O jakich karyodnych błędach wspominasz ??
Wystarczy przeczytać to, co napisałem jedną stronę wcześniej
No ale dla przypomnienia wklejam (pewnie pamiętasz swoją wypowiedź więc będziesz wiedział do czego się ona odnosi)
" na niektórych kamieniach wydobytych w Tura i użytych do konstrukcji wewnątrz Wielkiej Piramidy istnieją krótkie, odręcznie pisane czerwoną ochrą jeszcze w kamieniołomach "notatki" nadzorców, podające nazwy brygad roboczych odpowiedzialnych za wydobycie i obróbkę poszczególnych bloków. Brygady te nosiły nazwy pochodne od imion tego króla (pełna tytulatura każdego króla obejmowała kilka imion): jego tzw. imienia horusowego, które brzmiało Medżedu ("Ten, który poraża"), oraz imienia osobowego, zapisywanego w kartuszu - Chufui Chnum ("Chnum mnie chroni"), w skrócie: Chufu ("On mnie chroni"). Te inskrypcje, potwierdzające ponad wszelką wątpliwość, że to właśnie Cheops (grecka forma imienia Chufu) wybudował tę piramidę, zostały odkryte przez Howarda Vyse'a, Johna Perringa i Giovanniego Battistę Caviglio w pustych pomieszczeniach (tzw. komorach odciążających) ponad stropem królewskiej komory sarkofagowej. By się tam dostać, Vyse - bądź co bądź zawodowy major armii - użył materiału wybuchowego; pomieszczenia te były absolutnie niedostępne i dlatego nie zadbano o usunięcie z powierzchni bloków owych "notatek technicznych". Dla porządku dodajmy, że analogiczne inskrypcje na kamieniach zostały znalezione także w innych miejscach - m.in. na jednym z bloków zamykających słynny pochówek łodzi słonecznej Cheopsa przy jego piramidzie. Pragnę podkreślić ten fakt, ponieważ wspomniane napisy stanowią mocne argumenty archeologiczne, przynosząc nie tylko imię faraona, ale i daty, mówiące kiedy dany blok został wydobyty w kamieniołomach (np. "rok 10 spisu, 1 miesiąc pory Szemu, dzień 10"). Te niezbite dowody są oczywiście bardzo "nie na rękę" Dänikenowi i innym piramidologom, którzy próbują za wszelką cenę je podważyć, nie przebierając w środkach.
We Wspomnieniach... (s. 80) Däniken zastanawiał się: "[...] Co by było, gdyby Chufu kazał podrobić inskrypcje?" Hipoteza ta z pozoru wydawać by się mogła uzasadniona, gdyż istotnie na wielu zabytkach architektury i rzeźby staroegipskiej odnajdujemy ślady uzurpacji. Na przykład Ramzes II kazał ozdobić własnym imieniem i tytułami kolumny ogromnej sali hypostylowej w Karnaku, wykonanej przez jego ojca, Setiego I. Wiadomo jednak oczywiście, iż celem każdego uzurpatora jest pozostawienie "swej wizytówki" w miejscach widocznych, rzucających się w oczy od razu, reprezentacyjnych. Kiedy jednak znajdujemy imię faraona na kamieniach umieszczonych w trakcie budowy danego obiektu w miejscu niewidocznym, obudowanym innymi, możemy mieć pewność, że napis taki jest współczesny procesowi budowy. Angielski badacz, zwany "ojcem archeologii" (z uwagi na swą niespotykaną wcześniej dokładność badawczą i branie pod uwagę wszystkich detali oraz nawet mało atrakcyjnych fragmentów zabytków), William M. Flinders Petrie, sprawdzając odkryte przez Vyse'a napisy na blokach nad komorą sarkofagową Cheopsa, znalazł tam jeszcze datę, której Vyse nie potrafił odczytać, a która zawierała liczbę 17. Do niedawna wszyscy powtarzali za Petriem, że chodzi o 17. rok panowania Cheopsa. Dziś jest pewne, że chodzi o 17. spis bydła, a zatem o 34. rok panowania (spisów bydła dokonywano co 2 lata). Ma to duże znaczenie, wykazuje bowiem, iż Cheops panował o kilkanaście lat dłużej niż przypuszczano, a zatem budowa piramidy nie musiała przebiegać w tak szybkim tempie, jak zakładały wszystkie wyliczenia i co Däniken wyśmiewa, uważając te wyliczenia za jeden ze swych głównych argumentów.
Skoro odpada hipoteza o podrobieniu napisów przez Cheopsa, obiektem niewybrednego ataku stali się ich odkrywcy: Vyse i Perring. Oczy Sfinksa zawierają cały rozdział zatytułowany "Oszustwo z Cheopsem", w którym Däniken powołuje się na jednego ze współczesnych piramidologów, Zacharię Sitchina, autora książki o wymownym tytule Schody w Kosmos, świadczącym o pokrewieństwie poglądów obu panów. Sitchin, zdaniem Dänikena:
[...] na podstawie błędu ortograficznego, który popełnił fałszerz, formalnie rozbija w drobny mak oszukańcze dzieło duetu Vyse/Perring [...] Otóż w namalowanym pędzlem napisie użyto znaków, jakich za czasów Cheopsa jeszcze nie było. Z biegiem stuleci w starożytnym Egipcie z pisma obrazkowego powstało pismo hieratyczne - działo się to długo po Cheopsie [...] Na jednym z odnalezionych w komorze kartuszy widniało imię faraona Hwfw (Chufu) [...] Vyse znał wydaną w roku 1828 książkę Materia hieroglyphica Johna Gardnera Wilkinsona. Jak okazało się dopiero później, imię "Chufu" jest w podręczniku Wilkinsona błędnie napisane [...] Fałszerskie duo Vyse/Perring oszukało się nie tylko na piśmie, którego używano dopiero w setki lat po Cheopsie, oni jeszcze przejęli ortograficzny lapsus z podręcznika Wilkinsona. (Oczy..., s. 148-149)
Däniken i Sitchin z pewnością przegraliby proces o oszczerstwo. Czytelnik sądzi zapewne, że cała sprawa dotyczy jednego imienia w kartuszu, jakoby "podrobionego".
Otóż, po pierwsze, w komorach odciążających kartuszowe imię Cheopsa, zapisane w różnych wariantach graficznych, pojawia się 9 razy, przy czym niektóre kartusze są tylko częściowo zachowane bądź zasłonięte. Ponadto siedmiokrotnie jest zapisane drugie imię Cheopsa, Medżedu. O większości znaków, jakie zostały znalezione na różnych blokach (w sumie nad komorą sarkofagową odkryto ok. 50 inskrypcji!) Wilkinson nie miał w ogóle pojęcia. Rzekomy błąd ortograficzny w znaku "h" jest czystą fantazją p. Sitchina. Wreszcie, większość bloków z inskrypcjami położono tak, że znajdujące się na nich napisy są widoczne "do góry nogami" - koszmar dla fałszerza! To nie Howard Vyse - autor trzech potężnych tomów najważniejszej w XIX wieku publikacji o piramidach - potrzebował "zdobyć sławę", uciekając się do fałszerstwa, lecz próbuje to uczynić Z. Sitchin, nikomu nieznany autor kiepskiej piramidologicznej broszury, a Däniken udowadnia swój całkowity brak obiektywizmu i krytycyzmu, zachwycając się "majstersztykiem kryminalistycznej przenikliwości" tego hochsztaplera...
Ponadto wykazuje też Däniken zupełną ignorancję (albo ją udaje) w kwestii rozwoju pisma egipskiego. Pismo hieratyczne wcale nie "rozwinęło się z obrazkowego z biegiem stuleci", ale jest znane od początku, tj. od I dynastii, jako forma pisma odręcznego, będącego odpowiednikiem wykuwanych w kamieniu hieroglifów; moglibyśmy tu porównać dzisiejszy tekst elegancko wydrukowany i ten sam tekst nabazgrany w pośpiechu odręcznie."
!Legalize! napisał/a:
* napis został wykonany pędzlem. Narzędzia takiego w czasach Cheopsa w żadnym wypadku nie znano, a tym bardziej nie używano.
* w czasach budowy Piramid, dokładniej w czasach o jakich mówi oficjalna archeologia, nie znano pisma hieratycznego. Pojawiło się ono dużo później.
Na pewno?
http://www.wsp.krako...k/p_hierat.html Pismo hieratyczne utrwalano najczęściej na zwojach i arkuszach papirusowych, ostrakonach. Stosowano do tego pędzelek z trzciny i "czarnego tuszu".
"Najstarszy znany dziś znaczący zespół tekstów hieratycznych to opisy nieruchomości królewskich zespołów grobowych pochodzące z IV dynastii, chociaż sporadycznie przykłady tego rodzaju pisma spotkać można znacznie wcześniej. Początki hieratyki bowiem sięgają samych początków pisma w Egipcie. Za najwcześniejszą fazę jej rozwoju można bowiem uznać na wpół kursywne znaki hieroglificzne występujące na naczyniach Okresu Późnopredynastycznego."
"Hieratic (from the Greek meaning "sacred") is a cursive script of Egyptian hieroglyphs first used during the 1st Dynasty (c. 2925 BC - c. 2775 BC)."