Lynx-jestem tu winien, jak widzę, głebsze wytłumaczenie pewnych kwestii, choc mam świadomość offtopu. Zarzuciłeś wspominanemu przeze mnie archeologowi brak etyki...widzisz, akurat tu jesteś w zupełnym błędzie. Człowiek ten uczestniczył w wykopaliskach, które mogły przynieść sławę polskiej archeologii-lecz na skutek "przekrętów" o których już wspominałem, cały splendor spłynął na pewnego niemieckiego słynnego archeologa, który dogadawszy się z Zahi Hawassem położył łapę na wszystkim i przypisał sobie całe sukcesy. I głównie z tych wykopalisk pochodzą zbiory-a ich właściciel przyznał, że po prostu czeka, aż tenże archeolog niemiecki...ekhm...umrze, ażeby wtedy przekazać swe zbiory polskiemu muzeum-inaczej byłyby rozpoznane i najprawdopodobniej skonfiskowane!! Egipcjanie mieli bowiem zwyczaj opisywania bardzo wielu swych dzieł i nawet je inwentaryzowali(w muzeum kairskim można to sprawdzić) i stąd obawa przez rozpoznaniem. Twoja więc opinia o braku etyki jest nie na miejscu lecz wiem, że wynika po prostu z niedoinformowania.
A co do liczb...sceptyku-wykpiwasz tu wyliczenia a przecież robiąc je, opieramy się na danych NAUKOWYCH. Czy myślisz że np ja wyssałem sobie z palca te 23 lata i 2,5 miliona bloków? Zrobiłem nawet wyliczenie przy założeniu 30-letniej budowy. Prosze więc, żebys po prostu ustosunkował sie do tych wartości albo podał swoje, dokładniejsze-potem porozmawiamy o rozmachu budowy. Dla ułatwienia zrobiłem kolejne wyliczenie:
jeśli przyjmiemy, że piramidę budowano 35 lat a bloków jest nie 2,5 ale 2,3 miliona to budowniczowie mieli na połozenie jednego z nich 7,99 minuty!!! czy TAKA liczba jest już wiarygodna?? Użyj, proszę, wyobraźni i spróbuj zwizualizować sobie plac budowy, gdzie przez 35 lat co 8 minut w dzień i noc, w słońcu i deszczu kładziony jest jeden blok o ciężarze kilku ton-kładziony tylko, nie wspominamy o jego obróbce. Dodaj do tego znany fakt, iż Egipcjanie nie znali ani koła ani żelaza. No i? Odpowiedz, proszę, zupełnie szczerze-pytam bez ironii i sarkazmu-czy Ty to sobie potrafisz wyobrazić? Bo ja, pomimo najszczerszych chęci nie potrafię...
Proszę o rzetelna odpowiedź lub podanie innych, bardziej naukowych wyliczeń.
Lynx-do Ciebie prośba-nie zależy mi na publicznym przepychaniu się-szukamy przecież prawdy a nie usiłujemy wyeksponować swoje racje dla samej satysfakcji-pisz PM do mnie, jeśli masz wątpliwości co do osoby, którą opisywałem.
I jeszcze na zakończenie-
sceptycyzm: doktryna przecząca możliwości uzyskania jakiejkolwiek wiedzy wiarygodnej i uzasadnionej a. wątpiąca o wartości ludzkiego poznania; metoda powstrzymywania się od osądu, systematycznego wątpienia a. destrukcyjnego krytycyzmu w stosunku do wszystkiego a. do pewnych określonych spraw; por. agnostyk.
sceptyk :zwolennik sceptycyzmu; człowiek sceptyczny, wątpiący, niedowierzający.
...wg tej definicji sceptycy to raczej osoby niedowierzające nauce, sugerowałbym więc nie nadużywać tego słowa(szczególnie w nickach) do demonstracyjnego zajmowania stanowiska opozycjonisty do zjawisk paranormalnych z samego założenia...