90 odpowiedzi w tym temacie

[Mariush]

mariush, z całym szacunkiem, jeśli dla Ciebie pasją jest przeczytanie kilku książek to pozostaje mi tylko współczć...

Czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Kilka ksiażek (ok. 10) to ja do dzisiaj jeszcze posiadam. A przeczytałem wielokrotnie więcej.

Jak osoba pasjonująca się (w przeszłości) rzeczami paranormalnymi może ujścić sobie prawo do wypowiadania się na temat Billy Meiera nie widząc o nim nic a jedynie oglądając tylko jeden film. Przecie ta postać i jego historia to klasyk a Ty z niego szydzisz

Pokaż, gdzie wypowadałem się na temat Meiera, ba, szydziłem z niego. Wypowiadałem się na temat Plejadanek i filmu z UFO (zdjęcia). Nie wyczytuj z moich wypowiedzi tego, czego w nich nie ma.
!Legalize!, nie uważasz, że trochę przeginasz?

[Legalize]

Czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem. Kilka ksiażek (ok. 10) to ja do dzisiaj jeszcze posiadam. A przeczytałem wielokrotnie więcej.

Wybacz, że nie wiem ile ksiązek przeczytałeś ale sądząc po twojej wiedzy na temat rzeczy paranormalnych nie sądze żebyś przeczytał ich wiele

Pokaż, gdzie wypowadałem się na temat Meiera

Może nie nadajemy na tej samej płaszczyżnie ale chyba sam fakt wypowiedzi w tym temacie o czymś świadc... Obejrzałeś zaledwie jeden film Meiera a już jesteś w stanie stwierdzić jaka jets prawda... Niezły śmiałek z Ciebie :

Wypowiadałem się na temat Plejadanek i filmu z UFO (zdjęcia)

Chociażby tutaj:

]A co do UFO, film znam dobrze. Tu nie możesz mi raczej nic zarzucić.

Jak już wyżej wspomniałem sceptycyzm to doktryna przecząca możliwości uzyskania jakiejkolwiek wiedzy wiarygodnej i uzasadnionej także twoja wątpliwość we wszystko a w szczególności to o czym sie nic nie wie jest w szczwgólności uzasadniona... :
Jeden oglądnięty film nie upoważnia cię do jakiegokolwikek osądu na temat Billego...

]!Legalize!, prawda. Nie wiem o tym człowieku zbyt dużo.

I wszystko jasne... Koniec tematu.

[Mariush]

Wybacz, że nie wiem ile ksiązek przeczytałeś ale sądząc po twojej wiedzy na temat rzeczy paranormalnych nie sądze żebyś przeczytał ich wiele

Moim celem na tym forum nie jest przechwalanie się w kwestii tego, co ja na tematy paranormalne wiem. To chyba jasne?

Obejrzałeś zaledwie jeden film Meiera a już jesteś w stanie stwierdzić jaka jets prawda...

W kwestii filmu mam wyrobione zdanie - to FAKE jakich mało. A Meiera jako osoby się raczej nie czepiałem, niech sobie bada co chce i jak chce.

mariush napisał/a:
]!Legalize!, prawda. Nie wiem o tym człowieku zbyt dużo.
I wszystko jasne... Koniec tematu.

Przynajmniej potrafię się do tego przyznać. Śledząc Twoje wypowiedzi trudno takich rzeczy uświadczyć. Kiedy już nie wiesz, co powiedzieć, zwykle zaczynasz drwić i ironizować.

[Legalize]

Moim celem na tym forum nie jest przechwalanie się w kwestii tego, co ja na tematy paranormalne wiem. To chyba jasne?

Oczywiście że jest jasne abyś się nie przechwalał... Przechwałki są samolubne więc nie akceptujemy takich rzeczy... Problem polega na tym, ze cvhlubisz się tym iż że pasją twoją były zjawiska paranormalne... Być moze taqk było... I nie zaprzeczam temu aczkolwiek przykro jest mi z tego powodu, że osoby pasjonujące się czym kowiek, maja kiepskie pojęcie na temat tego czym sie pasjonują

Przynajmniej potrafię się do tego przyznać. Śledząc Twoje wypowiedzi trudno takich rzeczy uświadczyć. Kiedy już nie wiesz, co powiedzieć, zwykle zaczynasz drwić i ironizować.

No jakoś cieżko było ci się przynać Ironia zwykle nie bierze się bez powodu... Jezeli widze, że ktoś chlubni się ponad wszywtko, interweniuje.. To są zwykle konsekwencje zarozumialstwa...

W kwestii filmu mam wyrobione zdanie - to FAKE jakich mało. A Meiera jako osoby się raczej nie czepiałem, niech sobie bada co chce i jak chce.

Fake, świetnie słyszeć... A dlaczego tak uważasz?? Przebadałeś w laboratorium i wiesz, że

z tego co pamiętam, w niektórych momentach można nawet dostrzec.

??
Ja jakoś nie widze sznurka :
Chopie weź się, lepiej za "zawalenie się wierz WTC" bo w tym temacie łatwiej jest omamić ludzi
Trzymej sie...

[Mariush]

Problem polega na tym, ze cvhlubisz się tym iż że pasją twoją były zjawiska paranormalne...

Ja się chlubię. W kilku postach na te kilkaset napisanych wspomniałem, że nie jestem laikiem wzagadnieniach paranormalnych, ż czego połowa to pewnie posty w tym wątku.
Z drugiej strony to Ty mnie "prosiłeś" o szczegóły więc Ci je przedstawiłem.

przykro jest mi z tego powodu, że osoby pasjonujące się czym kowiek, maja kiepskie pojęcie na temat tego czym sie pasjonują

KIEDYŚ się pasjonowałem, a czasu trochę już minęło.

Wiesz jestem troche starszy od Ciebie, więc i tematyka tego, co ja swego czasu czytałem różni się od tego, czym Ty dzisiaj sie karmisz. Kiedyś nie było całych regałów ksiegarni zawalonych tematyką paranormalną. Było nieco Daenikena, a reszta to byli zwykle polscy autorzy jak Znicz, Mostowicz czy Donimirski. Książki o których wspomnialem wcześniej, to jedne z ostatnich pozycji jakie w swojej paranormalnej częsci życia zakupiłem.

[Legalize]

Ja się chlubię. W kilku postach na te kilkaset napisanych wspomniałem, że nie jestem laikiem wzagadnieniach paranormalnych, ż czego połowa to pewnie posty w tym wątku.
Z drugiej strony to Ty mnie "prosiłeś" o szczegóły więc Ci je przedstawiłem.

Z pierwszej strony to szkoda, ze niestety są takie osoby które mają takie podejscie jak ty, zn wypowiadają sie na tematy o ktorych nie mają najmniejszego pojecia... Z drugiej strony to przyzwyczaiłem się do "sceptycyzmu naukowego" który to jest niczym innym, jak zwyklą aroganją wzbogaconą o "potencjalny rozsądek".

Wiesz jestem troche starszy od Ciebie, więc i tematyka tego, co ja swego czasu czytałem różni się od tego, czym Ty dzisiaj sie karmisz. Kiedyś nie było całych regałów ksiegarni zawalonych tematyką paranormalną. Było nieco Daenikena, a reszta to byli zwykle polscy autorzy jak Znicz, Mostowicz czy Donimirski. Książki o których wspomnialem wcześniej, to jedne z ostatnich pozycji jakie w swojej paranormalnej częsci życia zakupiłem.

Wiesz, ja też czytam ksiązki starsze od siebie
Więc jeśli jesteś starszy odemnie i masz braki proponuje abyś je nadrobiił zanim zacznieszz dyskutowć na tematyt paranormalne
Pamięta, że jeśli zaczniesz angażować się w wypowiedziach na forum czyń to w miare obiektywnie bo wielu forumowiczów wzoruje si na twoiuch wypowiedziach w tym Tiamat i Aquila i szkoda by byo gdybyś przez swoją niewiedze wprowadzał ich w błąd... Oni ufają tobie

[Mariush]

Więc jeśli jesteś starszy odemnie i masz braki proponuje abyś je nadrobiił zanim zacznieszz dyskutowć na tematyt paranormalne

W kwestii braków. Ciekaw jestem, jaki jest stan Twojego czytelnictwa literatury prezentującej oficjalne stanowisko nauki (ksiażki poularnonaukowe, podręczniki, prace naukowe)? Pytam, bo bardzo często wyrażasz sądy (zwykle krytyczne) pod adresem oficjalnego nurtu naukowego... Mam więc nadzieję, że znasz go bardzo dobrze :-D

Pamięta, że jeśli zaczniesz angażować się w wypowiedziach na forum czyń to w miare obiektywnie bo wielu forumowiczów wzoruje si na twoiuch wypowiedziach w tym Tiamat i Aquila i szkoda by byo gdybyś przez swoją niewiedze wprowadzał ich w błąd... Oni ufają tobie

Staram sie byc obiektywny jak to tylko możliwe. Ale oczywiście każdy może mieć w tej kwestii własne subiektywne zdanie. :smile: Jednocześnie bardzo mi miło slyszeć, że część forumowiczów wzoruje się na moich wypowiedziach. Na pewno podziała to na mnie mobilizująco. :-D

A o moją niewiedzę się nie martw. Jeśli nie mam akurat nic do powiedzenia, nie odzywam się. :smile:

[Mariush]

Ok, Przemo, w sumie już powiedziałem wszestko, co miałem do powiedzenia.

mariush, Nie ma chyba chyba tematu na forum, w którym nie wyraziłbyś "swojego daleko idącego sceptycyzmu", więc nie dziw się, że taka postawa może budzić kontrowersje.  
To jest w końcu forum PARANORMALNE.

Eee tam... Znalazłoby się coś :smile: Cóź, zdaje sobie sprawę, że to forum paranormalne i nie będę miał tu lekkiego życia. Ale z drugiej strony trudno dyskutować z paranormalnymi poglądąami w innym miejscu, niż takie.

... że wiele jeszcze zmian przed Tobą.

Jasne. W końcu człowiek uczy się całe życie.

[luk]

Eee tam... Znalazłoby się coś :smile: Cóź, zdaje sobie sprawę, że to forum paranormalne i nie będę miał tu lekkiego życia. Ale z drugiej strony trudno dyskutować z paranormalnymi  poglądąami w innym miejscu, niż takie.

na tym polega dyskusja że są osoby o różnych poglądach i sceptyczne podejście też jest potrzebne,bo niektórzy to widzieli by w każdym nie zrozumiałym dla nich zjawisku UFO i ingerencje kosmitów,a prawda naogół jest dużo bardziej banalna.
w średniowieczu ludzie w każdym niezrozumiałym dla siebie zjawisku widzieli "gniew boży"


A ja majac chwile wolnego czasu będe kontynuował na temat twierdzeń Meiera.Nie wiem czy to prawda,bo nawet jeżeli nie jest to prawda to fajnie się to czyta.Takie bajki dla dorosłych ;-)


O inteligencji Giza ciąg dalszy...
Skończyłem na tym że inteligencja Giza przybyła ponownie na Ziemię 13.000 lat temu.Dowodził nimi Arus-I,człowiek o bardzo bestialskim usposobieniu.Zaatakowali Ziemię i zajęliu część Ameryki Północnej,skąd rozpoczeli dalszą ekspansje doprowadzając do sytuacji że zniewoli pozostałych przy życiu Ziemian.Arus-I ogłosił się bogiem i stwórcą,a swoich zastępców mianował strażnikami-aniołami.
Trzech jego synów chciało na początku kontynuować taką sytuacje.Dwóch z nich chciało skończyć ze złem i przepędziło trzeciego syna,który dalej chciał to kontynuować i zabił swojego ich ojca.
Jenak po krótkim czasie wrócili na Ziemię u urządzili sobie kwaterę pod piramidą w Gizie (stąd wywodzi się ich nazwa).Przez długi czas działali w ukryciu knując spiski i intrygi.
Według Meiera niektóre z sekt,które zniewalają ludzi,mówią o bliskim końcu świata i zmuszają ich członków do różnych zachowań i wiążą ich religie z kosmitami jest własnie pod kontrolą Inteligencji Giza.

[Tiamat]

na tym polega dyskusja że są osoby o różnych poglądach i sceptyczne podejście też jest potrzebne,bo niektórzy to widzieli by w każdym nie zrozumiałym dla nich zjawisku UFO i ingerencje kosmitów,a prawda naogół jest dużo bardziej banalna.

Nie chce nic mowic, ale bez przynajmniej kilku sceptykow na tym forum wszyscy by wierzyli w egipskie malowidla przedstawiajace szarakow, ufo kolo WTC, oraz w rozne bzdury odnoscie ladowania na ksiezycu. Sceptykow tylko wyzywa, gdy nie znaja tematu i zabieraja glos. Ale jak sceptyk z odpowiednia wiedza pokaze obalajace argumenty to... tez sie go wyzywa, albo sie odchodzi w milczeniu, nie widzialem jeszcze nigdy slow uznania dla sceptyka gdy pokazal prawde i sprowadzil temat na ziemie (jedna jedyna osoba - turrkus), zawsze sa to drwiny, milczenie, albo desperackie czepianie sie szczegolow, ktore sa dalej obalane. Potem temat zostaje zapomniany, a w innych tematach dalej kroluja texty ze sceptycy nigdy nie mieli racji i wprowadzaja wszystkich w blad. Gdyby wszyscy pamietali o czyms takim jak Brzytwa Ockhama (uniwersalna, obiektywna metoda do wszystkiego, a nie tylko dla sceptykow) to na forum przynajmniej bylby jakis poziom rozmowy w wielu tematach, mimo roznicy w pogladach. Bo jak sie klocic z kims kto mimo pokazania mu prawdy, dalej fantazjuje zeby wyjsc tylko na swoje np. teorie typu ze Nibiru nie widac, bo pewnie kosmici opracowali technologie niewidzialnosci, bo mieli na to 455 milionow lat (a tak naprawde 455 tysiecy). No badzmy przynajmniej powazni. Nikt tu nie jest dla nikogo wrogiem. mam wrazenie ze dla niektorych bardziej liczy sie z gory zalozona paranormalnosc faktow, niz ich prawdziwisc.

[Legalize]

Wiele razy na tym forum wypowiadałem się, że doceniam sceptyków i bez nich była by kicha nawet apelowałem o bardziej wyrozumiałą wymiane poglądów... Za każdym razem jeśli w moim temacie zostało coś udowodnione przyznawałem się do tego i nie odchdziłem w milczeniu... Problemy na lini sceptyk-zwolennik są znacznie bardziej skomplikowane niż by się wydawało...
My bronimy swojego z konkretnych powodów, a wy wyśmiewacie i krytykujecie wszystko często mając minimalną wiedze na temat danego tematu...

[Tiamat]

My bronimy swojego z konkretnych powodów, a wy wyśmiewacie i krytykujecie wszystko często mając minimalną wiedze na temat danego tematu...

Nie przesadzaj, ze wszystko, bo:

Problemy na lini sceptyk-zwolennik są znacznie bardziej skomplikowane niż by się wydawało...

No wlasnie ja osobiscie np. wierze w Yonaguni i nie tylko.

[freaky_styley]

zastanawia mnie jedno.. slyszalem, ze Meier podróżował z Plejadanami po Układzie Słonecznym, odwiedził również ich planetę, Errę. czemu więc, nie zrobił tam żadnych zdjęć ?

a co do zdjęcia przedstawiającego Semjase, to podobno jest to jakaś amerykańska aktorka.

[rybciu]

na tej stronce są szkice Plejadan, mężczyzni jak widać noszą brody

http://www.billymeie.../pleiadians.htm

[Indoctrine]

To, że Plejadanie mają brody mnie nie dziwi, sam Meier ma.... Jakby nie miał, to pewnie byliby bez zarostu.