Jezeli ktos sie uzalezni od ziola, alko czy innego narkotyku to tylko i wylacznie jego wina i powinien miec pretensje tylko do siebie.
Przeciwnikow i tak nie przekonam, tak jak sceptykow ze na ksiezycu w pilke graja zielone ludziki.
Ale chcialbym zeby moznabylo posiadac przy sobie pewna ilosc na wlasne potrzeby, bo polska to nie anglia ze kazdy kopci sobie i czuc prawie na kazdym kroku zapach 'szczescia'.
Winne sa tez media i szukaja sensacji, ojciec spali skreta i urwal glowe zonie i 2 swoich dzieci, tja jasne.
Nie palicie, brzydzicie sie ich wasza sprawa. Tak jak ich sprawa ze jaraja [oczywiscie rozsadnie, od czasu do czasu jak piwko].
Nie. Stoi tradycja pewnego kręgu kulturowego - określajaca, że dana substancja jest tolerowana, a inna nie.
Własnie tradycja, kultura. Tradycje nalezy zmienic. Ja mam swoja tradycje nowa prosto z holandii.
Nie. Stoi tradycja pewnego kręgu kulturowego - określajaca, że dana substancja jest tolerowana, a inna nie.
Własnie tradycja, kultura. Tradycje nalezy zmienic. Ja mam swoja tradycje nowa prosto z holandii.
Co do tej debaty, jezeli sedziow ktozy sa przeciwko legalizacji bedzie wiecej niz sedziow na tak legalizacji to wynik jest z gory przesadzony, tak samo w druga strone.