w końcu już nie ma z nami Jana Pawła II, a on by tylko dążył do porozumienia
Dokładnie...z nim o wiele łatwiej było by czekać na 2012, tak myślę

Napisano 11.05.2006 - 11:23
w końcu już nie ma z nami Jana Pawła II, a on by tylko dążył do porozumienia
Napisano 11.05.2006 - 11:45
Napisano 11.05.2006 - 11:57
Nie do konca on taki dobry jakiego się go kreuje.
Napisano 11.05.2006 - 12:29
Napisano 11.05.2006 - 14:57
Napisano 19.05.2006 - 09:18
Napisano 27.02.2008 - 16:58
Napisano 28.02.2008 - 15:20
Ja tu tylko chciałbym odnieść się do pierwszego postu w temacie. Otóż Łukanio pisze ,że chłopak medytuje od 2005 r i będzie medytować przez 6 lat.Pisząc post był 2006 r. i dodałeś do niego 6 lat ,wyszedł ci 2012 ,ale jest to mało logiczne skoro od 2005 r. zaczął medytację która miała trwać 6 lat więc wychodzi na to ,że 2005+6=2011.Do reszty narazie się nie odnoszę ,bo zaczynam czytanie całego tematu.17 maja 2005 roku 16-letni chłopiec Ram Bahadur Banjan zaczął medytacje....ostatnio zniknol
Jego sama medytacja juz jest wielka sensacja..ale nie o tym chce pisac.
Zastanawia mnie natomiast kwestja kim on jest i jakie ma znaczenie jego osoba dla swiata...
Zauważyliscie ze w przepowiedniach o antychryscie jest mowa ze przyjdzie ze wschodu....
on ma teraz 16 lat... jego medytacja miala trwac 6 lat... jest rok 2006. Dodajac te liczby mamy rok 2012!!!!!! i 22-23 letniego mlodego mezczyzne ktory wedlug tego co mowil zanim zniknol?! po 6 latach medytacji osiagnie stan ducha/moc rowna Buddzie.
Tak sie sklada ze bedzie to w roku zapowiadanego kataklizmu gdy swiat ogarnie wojna, on z swoja moca (juz teraz ma tysiace wiernych ktorzy przybywali z calych Indii by modlic sie w jego poblizu!! ) moze zgromadzic miliony...
I pytanie co wtedy..? Czy sprawdza sie przepowiednie o antychryscie wladajacym wielka moca (miedzyinnymi lewitacja) i czy bedzie to Rama Bahdur Banjan!!!?!?!?!!?!?!?!
Użytkownik tabasko edytował ten post 28.02.2008 - 15:22
Napisano 28.02.2008 - 16:15
Trzeba było jeść i pić!Czynił to nieprzerwanie non-stop przez 9 miesięcy! W tym czasie podobno nie przyjmował pokarmów i wody. 11 marca 2006 nagle zniknął
Coś pić musiał i nietrudno w tamtejszych warunkach o oszustwo. W podobnym plenerze oszukuje Sai Baba. Jeszcze te medytacje pod stuletnimi drzewami(mogli by podać gatunek tych drzew).Medytacja jest prowadzona podobnie jak poprzednio, pod kilkusetletnim drzewem. Niedaleko znajduje się zbiornik wodny.
Napisano 29.02.2008 - 23:22
I po raz drugi żal mi Ciebie. Nie obeznanie w temacie powoduje, że niestety jesteś słabiutkim sceptykiem. Zwykle człowiek negujący jakąkolwiek tezę jest wyśmienicie poinformowany w temacie. Jednak Ty wolisz odrzucić coś z góry, z założenia- nie po to przecież wybierałeś nick, prawda?Pewnie pojawiły się pierwsze oznaki nieuleczalnych schorzeń przez to ciągłe siedzenie i nienaturalne odżywianie tylko nocą...
Użytkownik JuliuszCezar edytował ten post 29.02.2008 - 23:23
Napisano 29.02.2008 - 23:52
Scpt żal dupę ściska jak się wypowiadasz w temacie bez grubszego zapoznania się z nim!
Piszesz o lekarzach, a nie wspomnisz o tym, że kamerą termowizyjną obserwowali go po cichaczu?
Po drugie mówisz:
Chłopak ma się dobrze, żył w odosobnieniu przez pewien czas podróżując po dżungli, jedząc zioła i medytując.
W chwili obecnej oświadczył światu, że powróci za 6, czy 5 lat by wypełnić swą misję. Do tego czasu ludzie niech nie przeszkadzają w medytacji- prosił Ram. Medytuje w jaskini, a pilnuje go grupka ludzi.
Polecam artykuły na nautilusie
jakieś info bbc
Napisano 01.03.2008 - 12:19
Napisano 01.03.2008 - 14:05
Użytkownik scpt edytował ten post 01.03.2008 - 14:09
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych