Skocz do zawartości


Zdjęcie

Marihuana i inne narkotyki miękkie [kuluary]


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
507 odpowiedzi w tym temacie

#31 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Herbata ma w sobie zawartość pewnych substancji odużających...tak samo jak kawa czy nawet coca cola ale to już w śladowych ilościach. Gorzej jest z fajkami bo te uzależniają psychicznie a co gorsza fizycznie.Ten kto pali popełnia świadome samobójstwo.Z wódką jest podobnie.

Marihuana, Marihuana...Kto nie palił tej używki niech lepiej się nie wypowiada na ten temat. Jak legal wspomniał...To są tylko stereotypy. Tego nawet nie można przedawkować hehe. W rozmowach w toku specjalsta powiedział ,że potrzebnych byłoby kilkaset blantów jeden po drugim:) BTW; Marysia ne uzależnia fizycznie. Palenie jej jest sprawą tylko indywidualną i nie ma ona wpływu na branie cięższych narkotyków.
Idźcie sobie na imprezę house, lub drum&bass...tam nikt nie pali, tam biorą piguły i jadą tak całą noc.
Palacze zazwyczaj siedzą w domu,grilują lub robią imprezki domowe bo palenie Marysi rozleniwia(Palenie częste).Do tego conajwyżej pije się piwko.Często też palacze biorą auto jadą w chajmaty( czyli np. do lasu lub inne ustronne miejsce) by móc cieszyć się trawką.
W latach 60 i 70 ubiegłego wieku w USA nawet dorośli w swoich domach palili Marysię. W holandii rodziny z dziećmi chodzą do kofiS. popalać , a czy ktoś słyszał by Ci ludzie szprycowali się cięższymi??

Praktycznie nie jestem wstanie wyliczyć na palcach osoby niepalące, które znam osobiście.Teraz praktycznie każdy pali, a niekażdy jest ćpunem.Zazwyczaj margines społeczny(patologia) sięga z nudów i podatności po amfę itp..Nic więcej tu nie można dodać.

Nie wiem kto wymyślił głupoty na temat marihuany. Poprostu to stereotypowe podejście do tematu, tymbardziej żałosne.

Także gratuluję głupoty, tym co nie chcą legalizacji.Ile dochodu do budżetu państwa by było. Odrazu dziurkę by się podłatało. Może nawet odczulibyśmy to na własnych kieszeniach.
To samo tyczy się domów uciech...Kasa nam też mija koło nosa, a łapanki też kosztują.Oczywiście kto na tym cierpi?? Ano my ale to już robi się offtop.

Pozdrawiam.
  • 0

#32

Struś.
  • Postów: 86
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Także gratuluję głupoty, tym co nie chcą legalizacji.


Tak, a ja gratuluje mojemu znajomemu, z ktorym juz nie da sie normalnie pogadac, bo jego wypowiedzi wygladaja tak:

"No i wiesz hahahahah, bo hahahha, ale juz hahhahaha"

i tak ciagle... Wiec nie pieprzcie mi, ze maryska nie jest szkodliwa.
  • 0

#33

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tez jest powiedziane, że głupek zawsze będzie głupkiem...
Ty masz kumpla który zachowuje się jak debil a ja mam pełno znajomych którzy przyzwoicie korzystają z tego daru natury, są z pożądnych rodzin, studiują a głupota ich nie sięga...

Są ludzie którzy wypiją alkohol i załącza się agresor a są tacy którzy umieją się napić... Czy alkohol szkodzi?? Owszem Marihuana?? Wpływa poniekąd na zachowanie człowieka ale jest to indywidualne... Z wszystkego trzeba umieć korzystać i tak człowiek który nie umie pić alkoholu nie powinien i tak samo jest z marychą..

Własnie wspomniałem, że najważniejszym minusem palenia jest to że niektórzy do tego się nie nadają i głupieją, ale napewno marihuana jest o wiele mniej szkodliwa niż wszystkie inne używke, legalne i nielegalne...

Jakby przyjąć że marichuana jest legalna to porpostu trza by patrzeć na to właśnie z takiego punktu widzenia że nie dla każdego człowieka jest wszystko...
Nie dla wszystkich jest alkohol, nie dla wszystkich jest kibicowanie, nie dla wszystkich jest jazda samochodem... Mamy tego zakazać bo rodzą się nieodpowiedzialni ludzie??
  • 0

#34

Struś.
  • Postów: 86
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Marihuana niestety też szkodzi. Niszczy komórki mózgowe. A mój kumpel wcześniej był normalny, teraz już nie jest.
  • 0

#35

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przedewszystkim jest ogromna różnica między marihuaną, amfetaminą a extaza...

Jaka?

Jak już powiedziałem marihuana nie jest groźna i nie uzależnia fizycznie...

Nieprawda. Uzależnia fizycznie. W małym procencie ale jednak. :)

Co najwyżej psychicznie ale jest to indywidualne podejście do tematu... Człokiek który jara maryche miesiącami, dzień w dzień może bez problemu przestac palić w ciągu tygodnia ( w zalezności od indywidualnego podejścia ) a nawet krócej - nie ma problemu.

Na czym więc polega uzależnienie psychiczne?


A to o czym mówisz, że zaczyna się od palenia marychy a konczy na twardych narkotykach to jest to tylko i wylaczne wywołane patologicznym podejsciem danego człowieka do tego typu odżywek..

Wynikiem badań.

Pożądny człowiek zdaje sobie sprawe z zagrozenia jakim jest twardy narkotyk i najprosciej w zyciu jak nie będzie chciał to nie weźmie a palenie marysi w niczym mu nie przeszkodzi...

Wracamy do kwestii uzależnienia? Co ma choroba wspólnego z charakterem człowieka? Czy "pożadny" człowiek nei zachoruje na zapalenie płuc?

Ktoś ma zamiar brac narkotyki twarde będzie je brał i marichuana nie ma na to najmniejszego wpływu... Tak robą przeważnie głupi ludzie z patologicznych rodzin którzy sie nie uczą, nie pracują i są porpostu niewartościowi...

Bzdura x2. A ta o patologii jeszcze większa od pierwszej. :)

Marichuana nie ma nic do tego, to są dwa różne światy i dwie różne zajawki...

Ma.

Wszystko zalezy od człowieka jakie ma ideały w życiu, do czego dąży i jakim jest...

Nieprawda. Choroby, a za takie uważamy uzależnienia nie mają nic wspólnego z ideałami.

P.S. Nie trzymajcie się stereotypów wywodzących się z telenowel i kolorowych gazet ;)

Ja zajmuję sie tym (zajmowałem) zawodowo. :hmm:
  • 0

#36

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A co za różnica czy by się zalegalizowano czystą, czy czystą i chemie jak i mimo nielegalności i tak ten kto chce zajara chemie a co mądrzejszy nate...

Taka jest roznica, ze czysta jest czysta, a napchana chemia jest napchana chemia :D tak samo jak jest z wodka, czysta jest legalna a taki nap. Absinth nie wszedzie. Pozatym niektorzy jakby zobaczyli czym dilerka faszeruje to wszystko to od razu odechcialoby sie im tego palic, u nas w swoim czasie byla ganja 'doprawiana" muchozolem. Czy takie cos ma byc zalegalizowane ?
  • 0

#37

Struś.
  • Postów: 86
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na czym więc polega uzależnienie psychiczne?


uzależnienie fizyczne można szybko wyleczyć, wystarczy detox, czyli wypłukanie narkotyku z ciała. Po tym zabiegu, jeśli byłeś tylko uzależniony fizycznie, nie będziesz już czuł głodu narkotykowego. Niestety, każdy narkotyk uzależnia też psychicznie. Wtedy to twoja PSYCHIKA zmusza cię do wzięcia kolejnej dawki. Mózg przywyczaja się do stanu euforii i błogości. Taka jest różnica między psychicznym, a fizycznym uzależnieniem.
  • 0

#38

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

uzależnienie fizyczne można szybko wyleczyć, (...)

No mniej więcej to wiem. ;) Ale byłem ciekawy jak łatwo jest będąc uzależnionym psychicznie odstawić marihuanę. :)
  • 0

#39

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jaka?
Już o tym pisałem...


Nieprawda. Uzależnia fizycznie. W małym procencie ale jednak. :)
I jakie to ma znaczenie??


Na czym więc polega uzależnienie psychiczne?

Polega na tym, że przez pewien okres palenie marichuany mu się podoba i jest mu z tym wygodnie... Każdy przez to przechodzi ale ten czas "zajawki" w koncu się konczy a zaczyna monotonia i masz ochote z tym zerwac - i zrywasz...


Wynikiem badań.
Nie zrozumiałeś tego co napisałem - przeczytaj jeszcze raz...


Wracamy do kwestii uzależnienia? Co ma choroba wspólnego z charakterem człowieka? Czy "pożadny" człowiek nei zachoruje na zapalenie płuc?

Po raz kolejnmy nie rozumiesz o czym mówie - może przeczytaj jeszcze raz...


Bzdura x2. A ta o patologii jeszcze większa od pierwszej. :)
Ma.

Dla Ciebie bzdura... A dla człowieka którego życie składa się z obracania w gronie znajomych którzy palą mniej lub wiecej jest 100% uzasadniona...

Nieprawda. Choroby, a za takie uważamy uzależnienia nie mają nic wspólnego z ideałami.
Jak już wcześniej powiedziałem ten kto nie pali nie wie jak funkcjonuja pewne mechanizmy.. Człowiek który ma swój rozum może jarać (mimo uzależnienia psychicznego które jest niegroźne) i bez przeszkód dążyć do tego czego chce...


Ja zajmuję sie tym (zajmowałem) zawodowo. :hmm:

I przykro mi stwierdzić ale nie masz pojęcia o funkcjonowaniu środowiska które ma doczynienia z paleniem...
I pamiętaj że trzeba odróżniać patologicznych palaczy od zwykłych ludzi...
Nie wiem w jaki sposób się tym zajmowałeś ale wygląda na to że ten "system zawodowy" jest mało skuteczny hehe

I to jest to właśnie o czym mowilem... Ludzie którym wydaje sie ze wiedza o co biega gadają najwiecej tworząc stereotypy a prawda jest taka że wiedzą najmniej...
  • 0

#40

Fenix.
  • Postów: 1268
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ciekawe, teraz wszyscy prezentują swoje racje, a ja było szukanie uczestników dyskusji to cisza... :)
  • 0

#41

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Taka jest roznica, ze czysta jest czysta, a napchana chemia jest napchana chemia :D tak samo jak jest z wodka, czysta jest legalna a taki nap. Absinth nie wszedzie. Pozatym niektorzy jakby zobaczyli czym dilerka faszeruje to wszystko to od razu odechcialoby sie im tego palic, u nas w swoim czasie byla ganja 'doprawiana" muchozolem. Czy takie cos ma byc zalegalizowane ?

Jesli weźmiemy pod uwage fakt, że czystą jak i chemie jest tak samło łatwo załatwić to nie ma różnicy co zalegalizujemy.. ktoś bedzie chciał jarać legalną nate - zajara, ktoś ma ochote na nielegalną chemie - tym bardziej zajara...


No mniej więcej to wiem. ;) Ale byłem ciekawy jak łatwo jest będąc uzależnionym psychicznie odstawić marihuanę. :)

Bardzo łatwo - chyba to słowo "uzaleznienie" wpływa jakoś negatywnie bo prawda jest taka że to uzależnienie praktycznie jest nieistotne...
Człowiek może uzaleznic sie psychicznie od sexu, gry w piłke, szydełkowania.... normalna rzecz...
  • 0

#42

dj_cinex.

    VRP UFO Researcher

  • Postów: 3305
  • Tematów: 412
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 20
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja dam coś od siebie (nie to, że chcem wziąć udział w tej dyskusji, ale tak O wyraże swoje zdanie).

Dla mnie jest to obojętne (legalizacja), ponieważ wiem, że nigdy nie wezme (i po dziś dzień nie wziełem) tego czegoś do ust... ja nie potrzebuje takich specyfików, aby zobaczyć świat w pozytywnym świetle (czy jak to tam zwać) - każdy to kto miał ze mną kontakt na co dzień wie, że bez tego typu rzeczy zawsze mam dobry humor a 'optymizm' to moje drugie imię :)

Każdy odpowiada za siebie ;)

Peace i życze miłej rozmowy ;)
  • 0



#43

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I jakie to ma znaczenie??

Takie, że opowiadanie "bajek" o totalnej nieszkodliwości palenia m. jest szkodliwe. :)

Polega na tym, że przez pewien okres palenie marichuany mu się podoba i jest mu z tym wygodnie... Każdy przez to przechodzi ale ten czas "zajawki" w koncu się konczy a zaczyna monotonia i masz ochote z tym zerwac - i zrywasz...

:o taaa. A jeszcze to opowiedz tym, którzy mają problem z zerwaniem z nałogiem. Mechanizm uzależnienia jest o wiele bardziej skomplikowany i zależy w największym stopniu od indywidualnej "konstrukcji" jednostki, od indywidualnej reakcji na daną substancję psychoaktywną, to co u jednego wywołuje uzależnienie juz w małej dawce (tzn. po krótkim eksperymentowaniu) u drugiego może nie wywołać żadnych reakcji tj. nie wystąpi żadna reakcja po odstawieniu.

Dla Ciebie bzdura... A dla człowieka którego życie składa się z obracania w gronie znajomych którzy palą mniej lub wiecej jest 100% uzasadniona...

Nie przenoś indywidualnego spojrzenia tj. własnych doświadczeń itp. na ogół. Nie mozna generalizować doświadczeń jednostki, które to z natury są wysoce zindywidualizowane i dla ogólnej statystyki nie mają żadnego znaczenia. Wedle badań w lecznictwie spotyka się około 2% osób, które trafiły tam z uwagi na swój kontakt (z nieszkodliwa|) m.

Jak już wcześniej powiedziałem ten kto nie pali nie wie jak funkcjonuja pewne mechanizmy.. Człowiek który ma swój rozum może jarać (mimo uzależnienia psychicznego które jest niegroźne) i bez przeszkód dążyć do tego czego chce...

Nieprawda. Palenie/niepalenie nie ma nic wspólnego z poznaniem dotyczącym mechanizmów zachodzących w organizmie - od tego sa badania.

I przykro mi stwierdzić ale nie masz pojęcia o funkcjonowaniu środowiska które ma doczynienia z paleniem...
I pamiętaj że trzeba odróżniać patologicznych palaczy od zwykłych ludzi...

Nie oceniam ludzi palących jako patologii - tak po pierwsze. Natomiast widze, że "sadzisz" tutaj straszliwe babole - siląc się na eksperta.

http://www.forum.akc...wforum.php?f=14 a tutaj zapraszam na normalne forum poświęcone tej tematyce. :)
  • 0

#44

reaper.
  • Postów: 532
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widzę, że w kuluarach wywiązuje się druga debata (tylko z większą liczbą osób). Jak tak dalej pójdzie to niedługo nic odkrywczego nie będę mógł wnieść w swoje posty do debaty :D
Miłej kłótni panowie :drink:
  • 0

#45 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

NoMeansNo;

"Takie,że opowiadanie bajeko totalnej nieszkodliwości palenia m. jest szkodliwe."

Wyobraź sobie ,że samosiejka nie ma ani milgrama toksyn.Chemia owszem ale fizycznie Cię nie uzależni.
Człowieku, paliłeś kiedykolwiek Marihuane??? Wątpie, inaczej nie pisałbyś takich bzdur.

Weź też pod uwagę jedną rzecz; Marihuana nie ma w sobie toksyn uzaleźniających, czy to dociera? Czy nie dociera do Ciebie??

Piszesz, żeby własnych dośwadczeń nie przelewać na ogół.Z tymże Ci co palili są tym ogółem. Jak wy robicie te badania?? Chyba te dwa procent bierzecie z tych co trafiają na odwyk po amfie a zwalają winę na maryśkę.Takich badacie?? ahahah...

koło 40% nastolatków pali często Marihuanę, koło 80% spróbowało przynajmniej raz. Jeśli znajdziesz chociaż jedną osobę ,która znalazła się na odwyku przez tylko marihuanę to masz wielkie szczęście hehehe...Szansa na to jest 1%...Na odwykach znajdują się Ci, których pokonały ciężkie narkotyki.

"sadzisz duże babole - siląc się na eksperta".


A Ty za kogo się bierzesz?? Może Ty jesteś ekspertem??
Paliłeś kiedykolwiek??? Jeśli nie, to lepiej się nie wypowiadaj na temat szkodliwości/nieszkodlwości Marihuany.Nie masz o tym zielonego pojęcia.
Chodzisz po pubuch?? Chodzisz do klubów?? Może w nich zacznij robić statystyki, zdziwiłbyś się ilu ludzi jest po pigułach a nie palą trawki.

Osobiście mam masę znajomych.Są to głównie studenci i koło 70% z nich pali notorycznie trawkę. Nikt nie jest uzależniony i prawie nikt nie sięga po narkotyki ciężkie.Ci co bawią się na imprach drum&bass są na pigułach ale to tylko raz w miesiącu gdy jest impreza.

Lepiej dziadku wyjdź do społeczeństwa, wyjdź między młodzież a może czegoś to Cię nauczy.
Stereotypowe książeczki i schemaciki w profesji niczego Cię nie nauczą.
Nie będąc w środowisku , nie masz żadnego pojęcia na ten temat.


BTW:

-Wymieniam jedyne wady palena Marihuany .

-Możliwe uzależnienie PSYCHICZNE - żadne inne...

-Uzależnienie psychiczne występuje zazwyczaj w patologicznych rodzinach, co nie znaczy ,że zawsze.

- Rozleniwienie

- Uszkodzenie komórek neuronowych a z czym się wiąże - potocznie - dziury i luki w pamęci
BTW: tylko żeby były widoczne takie skutki trzeba jarać przynajmniej 4 blanty tygodniowo przez kilka lat.


Kwestia uzależnienia psychicznego jest kwestią indywidualną.
I prawdą jest ,że to jest jak z piciem.Jeśli ktoś nie umie pić, szkodzi samemu sobie - to samo tyczy się marihuany.


Ten kto nie palił, ten nie zrozumie.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych