano przez niezaleznych naukowcow.
  • 0

#27

Luke.
  • Postów: 407
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Przeciez takie naciagniecia sa w kazdym tego typu artykule, jesli w gre wchodzi wiara, nie tylko chrzescijanska. (...) Jestem pzrekonany ze duza czesc artykulu jest naciagana ze glowa boli np. ze zakwitaja dokladnie 28 grudnia i z ta odpornoscia na mroz itd. (...) Wkazdej wierze i religii sa naciagniecia w takich artykulach, zeby umacniac wiare ludzi.

Ale tu masz dowód. Wystarczy pojechać i samemu się przekonać, zobaczyć na własne oczy. A np UFO? Widzi się je głównie na filmach, zdjęciach, słyszy relacje itp... A tu możesz pojechać tam dzień przed kwitnięciem tych kwiatków, możesz czuwać całą noc i zobaczyć następnego ranka, jak to się dzieje na Twoich oczach i nie potrafisz tego wyjaśnić, ani zrozumieć. I możesz siedzieć tam 10 dni i widzieć, że przez 10 dni mróz tym kwiatkom nic nie robi.

Zgodzę się z tym, że wiele rzeczy można naprawdę naciągnąć. Ale kłamstwo ma krótkie nogi, bo pojawiają się podejrzenia, gdy ktoś nie pozwala, aby można było coś wyjątkowego dokładnie zbadać, pobrać próbki itd. Zaś w tym przypadku jest inaczej, nie ma takiej bariery. I dlatego ten cud mnie przekonuje. Drzewa nie są otoczone drutem kolczastym, strzeżone przez jakiś agentów itp. Każdy może je zobaczyć, a pewnie nawet i dotknąć.

W artykule umieściłem zdjęcie, na którym widać te kwiatki i grudkę śniegu. Tej fotki nie zrobił autor tego artykułu, co możecie sprawdzić w źródłach, które podałem. Zrobił ją ktoś, kto pojechał tam, aby sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak, jak piszą... Ten cud nie jest bajką wymyśloną na potrzeby jakiejś instytucji. To jest fakt, który każdy kto tam był, może potwierdzić.

i chyba też se tam pojadę =P
  • 0

#28

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A tu możesz pojechać tam dzień przed kwitnięciem tych kwiatków, możesz czuwać całą noc i zobaczyć następnego ranka, jak to się dzieje na Twoich oczach i nie potrafisz tego wyjaśnić, ani zrozumieć. I możesz siedzieć tam 10 dni i widzieć, że przez 10 dni mróz tym kwiatkom nic nie robi.

Byles ? sprawdzales ? :) czy opierasz sie tylko na tym artykule i innych o tym cudzie ?

i chyba też se tam pojadę =P

aha :D no to zdaj potem relacje :)
  • 0

#29

Ariel.
  • Postów: 242
  • Tematów: 36
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wiecie co mnie w tej dyskusji strasznie bawi, że tak uparcie jej poplecznicy (teorii cudu) promują, iż owe drzewka zakwitają dokładnie 29grudnia, a jak mamy rok przestępny to one sobie w kalendarzu to odnotowują i pamiętają żeby każdorazowo nie popełnić falstartu? Coś a'la instrukcja warunkowa "if (rok==365dni) {zakwitaj normalnie} else {czekaj jeden dzień dłużej}? no bez przesady, nie jestem przeciwnikiem przyjmowania możliwości zdarzenia się cudu, ale jak na moje oko to to jest zwyczajny tekst propagandowy promujący zjawisko, było takich niemało na tym forum i nasi sceptycy (mam tutaj na myśli tych poważnych, nie pieniaczy kłócących się dal zasady) potrafili je jasno wytłumaczyć lub chociaż obniżyć jego rangę, do nadzwyczajnego zjawiska ale możliwego, nie zaś cudu. Poza tym, widać, że autor tekstu nawet nie zajrzał do słownika, aby sprawdzić jak się słowo kwitnąć odmienia, a to już częściowo wskazuje na tekst propagujący reklamę zamiast rzeczowego opisu. Kolejny świadczący o propagandowym charakterze tekstu jest fakt, iż nie kwitną one zawsze, bo kiedy mamy do czynienia z wyborem papieża, to bez problemu zdarza się im łamać ową komiczną instrukcję warunkową. Na konie wystarczy powiedzieć iż artykuł ten pochodzi z dwumiesięcznika "Miłujcie się!", który to niejednokrotnie "lekko" naginał fakty, aby zachęcić wiernych do pogłębiania wiary bez zbytniego zagłębiania się w merytoryczne treści prezentowanych artykułów, sami zaś autorzy tamtejszych artykułów, to ludzie nie związani z dziennikarstwem, nie są to reporterzy mający ukończone dziennikarstwo i zagłębiający się w opisywany temat, lecz wierni chcący pomagać w rozwoju czasopisma w imię idei religijnych i szeroko rozumianej wiary.
  • 0



#30

Luke.
  • Postów: 407
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

sami zaś autorzy tamtejszych artykułów, to ludzie nie związani z dziennikarstwem, nie są to reporterzy mający ukończone dziennikarstwo i zagłębiający się w opisywany temat, lecz wierni chcący pomagać w rozwoju czasopisma w imię idei religijnych i szeroko rozumianej wiary.

No niekoniecznie, część artykułów, to rzeczywiście listy od czytelników, ale nie ten artykuł.

(...)owe drzewka zakwitają dokładnie 29grudnia, a jak mamy rok przestępny to one sobie w kalendarzu to odnotowują i pamiętają żeby każdorazowo nie popełnić falstartu? Coś a'la instrukcja warunkowa "if (rok==365dni) {zakwitaj normalnie} else {czekaj jeden dzień dłużej}?

No i właśnie o to chodzi, że kwitnięcie tych drzewek uzależnione jest od czegoś więcej niż tylko ich genotypu, czy środowiska.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych