Ojej. Przecież trzeba traktować historię o mannie tak samo jak całą opowieść o wymarszu Żydów z Egiptu - czyli jako opowiastkę bajkową z widocznym na pierwszym tle czynnikiem boskim, który to czynnik boski uzasadnia wybraność Narodu Wybranego. To po prostu bajka, w małym stopniu oparta o prawdziwe wydarzenia.Tak tyle ze Mostowicz zrobil jedynie przeklad oryginalu, a swoja droga bardzo ciekawy tekst i ma w sobie duzo sensu. Na pewno latwiej przyjac do swiadomosci taka wersje zdarzen niz historie o rozsuwajacych sie kazdego ranka chmurach i Bogu, ktory na polecenie Mojzesza zrzuca przez 40 lat manne dla ludu...
swoja droga zaskakujaco dlugo wedrowali do tej ziemi obiecanej
Jak to bywa w bajkach.