Dodatkowe wydarzenia:
09 Wrz 2006
Poszłyśmy w trójkę jeszcze z Gosią (koleżanką) na wodospad. Tym razem zabrałyśmy łopatę, miotełkę, grabie. Odkopałyśmy jakiś metr grobu. Cały przód. Oczyściłyśmy aż nagle... przeszedł facet z psem. wystraszyłyśmy się, ale ok. przypadek. pies zatrzymał się przy grobie i zaczął wąchać. Facet patrzył na nas dziwnym wzrokiem, ale ok odeszli. potem jeden za drugim przebiegły dwa czarne psy. Facet który zdążył już odejść jakieś sto metrów, zatrzymał się i zaczął na nas patrzeć. nagle dwóch mężczyzn na motorach jechało ścieżką. myślałyśmy że tylko przejadą, ale niestety myliłyśmy się. mężczyźni zawrócili i z dużą prędkością zaczęli jechać w naszą stronę. zatrzymali się, a my wstałyśmy. Oni włączyli silniki, a my zaczęłyśmy uciekać przez potok. Zaczęli nas gonić. Mnie spadł but z wodospadu. Kiedy po niego schodziłam facet na motorze stanął 20cm ode mnie... Gdy pozostali dojechali na wodospad, wjechali do wody i wybuchnęli ironicznym śmiechem. Yoshi razem z Gosią pobiegły do tego faceta z psem, który wcześniej przechodził obok nas. Powiedział z wystraszoną miną, "lepiej już idźcie do domu". Puściłyśmy się biegiem. Dobrze, że mężczyzna z psem tam stał. Czekał jakby nas... pilnując...
11 Wrz 2006
Grób zakopano... I po co tyle roboty? Tylko ciekawe kto to zrobił?
Zdjęcia
Mapka miejsca (pełna amatorka)
http://img102.images...319/mapatv1.png
Zdjęcia najważniejsze:

Grób z góry


Grób po prawej stronie ścieżki


Widok z drugiego brzegu

Za wodospadem jest grób
///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
I co o tym sądzicie?