Skocz do zawartości


Zdjęcie

Marihuana i inne narkotyki miękkie [kuluary]


  • Please log in to reply
507 replies to this topic

#106

Maro.
  • Postów: 210
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

*edit*
wojtass ten post ^ byl do?
  • 0

#107

Struś.
  • Postów: 86
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Albo wy żyjecie w błogiej nieświadomości :P A ja nie wiem, czy to takie duże koszty dodać majeranku albo wymoczyć w Ace czy psiuknąć muchozolem.
  • 0

#108

Maro.
  • Postów: 210
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

masz blogie myslenie i brak smaku czlowieku, siejesz ploty,
widac ze miales moze 2 razy w zyciu blanta z tego raz sie pozygales bo towar podrapal ci gardelko i teraz latasz i mowisz o ace i muchozolu, wez walnij sobie baranka o sciane, jesli mowa juz o kropeniu robi sie to w srodkach odurzajacych, innej chemii uznawanej za narkotyk, twoje przedstawione metody to idiotyzm, wiem sam bo w domu mi ktos spsikal moja rosline czyms na owady i wiem jak to smakowalo, lufa trzeszczala jak siarka... pozatym smak i jescze raz smak, mieszkasz pewnie na jakims zadupiu gdzie ziele jest czyms takim urozmaicone i to jedyne zrodlo z mozliwych bo nikt takiego gowna by nie palil, wiec nie udzielaj sie lepiej bo osmieszasz sie
  • 0

#109

wojtass_maniak.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moj post byl do sytuacji z ziolem u Ciebie i u Strusia. Niewierze ze niemozna by wyczuc zapachu Ace w paleniu :-/
  • 0

#110

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jasne, wszyscy są znawcami i potrafią poznać, czy trawa jest czymś zaprawiona. Dobre.
Jesteście chodzącymi spektrometrami chemicznymi? W przypadku wielu specyfików wystarczą śladowe ilości, których nie da się wywąchać, wypatrzyć, ani wyczuć podczas inhalowania się dymem.

I wbrew pozorom doprawianie nie musi wiązać się z wielkimi kosztami. Mało to wszelakiego zielska rośnie na polach; sporo z nich zawiera takie psychoaktywne alkaloidy, o których się wam nawet nie śniło. Np. ekstrakcja skopolaminy z powszechnego chwastu bielunia dziędzierzawy nie jest taka trudna. Oczywiście jeśli myślicie, że zajmuję się tym pionek, osiedlowy diler to naprawdę jesteście naiwni. Biedak sam niema pojęcia, co sprzedaje.

Od razu mi się przypomina przypadek jednego kolesia, który przepalił się trawą tak, że wylądował nieprzytomny w szpitalu na toksykologii. W jego krwi wykryto właśnie skopolaminę. A palił tylko trawę, która, jestem tego pewien, wyglądała, pachniała i smakowała jak najprawdziwsze czyściusieńkie ziółko.
  • 0



#111

Maro.
  • Postów: 210
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moj post byl do sytuacji z ziolem u Ciebie i u Strusia. Niewierze ze niemozna by wyczuc zapachu Ace w paleniu :-/


hehe spoko ale ja wyczuwam smak scierwa to raz, a dwa jestem przeciwnikiem takiego towaru i wiem ze nikt nie chce takiego stafu brac,
i nie wiem do jakiej sytuacji mowisz jesli chodzi o mnie? u mnie zawsze mozna wziasc z wagi i wtedy nikt nie ma potrzeby osadzac ze ziele jest czyms nakrapiane bo nie jest, jest wagowe i wszystko zalezy od drzewka :)

aha mariush to ty pewnie ziemniaka/marchewki/itd do ust nie bierzesz? :D
co do bielunia jest on trujacy, i z tego wynika ze nie wychodowal tego zwykly pionek tylko wielki diler na wielkim polu i zatrul xxxx ludzi swoim kilkanasto kilogramowym zielem
  • 0

#112

Struś.
  • Postów: 86
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

widac ze miales moze 2 razy w zyciu blanta z tego raz sie pozygales bo towar podrapal ci gardelko i teraz latasz i mowisz o ace i muchozolu


Nie paliłem ani razu, wole sobie strzelic piwko niz brac jakies gowno. A tego, czy towar jest czyms zakrapiany to nie poczujesz, chyba ze masz w domu zielsko wychodowane wlasnorecznie i porownasz z tym od dilera. Niektorzy od zawsze pala "udoskonalone" ziolo... A drapac gardlo to nawet zwykly fajek drapie, jak sie go pali pierwszy raz, a jakos ich nie maczaja w ace :)
  • 0

#113

turrkus.
  • Postów: 851
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niektorzy to tutaj takie rzeczy wypisuja, ze nie wiadomo, czy sie smiac, czy plakac :roll:

Ps: Pytanie dnia: czy kupilbys "ziolo" od dilera, ktorego pierwszy raz widzisz na oczy? :D
  • 0

#114

Maro.
  • Postów: 210
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

wystarczy znac smak i czego sie spodziewac jak sie pali pare lat, tak jak z fajkami, nie powiesz mi ze jak ktos pali (nawet tydzien wystarczy) jakies marlboro czy davidofy a potem zapali jakas gorsza szluge to nie poczuje roznicy, poczuje i to duuza!
co do rozpoznania chemii... wszystkie te srodki inaczej sie pala, po pierwsze slychac jak skrzeczy, po 2 osadza sie opar na ustach i jezyku co powoduje natlok sliny i silne pieczenie, wkoncu to chemia, wiec to co pisze mariush jest bzdura ze nie mozna wyczuc chemii, moze nie mozna w ten znikomej ilosci, ale to znow niech nie pieprzy ze od znikomej ilosci zna przypadek zatrucia

Ps: Pytanie dnia: czy kupilbys "ziolo" od dilera, ktorego pierwszy raz widzisz na oczy? :D


zalezy od dzielnicy :P
  • 0

#115

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No i zaczęła się debata
Dodam, że na pierwszy rzut oka wydaje się to dość śmieszna debata gdyż wyraźnie widać, że splatają się wiedza oparta na doświadczeniach z typowymi stereotypami...

Odniose się tutaj do cytatów Struś.

"Wyobraźmy sobie nastolatka, który marysię pali często. Nawet bardzo. Chce z tym skończyć, nie pali już np. tydzień. Nagle wychodzi np. z bloku i w klatce czuje, jak ktoś jara blanta. On już nie rzuci. Zapali tego dnia, jego psychika już o to zadba"

Masz racje to tylko wyobrażenia.. Wyobrażenia twoje, które są stekiem bzdur...
Nie wiem gtdzie to wyczytałeś ale palenie marichuany w ogóle na czymś takim nie polega... Nie będzie chciał to poprostu nie zapali...
Bardzo często wśród nazwijmy to "nałogowych" palaczy ludzie mają ochote zrobić sobie przerwe od palenia i nawet im w tym nie przeszkodzi towarzystwo przyjaciól którzy w tym momencie pali...
Nawet w takich przypadkach że cię ktoś probuje namowić, jesli nie masz ochoty zapalic to poprostu nie zapalisz...
A jeśli człowiek wykarze się tylko dobrą wolą to po kilkumiesiecznym paleniu dzien w dzien po kilka razy tez moze bez problemu rzucic i żadne blanty w klatce mu w tym nie przeszkodzą...

Potrafisz to sobie wyobrazić??

Kolejny cyt:

"Marihuana, czy też grzybki WYWOŁUJĄ halucynacje, omamy. Przy wiekszej dawce nawet stany lekowe czy tez omamy niezbyt przyjemne. Przypominam też że istnieje coś takiego jak "zawiecha". Jest to zawieszenie stanu halucynacji na cza blizej nieokreslony. Np. zaweszamy się w halucynacji, że jestesmy 2 latkiem."

I kolejny stek bzdur... mam pytanie, skąd ty czerpiesz takie informacje??

Przedewszystkim potraktowałeś grzybki i marihchuane na równi... A marichuana ma kompletnie odmienne stany... Przedewszystkim nie doznajesz żadnych halucynacji ani omamów ( i to jest najkwieksza pomylka jaka jest gloszona). Kto Ci takich głupot nagadał.. Halucynacje to se mozesz miec przy braniu grzybów halocynogennych... Przy marichuanie jezeli juz to mozesz dostaniestac omamy słuchowe ale to też jest bardziej żadki efekt... Czytałeś w ogóle co to są omamy zanim zacząłeś je przypisywać do objawów marichuany?? Nie sądze...


Kolejny żałosny cytat:
"Wiec pogląd, że używanie zioła przez dłuższy czas nie rob NIC, jest błędny. Nie można też przestać jej palić po latach na co wskazują uzależnienia psychiczne od narkotyku."
Zapewniam Ciebie że każdy palacz zdaje sobie sprawe z dziur, utratą motywacji itd. Nie znałem jeszcze żadnego który by powiedział że "palenie nie robi NIC".

Zapewniam Ciebie że mozna przestać palć po latach i to szybciej niż Ci się wydaje...

"w psychicznym można raz na tydzień przykładowo. Ale nie zmienia faktu, że jesteś uzależniony, ale wydaje Ci się, że masz kontrole."
C co palą raz na tydzień kontrolują... Gorzej jest z tymi co palą codziennie. A palenie raz na jakś czas okazyjnie zapewniam Cie ze nie jest uzależnieniem...
Ci co palą od czasu do czasu palą bo lubią sobie zapalic w gronie przyjaciół na imprezce... Dodkladnie tak samo jak ludzie którzy lubią sobie wypić piwko... To tez są alkoholicy?? Nie zapominaj że piwo szybciej uzależnia...

Kończ wać pan te stereotypy śmieszne i wstydu oszczędź... Właśnie przez takie gadanie ludzie boją się marichuany...

Dobra koncze jak narazie... I powiem tyle... Ta debata to niewypał... Jak można debatowac z kims kto nie ma pojecia o takich rzeczach??

To ja se moze zaczne debatowac o Muzyce klasycznej albo cus??
  • 0

#116

Struś.
  • Postów: 86
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobra, ja koncze, zyjcie dalej w blogiej nieswiadomosci, milego zabijania sie powoli :P
  • 0

#117

Maro.
  • Postów: 210
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie paliłem ani razu, wole sobie strzelic piwko niz brac jakies gowno.


po tym zdaniu zakonczyl bym debate, patrzac co ten kolega wypisuje i sam fakt ze jest uczestnikiem debaty... no comment.

brac marichuane to jak palic amfetamine ;)
  • 0

#118

peyton777.
  • Postów: 147
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

może się wtrąca ale mogliście debatować 2vs2. ciekawiej by było jakby legalize dołączył do reapera.
  • 0

#119

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dobra, ja koncze, zyjcie dalej w blogiej nieswiadomosci, milego zabijania sie powoli :P


Nie kompromituj się dalej. Marhuana nie jest w stanie zabić...Litości.... :rotfl:
  • 0

#120

Pyziak.
  • Postów: 703
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

no, Maro prawda :P jak takie argumenty będą używane w debacie to cała moja nadzieja pójdzie się kopcić. chciałbym posłuchać jakichś normalnych argumentów, naprawdę :P
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych