Skocz do zawartości


Zdjęcie

Marihuana i inne narkotyki miękkie [kuluary]


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
507 odpowiedzi w tym temacie

#451

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Coś mi się wydaje, że te porównania są niezbyt trafne :) No ale ok:

- niezdrowe jedzenie - w jakim sensie "niezdrowe"? Fast food? To nie on jest niezdrowy, tylko ludzka głupota (podstawowa przyczyna). Sam jem dość często w fast foodach a jakoś na otyłość nie narzekam. Chodzi o to, że robię to z głową i nie zażeram się hamburgerami jednocześnie pokonując dystanse rzędu 50 metrów tylko i wyłącznie za pomocą samochodu. Jeżeli zaś jedzenie jest obiektywnie niezdrowe - czyli zawiera jakieś szkodliwe substancje - to normalne jest, że jest ono wycofywane a producenci - karani. I nie należy nikogo karmić - należy informować ludzi o szkodliwości złego trybu życia i karać jedynie tych, co sprzedają obietywnie niezrowe jedzenie. Czy mam jednak rozumieć, że jesteś za legalnym sprzedawaniem jedzenia zawierającego toksyczne substancje?

- sport vs. narkotyki? Takie porównanie jest tak wybitnie nietrafione, że aż nie wiem jak to skomentować.



Co będzie dalej? Pytanie o to, co myślę na temat na przykład niezmieniania przez jakichś ludzi bielizny codziennie albo grania w strzelanki? ;)
  • 0



#452

muchomor.
  • Postów: 84
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A może to nie miękkie narkotyki są niezdrowe, a jedynie ludzka głupota (podstawowa przyczyna). Wielu ludzi podpala marihuanę i jakoś nie negatywne skutki nie narzeka. Chodzi o to, że robią to z głową i nie upalają się dzień w dzień, tydzień w tydzień. Jeśli zaś używka jest obiektywnie niezdrowa - czyli zawiera jakieś szkodliwe substancje - to normalne powinno być wycofywanie go i karanie producentów. I nie należy nikomu wydzielać/ograniczać dostępu do substancji tego typu - należy informować ludzi o szkodliwości nieodpowiedzialnego korzystania z używek i karać tych, którzy sprzedają obiektywnie niezdrowe używki.

Używki vs. pornografia dziecięca? Takie porównanie jest tak wybitnie nietrafione, że aż nie wiem jak to skomentować.
A jednak - długotrwały wysiłek powoduje wyrzut różnych ciekawych substancji o działaniu narkotycznym do mózgu. Ty ratowałeś zapitą parę lężącą na ulicy, a ile ratowników ratuje ludzi łażących po górach, pływających w morzu, jeziorze, ile kontuzji i poważnych wypadków powstaje podczas rozgrywek sportowych. A wszystko to po to, by poczuć działanie narkotyków które wyprodukuje nasz organizm pod wpływem wysiłku i pod wrażeniem osiągnięcia iluzorycznego sukcesu typu wejście na szczyt pagórka czy umieszczenie okrągłego przedmiotu w bramce.
"Róbta co chceta" to durne hasło, państwo powinno stać na straży moralności. O ile nie pokićkałem faktów Kościół przestrzegał przed sportem, igrzyskami, kulturą fizyczną (miał to być pogański relikt), tak jak i przestrzegał przed paleniem tytoniu jako pogańskim rytuałem. Jesteś wystarczająco inteligentny żeby zrozumieć zło wynikające z tytoniu, dlaczego nie rozumiesz ile zła przynosi tzw. kultura fizyczna? Otoczka narkotyków to gangi, sekty, subkultury, margines. A otoczka sportu? Gangi, subkultury, "dresiarze", "szalikowcy", zadymy po meczach, korupcja, i środki dopingujące... Jaka szkoda że ludzie są za głupi żeby to zrozumieć :(

Ja tam jakimś wielkim zwolennikiem używek nie jestem, doświadczenie też mam w tych kwestiach żadne, raz w życiu piłem wódkę, raz piwo, na Sylwestra piję lampkę szampana i średnio raz na pół roku lampkę wina. Do tego dochodzi gówniarskie odurzenie się kilka razy benzyną/acetonem, czego dziś żałuję i mam nadzieję że nie wpłynęło to jakoś szczególnie na moje zdrowie. Niemniej jednak uważam że nie należy wydziwiać i robić jakiegoś strasznego upadku człowieka z wypicia w weekend piwa czy wypalenia marihuany/wzięcia ekstasy raz na ruski rok. Wszystko dla ludzi, tylko myślących. Chronienie ludzi przed narkotykami karami długoletniego więzienia lub gdzie niegdzie nawet śmiercią za posiadanie wydaje mi się kuriozalne.
  • 0

#453

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A może to nie miękkie narkotyki są niezdrowe, a jedynie ludzka głupota (podstawowa przyczyna).


Akurat w przypadku narkotyków wszystko kręci się wokół konkretnych substancji chemicznych. Ich szkodliwość jest niezależna od ludzkiego rozumu. Nawet gdyby ludzie nie wyewoluowali na tej naszej planecie, to substancje zawarte w marihuanie i innych tego typu środkach byłyby dokładnie takie same.

I nie należy nikomu wydzielać/ograniczać dostępu do substancji tego typu - należy informować ludzi o szkodliwości nieodpowiedzialnego korzystania z używek i karać tych, którzy sprzedają obiektywnie niezdrowe używki.


Jeżeli substancja jest obiektywnie szkodliwa - to powinno się ograniczać ludziom kontakt z nią.

Używki vs. pornografia dziecięca? Takie porównanie jest tak wybitnie nietrafione, że aż nie wiem jak to skomentować.


Użyte w zupełnie innym sensie niż Twoje, ale ok, nie wnikam :)

W dalszym ciągu nie widzę sensu w porównywaniu narkotyków do chodzenia po górach albo grania w piłkę.

"Róbta co chceta" to durne hasło, państwo powinno stać na straży moralności. O ile nie pokićkałem faktów Kościół przestrzegał przed sportem, igrzyskami, kulturą fizyczną (miał to być pogański relikt), tak jak i przestrzegał przed paleniem tytoniu jako pogańskim rytuałem.


Chyba nie zauważyłem - wynika z tego coś konkretnego? Bo, jak już wielokrotnie pisałem, dzisiejsze czasy to nie średniowiecze.

Niemniej jednak uważam że nie należy wydziwiać i robić jakiegoś strasznego upadku człowieka z wypicia w weekend piwa czy wypalenia marihuany/wzięcia ekstasy raz na ruski rok. Wszystko dla ludzi, tylko myślących. Chronienie ludzi przed narkotykami karami długoletniego więzienia lub gdzie niegdzie nawet śmiercią za posiadanie wydaje mi się kuriozalne.


Piwo wypite raz na tydzień w rozsądnej ilości jestem w stanie spokojnie znieść. Otwartych barów w których pijaki piją na umór prawie codziennie (bo legalnie mogą) - już nie. Tak samo jak pijaków rozłażących się po okolicy takich barów.

Jeżeli ktoś zapali raz na rok w swoim pokoju - też mnie to jakoś specjalnie nie urazi. Ale fakt istnienia legalnego sklepu, przez który codziennie będzie się przewijać setka klientów oraz fakt możliwości legalnego kupna narkotyku już mnie będzie razić.

A mi takie kary nie wydają się kuriozalne. Nie interesuje mnie to, czy karą będzie 10 lat więzienia, 50 lat pracy w kamieniołomach czy upomnienie. Jeżeli prawo mówi, że nie wolno, to nie wolno. Kto je świadomie łamie musi się liczyć z tym, że dostanie po łapkach. Państwo jasno mówi - chcesz palić - no to jednocześnie przyjmij ryzyko i nie płacz, jak policja zapuka do drzwi.
  • 0



#454

bullik.
  • Postów: 377
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A mi takie kary nie wydają się kuriozalne... Jeżeli prawo mówi, że nie wolno, to nie wolno. Kto je świadomie łamie musi się liczyć z tym, że dostanie po łapkach. Państwo jasno mówi - chcesz palić - no to jednocześnie przyjmij ryzyko i nie płacz, jak policja zapuka do drzwi.

Przechodziłeś kiedyś na czerwonym?
Jechałeś 70 na ograniczeniu do 50? bo miejscowość dawno już się skończyła, a znak tam nie wiadomo po co.. albo były m-c temu roboty które się zakończyły ale znak 30 został.. wtedy też jak prawo mówi że nie wolno to jedziesz tam tip top? NAPEWNO NIE! a jakby tak za przekroczenie prędkości groziło ci 2 lata, to byś też tak się mądrował? NAPEWNO NIE i byłbyś wściekły na urzędników że takim prawem to obłożyli.

To jest tak, że to cię nie dotyczy to masz to gdzieś.. ja np. nie jem w fast foodach i dla mnie mogli by ich zakazać i miałbym to gdzieś..

Piwo wypite raz na tydzień w rozsądnej ilości jestem w stanie spokojnie znieść...
Jeżeli ktoś zapali raz na rok w swoim pokoju - też mnie to jakoś specjalnie nie urazi..


No właśnie tylko piwo pójdziesz bez stresu i konsekwencji kupić w sklepie, a ludzie którzy chcą kupić zioło i zapalić je w domu to muszą się bać..

Akurat w przypadku narkotyków wszystko kręci się wokół konkretnych substancji chemicznych. Ich szkodliwość jest niezależna od ludzkiego rozumu..

Jaka szkodliwość substancji w marihuanie???? zapraszam do mojego poprzedniego postu gdzie piszę o "tej szkodliwości, którą już wkrótce dzięki możności opatentowania "ich marihuanowych substancji", będzie powszechnie wykorzystywać farmacja do leczenia ludzi ku bogactwu tychże firm" a przypomnę tylko najważniejszy fakt jako kontr-argument:
* nie uszkadza mózgu, wręcz go chroni przed innymi substancjami, a nawet stymuluje wzrost komórek mózgowych!!!
to nie jest wyssana z palca opinia, w przeciwieństwe do tych bzdur o odmóżdzaniu, tylko jest to wynik badań laboratoryjnych!!
trwałe ogłupienie 60 letniego hipisa to efekt niedotlenienia mózgu, ale to wina samego palenia, bo efekt "stoned" mija najpóźniej po paru dniach od użycia.

Użytkownik bullik edytował ten post 19.11.2010 - 12:44

  • 0

#455

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

jeżeli prawo mówi, że nie wolno to nie wolno... heh Aquila ciekawe czy jak by zdelegalizowano czytanie, posiadanie i sprzedaż książek bo szkodzi na oczy, czy tak samo byś gadał : ] a zdelegalizowano by, bo Twojego sąsiada z naprzeciwka wk##wia że gość na swoim podwórku siedzi z książką na krześle i czyta : ] albo chodzą, mądrale do empiku i kupują.... nie życzę sobie tego. hehe masz 24 lata a poglądy jak byś miał o wiele mniej.. bo skoro dorosły facet odbija od siebie argumenty które by otworzyły oczy chyba nawet Kaczyńskiemu, to coś tu jest nie tak (a ci nie palący mieli mieć bardziej otwarte umysły : ] )
  • 0

#456

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przechodziłeś kiedyś na czerwonym?
Jechałeś 70 na ograniczeniu do 50? bo miejscowość dawno już się skończyła, a znak tam nie wiadomo po co.. albo były m-c temu roboty które się zakończyły ale znak 30 został.. wtedy też jak prawo mówi że nie wolno to jedziesz tam tip top? NAPEWNO NIE! a jakby tak za przekroczenie prędkości groziło ci 2 lata, to byś też tak się mądrował? NAPEWNO NIE i byłbyś wściekły na urzędników że takim prawem to obłożyli.


Póki co nie mam co do prawa drogowego jakichś poważniejszych zastrzeżeń. Rozumiem też dlaczego nie ma kary dwóch lat pozbawienia wolności za przekroczenie prędkości o 20 km/h i dlaczego są takie a nie inne kary za posiadanie narkotyków. I absolutnie mi się to podoba. Problem nie leży w tym, że "kary dla palaczy są zbyt surowe". Problem polega na tym, że ludzie palą.

No właśnie tylko piwo pójdziesz bez stresu i konsekwencji kupić w sklepie, a ludzie którzy chcą kupić zioło i zapalić je w domu to muszą się bać..


Jakoś im nie współczuję jeśli o to chodzi. Współczuję raczej tego, że wybrali taką a nie inną drogę "poprawiania sobie humoru". Cóż, ich sprawa. Nijak to też nie wpływa na zmianę mojego zdania w sprawie legalnego handlu narkotykami.

Jaka szkodliwość substancji w marihuanie???? zapraszam do mojego poprzedniego postu gdzie piszę o "tej szkodliwości, którą już wkrótce dzięki możności opatentowania "ich marihuanowych substancji", będzie powszechnie wykorzystywać farmacja do leczenia ludzi ku bogactwu tychże firm" a przypomnę tylko najważniejszy fakt jako kontr-argument:
* nie uszkadza mózgu, wręcz go chroni przed innymi substancjami, a nawet stymuluje wzrost komórek mózgowych!!!
to nie jest wyssana z palca opinia, w przeciwieństwe do tych bzdur o odmóżdzaniu, tylko jest to wynik badań laboratoryjnych!!


A ja powiem tyle, że z tego co widzę to co badania to inny wynik :) Równie dobrze można przytoczyć wyniki badań (wcale nie "starych") z których wynika, że marihuana jest w pewnym stopniu szkodliwa. A odmóżdżenie (trwające jakiś czas po zażyciu) to fakt, nie bzdury.

jeżeli prawo mówi, że nie wolno to nie wolno...


Ano nie wolno. Posprzeczaj się z sędziami albo prokuratorem w tej kwestii. Wcześniej na przykład złam w jakiś sposób prawo, abyś miał lepszą "pozycję startową" w swoich negocjacjach i abyś miał powód aby z nimi na ten temat porozmawiać i ich oświecić, bo najwyraźniej są zbyt ciemni i mają słabo otwarte umysły na Twoje rewolucyjne poglądy.

heh Aquila ciekawe czy jak by zdelegalizowano czytanie, posiadanie i sprzedaż książek bo szkodzi na oczy, czy tak samo byś gadał : ] a zdelegalizowano by, bo Twojego sąsiada z naprzeciwka wk##wia że gość na swoim podwórku siedzi z książką na krześle i czyta : ] albo chodzą, mądrale do empiku i kupują.... nie życzę sobie tego


Porówanie palenia marihuany do czytania książek jest jeszcze lepsze :) Chciałbym, żeby młodzież zamiast "filozofować" (czyli - plec bzdury) przy marihuanie zabrała się zamiast tego za czytanie. Przynajmniej miałaby jakiś pożytek z tego spędzonego w ten sposób czasu. Poza tym - czy mamy zatem zamienić ten temat w festiwal "a gdyby"? Kiedyś powstał taki fajny film i była w nim taka świetna scena - "a gdyby tutaj było przedszkole w przyszłości i wasz mały synek by tędy przechodził w przyszłości..."

hehe masz 24 lata a poglądy jak byś miał o wiele mniej.. bo skoro dorosły facet odbija od siebie argumenty które by otworzyły oczy chyba nawet Kaczyńskiemu, to coś tu jest nie tak (a ci nie palący mieli mieć bardziej otwarte umysły : ] )


A ja bardzo bym chciał, żebyś w wieku 44 lat przeczytał sobie to, co teraz piszesz, i zastanowił się ponownie. Bo bardzo często bywa tak, że to co młody uważa za "prawdę" po 20 - 30 latach okazuje się totalnym idiotyzmem. Znalazłoby się wiele takich opowieści starszych ludzi, które zaczynają się lub kończą refleksją "człowiek był młody, to i głupi" :) Jak dla mnie to ważne, aby odkryć co jest głupie a co nie jak najwcześniej i oszczędzić sobie rozmaitych przykrości.


Widzę też, że powstał konkurencyjny temat, w którym kolega Radosław (nasz forumowy specjalista od Jaszczurek-kosmitów, laserów egipskich i sztucznego Księżyca) zarzuca mi ignorancję. Cóż, nie on pierwszy i zapewne nie ostatni :) Nie wiem tylko po co zakładać koniecznie nowy temat, skoro mamy już ten.


Czekam tylko na oskarżenia o branie pokaźnych pieniędzy od koncernów farmceutycznych które dostaję za "sianie dezinformacji".
  • 0



#457

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

no widzisz nawet nie próbujesz zrozumieć o co ludziom chodzi hehe. Nie chodzi o porównywanie czytania i palenia, tylko pokazałem Tobie na przykładzie jak to wygląda z tej drugiej strony. No ale oczywiście Ty ignorujesz i wyskakujesz z czymś zupełnie odwrotnym - nie wiem czy Ty serio jesteś takim ignorantem, robisz to specjalnie, czy nie świadomie, nie wiem. Kończę tą mini debatę i nie udzielam się już w tym temacie, bo nie ma sensu.

baj
  • 0

#458

kapuchy.
  • Postów: 591
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przyznam, że nie obserwuję debaty od początku, ani tej dyskusji w całości, ale wystarczy kilka postów, by się zorientować w sytuacji.
I przyznam Aquila, że jestem troszkę zaskoczony...
Wiarą w nieomylność prawa (notabene ustanowionego przez największych krętaczy - polityków, prawników itd) oraz radykalną postawą przeciwko m.in. marihuanie, kiedy sa setki, jesli nie tysiące o niebo bardziej szkodliwych substancji, nie tylko legalnych, ale wręcz nam obficie serwowanych codziennie w wydawałoby się zwykłych produktach.
Ta cała dyskusja, to raczej taka sztuka dla sztuki i to na dość wysokim poziomie abstrakcji. Oderwana od życia (mówię o życiu, a nie tym co nam serwują ... ekhm... przywódcy).
Podstawą funkcjonowania społeczeństwa nie powinno być prawo - narzucane, z założenia niesprawiedliwe, ustanawiane przez konkretne grupy interesu - tylko oparcie się na zdroworozsądkowości i instynkcie samozachowawczym człowieka. Na tym instynkcie , który właśnie owo prawo między innymi chce w nas zagłuszyć zniszczyć, pozbawić.
  • 0

#459

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

no widzisz nawet nie próbujesz zrozumieć o co ludziom chodzi hehe


I myślisz, że nie mogę powiedzieć dokładnie tego samego o Tobie? ;)

Nie chodzi o porównywanie czytania i palenia, tylko pokazałem Tobie na przykładzie jak to wygląda z tej drugiej strony.


A ja pokazuję, że z mojej strony wszelkie próby usprawiedliwienia legalizacji wynikają jedynie z "mają zalegalizować, bo ja chcę palić!". To nie było "porównywanie jak to wygląda z drugiej strony". W podobnym tonie bowiem mogliby i napisać inni ludzie łamiący prawo. Ba, gdyby tytoń był nielegalny to z pewnością pisaliby podobne posty i stosowali podobne porównania. Dołączasz tym samym do chóru osób, które płaczą, bo prawo zabrania im korzystania z ich ulubionej (jeśli palisz, jeśli nie - to nie bierz tego do siebie) używeczki. Co więcej - do chóru osób uważających się za poszkodowane i prześladowane! :) To jest dopiero kuriozalne - aby osoby zażywające narkotyki krzyczeli, że są prześladowani przez prawo.

nie wiem czy Ty serio jesteś takim ignorantem, robisz to specjalnie, czy nie świadomie, nie wiem.


Witaj w klubie. Niestety nie wiem który numerek członkowski posiadasz - pogubiłem się już jakiś czas temu w liczeniu ;)

Wiarą w nieomylność prawa


Trzeba jeszcze coś rozróżnić. Nie uznaję czegoś takiego jak "nieomylne prawo". To jednak nie przeszkadza mi w uznawaniu tego konkretnego przepisu (o zakazie posiadania narkotyków) za coś dobrego i potrzebnego a przeciwieństwo - legalizację - za coś złego.

Podstawą funkcjonowania społeczeństwa nie powinno być prawo - narzucane, z założenia niesprawiedliwe, ustanawiane przez konkretne grupy interesu - tylko oparcie się na zdroworozsądkowości i instynkcie samozachowawczym człowieka. Na tym instynkcie , który właśnie owo prawo między innymi chce w nas zagłuszyć zniszczyć, pozbawić.


Prawo jest jednym z najlepszych wynalazków ludzkości. Instynkt? Myślisz, że na przykład w sytuacji klęski żywiołowej to byłoby dobre wyjście? A co z mafią? Jak za pomocą "instynktu" i "zdroworozsądkowości" z nią walczyć? No i jak bez prawa miałyby działać jednostki ścigające i karzące przestępców? Jak rozwiązywano spory i zasądzano sprawiedliwe wyroki? Przy pomocy rozdawnictwa siekier?
  • 0



#460

muchomor.
  • Postów: 84
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Piwo wypite raz na tydzień w rozsądnej ilości jestem w stanie spokojnie znieść. Otwartych barów w których pijaki piją na umór prawie codziennie (bo legalnie mogą) - już nie. Tak samo jak pijaków rozłażących się po okolicy takich barów.

Jeżeli ktoś zapali raz na rok w swoim pokoju - też mnie to jakoś specjalnie nie urazi. (...)

I takie podejście mi się podoba :)


Przykład z książkami również jest dobry. Zarówno walka z narkotykami jak i książkami to jest pewnego rodzaju kulturkampf, narzucanie swojej wizji świata czy wręcz fobii innym. Czy nie uważano w pewnym okresie że czytanie jest szkodliwe, że rozmiękcza mózg, że książki propagują tylko wywrotowe idee i filozofie, demoralizują, lub po prostu zabierają czas? W Kambodży za posiadanie książki można było dostać kulkę.
  • 0

#461

kapuchy.
  • Postów: 591
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Prawo jest jednym z najlepszych wynalazków ludzkości. Instynkt? Myślisz, że na przykład w sytuacji klęski żywiołowej to byłoby dobre wyjście? A co z mafią? Jak za pomocą "instynktu" i "zdroworozsądkowości" z nią walczyć? No i jak bez prawa miałyby działać jednostki ścigające i karzące przestępców? Jak rozwiązywano spory i zasądzano sprawiedliwe wyroki? Przy pomocy rozdawnictwa siekier?


Zaraz, zaraz... Gdyby się dobrze zastanowić i pogrzebać w przyczynach to okaże się, że mafia powstała między innymi z powodu ... PRAWA. Po to by je obejść i mu się przeciwstawić.

Aparat administracyjny uzurpuje sobie prawo do nieomylności, do wychowawczej roli itd, a jest tylko i wyłącznie administratorem, czyli zarządcą dóbr powierzonych przez społeczeństwo (przy czym to również jest dość problematyczne, ponieważ ludzie o wiele lepiej i skuteczniej sami by zarządzali swoim i sobie podległym majątkiem, przykłady na to można by mnożyć).

Nie mówię, że należy prawo w ogóle zlikwidować i puścić wszystko na bezhołowie, ale należy je zdecydowanie uprościć, skrócić i przede wszystkim zminimalizować możliwość interpretacji.

Sprawiedliwe wyroki...? chyba żartujesz... morderca recydywista wychodzi na wolność po 12-15 latach, pijany kierowca dostaje wyrok w zawiasach, malwersant, który przewalił miliony nie swoich pieniędzy śmieje się wszystkim w twarz, babcia która ze względu na złodziejski ZUS pod koniec miesiąca wzięła jedną bułkę ze sklepu i chciała ją wynieść płaci karę wielokrotnie przewyższającą jej rentę, albo idzie na dwa trzy tygodnie za kratki. To jest sprawiedliwość?

Wszyscy dobrze wiemy, że sprawiedliwość to tylko slogan.
Dlatego uważam, ze guzik komu do tego, czy sobie zapalę skręta czy nie.
Powiedz mi, dlaczego - skoro przynosi dokładnie takie same, jeśli nie gorsze skutki - nie zabroni się produkcji i sprzedaży alkoholu?
itd. itp...

Żyję już wystarczająco długo i widziałem już tyle idiotyzmów, nieszczęść i tragedii wywołanych właśnie prawem, że nikt mnie przekona, że ono jest skuteczne, sprawiedliwe i dające nam komfort stabilizacji. Jest wręcz odwrotnie i z dnia na dzień jest coraz gorzej.
Prawo jest już tylko i wyłącznie mechanizmem polityki i komercji. Niczym więcej. A .. i mechanizmem gnębienia najsłabszych.
Już dawno zapomniano, ze prawo ma SŁUŻYĆ, podobnie jak wszyscy urzędnicy.
  • 0

#462 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Wszyscy dobrze wiemy, że sprawiedliwość to tylko slogan.
Dlatego uważam, ze guzik komu do tego, czy sobie zapalę skręta czy nie.
Powiedz mi, dlaczego - skoro przynosi dokładnie takie same, jeśli nie gorsze skutki - nie zabroni się produkcji i sprzedaży alkoholu?
itd. itp...

Żyję już wystarczająco długo i widziałem już tyle idiotyzmów, nieszczęść i tragedii wywołanych właśnie prawem, że nikt mnie przekona, że ono jest skuteczne, sprawiedliwe i dające nam komfort stabilizacji. Jest wręcz odwrotnie i z dnia na dzień jest coraz gorzej.
Prawo jest już tylko i wyłącznie mechanizmem polityki i komercji. Niczym więcej. A .. i mechanizmem gnębienia najsłabszych.
Już dawno zapomniano, ze prawo ma SŁUŻYĆ, podobnie jak wszyscy urzędnicy.


W przeciwieństwie do Ciebie Aquilla żyje w świecie iluzji podtrzymywanej przez TV i cały ten chory system.
W jego rzeczywistości pawo działa i służy ludziom, bandyci siedzą w więzieniach a politycy są godnymi reprezantami głosu narodu.
Jeden z najskuteczniejszych leków na tej planecie nazywa narkotykiem, mimo że nie ma najmniejszych dowodów na uzaleznienie od niego kogokolwiek na tej planecie.
W swej zapalczywości i ignorancji gotów jest nawet walczyć o zabronienie innym bliźnim korzystania z dobrodziejstw tegoż leku.
Wypisz wymaluj gotowy żołnierzyk systemu stworzonego by trzymać w ryzach ludzkość.

powodzenia Aquilla!
  • 0

#463

bullik.
  • Postów: 377
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Póki co nie mam co do prawa drogowego jakichś poważniejszych zastrzeżeń. Rozumiem też dlaczego nie ma kary dwóch lat pozbawienia wolności za przekroczenie prędkości o 20 km/h i dlaczego są takie a nie inne kary za posiadanie narkotyków. I absolutnie mi się to podoba.


Podoba ci się to? że nieraz ludzie którzy przekroczyli o 20 km/h prędkość w miejscu np. przy szkole wjechali w grupę dzieci?? że te 20 km/h często było przyczyną czyjejś śmierci! a czym grozi że sobie w domu zapalę?? widzisz tu dysproporcje??!!

A ja powiem tyle, że z tego co widzę to co badania to inny wynik :) Równie dobrze można przytoczyć wyniki badań (wcale nie "starych") z których wynika, że marihuana jest w pewnym stopniu szkodliwa.


Radzę ujażmić swoje ego i wejść na linka którego już podawałem, a zobaczysz że ja przytaczam potwierdzone badania laboratoryjne - dziesiątki różnych badań wykonanych w różnych laboratoriach przez różne osoby, bo ty póki co to przytaczasz chyba to co ci "kolega ministrant mówił"..

Zbiór badań laboratoryjnych z całego świata

a może chodzi ci o te badania co to były na zamówenie FDA, aby pokazać szkodliwość marihuany na tle innych używek i których ostatecznie nie zostały rozpowszechnione, bo zostały niezaakceptowane przez FDA, ponieważ zawierały porównanie szkodliwości do papierosów i alkoholu na tle których wypad lepiej.. o te ci chodziło?
jak tylko je znajdę to wkleję linka

Nie wiem na czym ty opierasz swoje zdanie, bo ja swoje na doświadczeniach własnych, innych ludzi (tych co znam i tych co już tego używali w starożytności, czy do dziś w Indiach) oraz potwierdzonych laboratoryjnie faktach (które pomimo powszechnej krytyki ujawniają coraz więcej prawdy o jej prawdziwym dobroczynnym działaniu).

Powrócę jeszcze do argumentu jaki już się pojawił i który ty zwyczajnie z ignorowałeś (co kolejny raz ukazuje twoje lekceważące podejście), tylko teraz poprę je cytatami:

Otóż ktoś porównał że tak samo powinno zakazać powinno się sportów, bo dają ludziom odczucia euforyczne, a są również często przyczyną różnych wypadków..

Działanie THC, wg Wikipedii:
Jego działanie psychoaktywne jest efektem jego łączenia się z receptorami komórek nerwowych zwanych receptorami kannabinoidowymi...
..Jako że THC ani jego pochodne nie występują naturalnie w organizmie ludzi, podjęto badania jaki fizjologiczny sens ma istnienie tych receptorów i jakie związki naturalnie występujące w organizmie się z nimi łączą. W toku tych badań odkryto, że tym związkiem jest anandamid, który jest wytwarzany przez organizm w stanach letargu, snu lub głębokiego relaksu.


Anandamid (dalej wg Wikipedii)
występujący w organizmach żywych psychoaktywny kannabinoid wchodzący w skład układu endokannabinoidowego. Jest on neuroprzekaźnikiem, wydzielającym się podczas snu i relaksu... Badania prowadzone w 2004 r. wykazały, że u biegaczy i rowerzystów, którzy ćwiczyli z umiarkowaną intensywnością w długim okresie, następuje duży wzrost poziomu anandamidu. Skłania to badaczy do poglądu, że wydzielający się podczas wysiłku anandamid może wywoływać odurzenie kannabinoidowe i wystąpienie fenomenu euforii biegacza,

więc tamto porównanie w poście poprzednika, miało bardzo wiele sensu oraz pokazuje to:
z jaką substancją mamy do czynienia w marihuanie!
nie jest to żaden demon, tylko substancja, która działa podobnie do produkowanej przez organizm i TO właśnie przemawia za faktem że nie jest to narkotyk twardy i taki obcy, szkodliwy jakby niektórzy chcieli.

Nazywając palacza marihuany ćpunem, nie zapomnij nazwać każdego kto uprawia sport ćpunem z równą pogardliwością..

dalej śmiem twierdzić, że należałoby wyeliminować wszelkie okoliczności w jakich organizm wprawia się w stan euforyczny jak np. po zjedzeniu węglowodanów, czy czekolady, albo uprawiania sportu, czy (niech spalą się w piekle) ludzi uprawiających seks albo samogwałt.. i niezapominając o wyeleminowaniu snu wśród ludzi* bo to wszystko jest tylko po to aby się chwilowo naćpać endorfinami czy innym demonicznym gównem jakie produkuje ku czci szatana nasz organizm Amen.

* tylko wyeliminowanie snu, zaowocuje również wydzielaniem psychoaktywnych środków w mózgu na skutek skrajnego przemęczenia.. to lepiej wszyscy od razu strzelmy baranka bo życie to jeden wielki grzech! ale zaraz, przecież na chwilę przed śmiercią, nasz mózg wydziela ogromne ilości substancji psychoaktywnej, podobnej do DMT (odlot nie z tej ziemi - marysia to nic przy tym), więc sie nawet k..a zabić bez ćpania nie idzie!!?? jesteśmy przeklęci AAAAAAAA!!!!

a może.. te substancje to część naszego bytu? jak woda na Ziemi? tylko "nowoczesne" społeczństwo je zdemonizowało? sam wybierz którą obcje wybierasz.. ale od razu cię uprzedzam że będą po stronie anty - jesteś przegrany, bo "ćpasz coś podobnego do THC" co noc.. a na łożu śmierci zaliczysz taką fazę, że ci się w głowie nie mieści..

Użytkownik bullik edytował ten post 20.11.2010 - 16:17

  • 0

#464

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zaraz, zaraz... Gdyby się dobrze zastanowić i pogrzebać w przyczynach to okaże się, że mafia powstała między innymi z powodu ... PRAWA. Po to by je obejść i mu się przeciwstawić.


Na pewno? Mi się wydaje, że coś takiego jak chęć użycia przemocy (lub innej "złej" pomocy) w celu uzyskania jakiegoś zysku jest jak najbardziej pierwotna. To nie przestępczość jest wynikiem wprowadzenia prawa, ale prawo wynikiem prostej obserwacji - że istnieje niesprawiedliwość i należy ją w jakiś sposób powstrzymać. Myślisz, że pewnego razu taki na przykład Hammurabi kazał spisać prawo i dopiero po jego przedstawieniu poddanym jakiś człowiek przeczytał te przepisy i pomyślał sobie - "kurczę, jednak łamiąc prawo to będę żył jak książę, podoba mi się to!"?

Nie mówię, że należy prawo w ogóle zlikwidować i puścić wszystko na bezhołowie, ale należy je zdecydowanie uprościć, skrócić i przede wszystkim zminimalizować możliwość interpretacji.


I widzisz - tu mówisz z sensem. Prawo musi dawać jak najmniejsze pole do interpretacji. Ale niepodważalne jest to, że prawo musi po prostu obowiązywać.

Sprawiedliwe wyroki...? chyba żartujesz... morderca recydywista wychodzi na wolność po 12-15 latach, pijany kierowca dostaje wyrok w zawiasach, malwersant, który przewalił miliony nie swoich pieniędzy śmieje się wszystkim w twarz, babcia która ze względu na złodziejski ZUS pod koniec miesiąca wzięła jedną bułkę ze sklepu i chciała ją wynieść płaci karę wielokrotnie przewyższającą jej rentę, albo idzie na dwa trzy tygodnie za kratki. To jest sprawiedliwość?


Owszem - prawo polskie jest w swych niektórych "częściach" dość absurdalne, ale to nie zmienia faktu, że moim zdaniem te przepisy dotyczące narkotyków są w porządku.

Powiedz mi, dlaczego - skoro przynosi dokładnie takie same, jeśli nie gorsze skutki - nie zabroni się produkcji i sprzedaży alkoholu?


Naprawdę pytasz poważnie? Weź pod uwagę skalę zjawiska i jego zakorzenienie w ludzkiej mentalności. Po drugie - jak już i w debacie tłumaczyłem - legalność sprzedaży alkoholu nijak nie działa na korzyść legalizacji narkotyków. Takie próby łączenia tych dwóch rzeczy to wyłącznie wymysł zwolenników legalizacji, których nie interesuje absurdalność tego "argumentu".

Już dawno zapomniano, ze prawo ma SŁUŻYĆ, podobnie jak wszyscy urzędnicy.


Służyć? Raczej wytyczać normy/ramy. Im lepsze, tym lepiej.

W przeciwieństwie do Ciebie Aquilla żyje w świecie iluzji podtrzymywanej przez TV i cały ten chory system.


Radku, dostarczyłeś nam na tym forum tak wiele tematów, że nie wiem czy te słowa o "życiu w świecie iluzji" są skierowane w odpowiednią stronę. Przypomnę tylko opowieści o tym, że kosmici-jaszczury nami rządzą, Księżyc jest sztucznym tworem a jego "zachowanie" jest czymś niesłychanie unikatowym w układzie słonecznym albo opowieści, że "Egipcjanie nie byli w stanie obrabiać granitu" nawet wtedy, gdy pokazywałem granitowe posągi faraonów...

I dziękuję za kolejne podkreślenie gigantycznego wpływu jaki ma na mnie, bezmózgą owieczkę, złowroga telewizja. Ciekawe jest, że ludzie uważający się za "otwarte umysły" ciągle uwielbiają uważać innych "myślących inaczej" za zniewolonych i omamionych przez złowrogie media. To, można powiedzieć, Wasza cecha wspólna - zauważalna nie tylko u Ciebie (by nie wspomnieć już o nieszczęsnych żalach Muhada). Od TV wolę książki poświęcone odpowiedniej tematyce - ale nie bój się - oprócz opracowań naukowych i książek historycznych czytam też te które zapewne by Ci się sposobały - ostatnio znalazłem perełkę - "Chrystus i UFO". Spodobała mi się też "Planeta Wenus dziełem bogów-kosmitów". Bardzo pouczająca i jednocześnie przynosząca masę radości :)

W swej zapalczywości i ignorancji gotów jest nawet walczyć o zabronienie innym bliźnim korzystania z dobrodziejstw tegoż leku.
Wypisz wymaluj gotowy żołnierzyk systemu stworzonego by trzymać w ryzach ludzkość.


Oczywiście - nie ma to jak zwykłe zaspokajanie własnej żądzy chemicznej rozkoszy "wyższymi celami". Wtedy zwykłe zalewanie mózgu substancjami psychoaktywnymi aby uzyskać "odprężenie" można przekuć w "czyn niemalże szlachetny". Ponoć ostatnio Putin zachęcał Rosjan, aby pili jak najwięcej alkoholu ponieważ to pomoće gospodarce (to tylko zasłyszana informacja - może być totalnie nieprawdziwa) - myślę, że Rosjanom też taki argument niezwykle przypadłby do gustu i niesamowicie poprawił samopoczucie pijaków :)
  • 0



#465 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Radku, dostarczyłeś nam na tym forum tak wiele tematów, że nie wiem czy te słowa o "życiu w świecie iluzji" są skierowane w odpowiednią stronę. Przypomnę tylko opowieści o tym, że kosmici-jaszczury nami rządzą, Księżyc jest sztucznym tworem a jego "zachowanie" jest czymś niesłychanie unikatowym w układzie słonecznym albo opowieści, że "Egipcjanie nie byli w stanie obrabiać granitu" nawet wtedy, gdy pokazywałem granitowe posągi faraonów...


Zaiste porządne argumenty a propos świętego zioła Marihuany.
Jak już wspominasz o naszej radosnej twórczości na tym forumie...
Tak dla porządku pokażę wszystkim jak wg Ciebie obrabiano czerwony granit w Egipcie, granit na którym są ślady toczka w toczkę przypominające ślady po obróbce we współczesnych zakładach kamieniarskich:
Dołączona grafika

Otóż takie ślady powstały wg Aquilli na skutek takiej technologii:
Dołączona grafika

I dziękuję za kolejne podkreślenie gigantycznego wpływu jaki ma na mnie, bezmózgą owieczkę, złowroga telewizja. Ciekawe jest, że ludzie uważający się za "otwarte umysły" ciągle uwielbiają uważać innych "myślących inaczej" za zniewolonych i omamionych przez złowrogie media. To, można powiedzieć, Wasza cecha wspólna


Bo takie głupoty jakie piszesz na np temat marihuany można znaleźć głównie w TV - jesli chcesz dodać inne media będą to ulotki koncernów farmaceutycznych, sponsorowane przez nie strony, etc....

Zwijam się z tego fascynujacego tematu porażony merytoryczną argumentacją oponenta - marihuana to zło wcielone bo walnięty radoslaw z forum paranormalne twierdzi inaczej...

pozdrawiam

Użytkownik radoslaw edytował ten post 20.11.2010 - 17:44

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych