Dobra, na jednej ze stronek na ktore sie powolujesz znalazlem fragment o niezwyklej dokladnosci cechujacej ta piramide, wiec juz nie musisz
Aquila odpowiadac.
A teraz czas wyjasnic, co oznaczalo c.d.n
Czyżby jakaś pułapka się szykowała? ;-)
Nie pułapka, po prostu praktyka zabija teorie
Mogę powiedzieć tak, że gdyby to ode mnie zależało, to kazałbym im wjeżdżać na górę od razu, bez czekania na pełną godzinę.
Oj, to bys piramidy nie wybudowal :-D
Bo powoli dochodzimy do najwiekszej luki w tej calej teorii (nawet jakby 15 blokow na godzine transportowali to by nic nie zmienilo) - otoz zakladasz ze blok, ktory zostal wciagniety na rampe:
Jest odciągany dalej na swoje miejsce, powiedzmy na południowy kraniec piramidy. W tym samym czasie następny blok, który zaraz po tym wjechał na szczyt, jest odciągany w inne miejsce, powiedzmy północny kraniec, aby nie przeszkodzić poprzednikowi.
No i w tej chwili teoria juz lezy i kwiczy :
Bo zostal calkowicie pominiety najwazniejszy aspekt cechujacy wielka piramide- czyli DOKLADNOSC budowli, gdzie kazdy blok jest idealnie dopasowany do pozostalych. Czas potrzebny na transport bloku po rampie jest tak naprawde znikomy w stosunku do czasu potrzebnego na jego dokladne umieszczenie. Potrzebna jest do tego przestrzen (aby mozna bylo manewrowac), kilku swiatlych ludzi ktorzy pokieruja ekipa ciagnaca blok, oraz kilku naprawde swiatlych ludzi
ktorzy potrafia dokonac pomiarow, gdzie dokladnie ma zostac wstawiony blok (nie mowie tu o wyznaczaniu typu "mniej wiecej tu", tylko o dokladnym wskazaniu gdzie maja sie znalezc poszczegolne sciany, boki i wierzcholki tego bloku). Samo precycyjne wyznaczanie tego miejsca juz troche zajmuje, a prawdziwa jazda zaczyna sie, gdy chcemy ustawic ciezki i duzy blok (z dyskusji wynika ze o ciezarze gdzies miedzy 2,5 a 50 ton- a konkretnie to jakie jest procentowy udzial tych 2,5 tony w stosunku do tych ciezszych?) w taki sposob, aby byly zachowane wszystkie zaleznosci rownoleglosci, prostopadlosci i odleglosci do innych blokow.
A teraz przyklad z zycia: przez wakacje pracowalem, zajmujac sie dowozem materialow budowlanych na teren robot. Przez te 2 miesiace mialem wiec okazje widziec, jak budowanie wyglada w praktyce. Podam tylko przyklad z zeszlego tygodnia: Czekajac na odbior transportu widzialem jak robotnicy meczyli sie z 1,5 tonowym elementem betonowym, ktory ustawiali w okreslonym przez projektanta miejscu. Zajelo im to 15 minut (z zegarkiem w reku, a nie licze tu czasu spozytkowanego na przygotowanie elementu do podniesienia, bo jak przyjechalem to juz dzwig trzymal go w powietrzu)- a dlaczego tak dlugo? Bo wygladalo to mniej wiecej tak: dzwig przenosil betonowego kloca na miejsce przeznaczenia, kilku robotnikow stojacych dookola kloca za pomoca sily rak dokonywalo lekkiej korekty jego ustawienia, po czym byl opuszczany. Potem brygadzista (czy kto tam) przygladal sie planom, patrzyl na kloca, obchodzil go dookola, po czym krecil glowa i kazal go znowu podniesc w celu dokonania korekt ustawienia. Dopiero za 4 razem kloc zostal ustawiony w satysfakcjonujacy dla brygadzisty sposob. To byla własnie praktyka :-D
A jak sie ma do tego teoria?
Tak=>
I jeszcze raz powroce do teorii Aquili:
Mogę powiedzieć tak, że gdyby to ode mnie zależało, to kazałbym im wjeżdżać na górę od razu, bez czekania na pełną godzinę.
To powiem tylko tyle: po godzinie mial bys 60 blokow, ktore nie byly by poustawiane na swoich miejscach, a co minute dochodil by nowy blok :-D Pomijajac wszystko inne, tam juz by nawet odpowiedniego miejsca do manewrowania nie bylo. I przez nastepna godzine bloki byly by z powrotem spuszczane po rampie na ziemie, po czy praca by stanela do czasu wynalezienia lepszych rozwiazan budowlanych :-D
Prawda jest taka, ze o mozliwosci wybudowania piramidy trzeba by bylo rozmawiac z doswiadczonymi budowlancami, bo te profesorki (co to im sie budowa kojarzy z tym, ze trzeba kask ochronny nosic bo cegla moze na łeb spaść) to tak naprawde pojecia nie maja o czym mowia (oczywiscie w kwestii piramidy, i oczywiscie nie 100% profesorkow).
Ale musze zaznaczyc, ze niektore zalozenia tej teorii (opracz tyc ilościowych :-D ) sa calkiem logiczne. Transport po rampach moze byc. Tylko ta ilosc
Logiczna ilosc blokow, ktore mogly by zostac przetransportowane w ciagu doby (w nocy wszyscy spia oczywiscie) i ustawiona DOKLADNIE na swoim miejscu, to w mojej opinii jakies..........10 klocow na dzien
.