Póki co nie mam co do prawa drogowego jakichś poważniejszych zastrzeżeń. Rozumiem też dlaczego nie ma kary dwóch lat pozbawienia wolności za przekroczenie prędkości o 20 km/h i dlaczego są takie a nie inne kary za posiadanie narkotyków. I absolutnie mi się to podoba.
Podoba ci się to? że nieraz ludzie którzy przekroczyli o 20 km/h prędkość w miejscu np. przy szkole wjechali w grupę dzieci?? że te 20 km/h często było przyczyną czyjejś śmierci! a czym grozi że sobie w domu zapalę?? widzisz tu dysproporcje??!!
A ja powiem tyle, że z tego co widzę to co badania to inny wynik
Równie dobrze można przytoczyć wyniki badań (wcale nie "starych") z których wynika, że marihuana jest w pewnym stopniu szkodliwa.
Radzę ujażmić swoje ego i wejść na linka którego już podawałem, a zobaczysz że ja przytaczam potwierdzone badania laboratoryjne - dziesiątki różnych badań wykonanych w różnych laboratoriach przez różne osoby, bo ty póki co to przytaczasz chyba to co ci "kolega ministrant mówił"..
Zbiór badań laboratoryjnych z całego świataa może chodzi ci o te badania co to były na zamówenie FDA, aby pokazać szkodliwość marihuany na tle innych używek i których ostatecznie nie zostały rozpowszechnione, bo zostały niezaakceptowane przez FDA, ponieważ zawierały porównanie szkodliwości do papierosów i alkoholu na tle których wypad lepiej.. o te ci chodziło?
jak tylko je znajdę to wkleję linkaNie wiem na czym ty opierasz swoje zdanie, bo ja swoje na doświadczeniach własnych, innych ludzi (tych co znam i tych co już tego używali w starożytności, czy do dziś w Indiach) oraz potwierdzonych laboratoryjnie faktach (które pomimo powszechnej krytyki ujawniają coraz więcej prawdy o jej prawdziwym dobroczynnym działaniu).
Powrócę jeszcze do argumentu jaki już się pojawił i który ty zwyczajnie z ignorowałeś (co kolejny raz ukazuje twoje lekceważące podejście), tylko teraz poprę je cytatami:
Otóż ktoś porównał że tak samo powinno zakazać powinno się sportów, bo dają ludziom odczucia euforyczne, a są również często przyczyną różnych wypadków..
Działanie THC, wg Wikipedii:
Jego działanie psychoaktywne jest efektem jego łączenia się z receptorami komórek nerwowych zwanych receptorami kannabinoidowymi...
..Jako że THC ani jego pochodne nie występują naturalnie w organizmie ludzi, podjęto badania jaki fizjologiczny sens ma istnienie tych receptorów i jakie związki naturalnie występujące w organizmie się z nimi łączą. W toku tych badań odkryto, że tym związkiem jest anandamid, który jest wytwarzany przez organizm w stanach letargu, snu lub głębokiego relaksu.Anandamid (dalej wg Wikipedii)
występujący w organizmach żywych psychoaktywny kannabinoid wchodzący w skład układu endokannabinoidowego. Jest on neuroprzekaźnikiem, wydzielającym się podczas snu i relaksu... Badania prowadzone w 2004 r. wykazały, że u biegaczy i rowerzystów, którzy ćwiczyli z umiarkowaną intensywnością w długim okresie, następuje duży wzrost poziomu anandamidu. Skłania to badaczy do poglądu, że wydzielający się podczas wysiłku anandamid może wywoływać odurzenie kannabinoidowe i wystąpienie fenomenu euforii biegacza,więc tamto porównanie w poście poprzednika, miało bardzo wiele sensu oraz pokazuje to:
z jaką substancją mamy do czynienia w marihuanie!
nie jest to żaden demon, tylko substancja, która działa podobnie do produkowanej przez organizm i TO właśnie przemawia za faktem że nie jest to narkotyk twardy i taki obcy, szkodliwy jakby niektórzy chcieli.
Nazywając palacza marihuany ćpunem, nie zapomnij nazwać każdego kto uprawia sport ćpunem z równą pogardliwością..
dalej śmiem twierdzić, że należałoby wyeliminować wszelkie okoliczności w jakich organizm wprawia się w stan euforyczny jak np. po zjedzeniu węglowodanów, czy czekolady, albo uprawiania sportu, czy (niech spalą się w piekle) ludzi uprawiających seks albo samogwałt.. i niezapominając o wyeleminowaniu snu wśród ludzi* bo to wszystko jest tylko po to aby się chwilowo naćpać endorfinami czy innym demonicznym gównem jakie produkuje ku czci szatana nasz organizm Amen.
* tylko wyeliminowanie snu, zaowocuje również wydzielaniem psychoaktywnych środków w mózgu na skutek skrajnego przemęczenia.. to lepiej wszyscy od razu strzelmy baranka bo życie to jeden wielki grzech! ale zaraz, przecież na chwilę przed śmiercią, nasz mózg wydziela ogromne ilości substancji psychoaktywnej, podobnej do DMT (odlot nie z tej ziemi - marysia to nic przy tym), więc sie nawet k..a zabić bez ćpania nie idzie!!?? jesteśmy przeklęci AAAAAAAA!!!!
a może.. te substancje to część naszego bytu? jak woda na Ziemi? tylko "nowoczesne" społeczństwo je zdemonizowało? sam wybierz którą obcje wybierasz.. ale od razu cię uprzedzam że będą po stronie anty - jesteś przegrany, bo "ćpasz coś podobnego do THC" co noc.. a na łożu śmierci zaliczysz taką fazę, że ci się w głowie nie mieści..
Użytkownik bullik edytował ten post 20.11.2010 - 16:17